reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

KAŚKA 74 ja też niedawno plamilam i lekarz mnie nie przyjął bo ja jestem w kiepskiej sytuacji, ale na twoim miejscu zadzwonilabym do gina, i lezala........ U mnie plamienie było sladowe i na szczęście już minęło........
 
reklama
Dużo leżałam w weekend. Niestety mój gin wyjechał i wórci dopiero na koniec tygodnia i nie bardzo mam kontakt. Na razie nie jest źle, zobaczymy. Pracę mam spokojną i siedzącą, a w domu też nie poleżę :). Rok temu leżałam 6 tygodni. Chyba już mniej się ruszam w pracy.
 
Witam. Ja niestety do rzeczywistości, czyli pracy, wróciłam już dziś. Strasznie mi się nie chciało. Co do przeczuć to ja chyba nie mam, ale raczej stawiam na drugą córkę. Za pierwszym razem chciałam synka, teraz też bym chciała, a wiecie, los jest przekorny;-). Przyjdzie czas to zobaczymy.
Dziewczyny czy wy też zaczynacie mieć wątpliwości?? Ja się w weekend napatrzyłam na 8 miesięcznego dzieciaczka, porównałam z moją 4-latką i zaczęłam się zastanawiać po co mi to było:confused:. Mam nadzieję, że to hormony mi takie myśli nasuwają.
 
Sam, mnie koleżanka powiedziała, że fajnie ale mi nie zazdrości. Ona ma w takim samym wieku jak moje i mówi, że z własnej woli do pieluch już nie wróci.
Pewnie łatwo nie będzie, ale ja lubię dzieci i co prawda rok temu jak przez chwilę miałam w brzuchu bliźniaki też się cieszyliśmy i nawet teraz też tak cichutko na to liczyłam. :) Aby zdrowe. Dla mnie bez różnicy czy chłopak czy dziewuszka. Jak On to bardzo ekonomicznie dla mnie, a jak Ona, to jakaś odmiana. Nie myślę o tym.
 
Kaśka ja też myślę, że najważniejsze, żeby zdrowe było. Jak będzie chłopiec to fajnie, bo będzie parka, ale jak dziewczynka to moja córcia będzie piszczeć z radości. Cały czas pyta kiedy jej urodzę siostrę;-).
 
Mnie dopadaja watpliwosi.To moja pierwsza ciaza,ale co raz czesciej dopadaja mnie mysli co bedzie dalej.Jak bardzo nasze zycie powywraca sie.
Ale bardzo chcialam miec dziecko i jak dotykam mojego rzucha to te watpliwosci znikaja.
Ja chcialabym coreczke,ale poki co najwazniejsze zeby tam wogole byla :)
Podczas staran mowilismy ze deponujemy Antonine,wiec pewnie zostaloby takie imie:)
Jutro Usg wiec zobaczymy,troche sie denerwuje,bo ide do nowego lekarza,do tego pierwszy raz do chlopa :-(Ale tak mi poradzily znajome,ze najlepiej jak lekarz prowadzacy pracuje tez w szpitalu,wtedy latwiej przyjmuja do szpitala jakby co.
 
Betiinka dobrze będzie. Świat się wywróci co inne będzie ważne i coś ważnego do tej pory będzie banalne.
Ja zawsze chodzę do facetów, jakieś większe mam zaufanie, chociaż i z Jaśkiem i teraz mam lekarza nie ze szpitala, ale jest ok.
A tak z innej beczki, czy Wy też czujecie, że się powiększacie? Mnie dziś dziwnie ciasno w spodniach od kostiumu. Normalnie muszę się zmierzyć. Biodra też mi się już rozeszły ale to jest jeden z pierwszych objawów u mnie. I na dole brzucha czuję takie zgrubienie. A w pierwszej ciąży miałam najwięcej 84 cm w pasie... :) było minęło...
 
Dziewczyny wątpliwosci w ciazy to rzecz normalna......i skrajne nastroje od euforii po rozpacz....tym bardziej na poczatku ciazy kiedy hormonki szaleją a ich stezenie wzrasta.
Potem sie uspokoi choc wiadomo ze wciąz beda mysli czy dzoecko zdrowe, czy szczesliwie urodze itp. To zrozumiale.....nawet mamy ktore po raz kolejny są w ciązy wiedza ze dziecko czy bylo by to 2 czy 5 to i tak zycie sie zmieni....jedyne co stawia je w komfortowej sytuacji to fakt ze te doswiadczenia sa juz za nimi ( mowie tu o wychowaywaniu dziecka) wiedzą kiedy do lekarza, na co szczepic, co w razie roznych sytuacji.......................ale rozne mysli i je takze dopadają.

trzymam za was kciuki kochane...zazdroszcze Wam tego stanu...ja choc nie jestem jeszcze gotowa to milo wspominam ten okres i stan :)
 
Helloł gaduły:)
Bettinka każdego dopadaja wątpliwości... bardzo chcielismy mieć z mężem drugie dziecko i najlepiej w mierę szybko, żeby między rodzeństwem nie było dużej róznicy wieku, a jak już wiem, że jestem w ciąży, to momentami nachodza mnie dziwne myśli, przede wszystkim, czy będzie zdrowe, jak przejdę ciążę... nie myslę, o tym, że znowu pieluchy, znowu nieprzespane noce, to jakoś mnie nie przeraża... Przychodza jednak takie chwile, zwłaszcza, kiedy patrzę na Zoskę, że uświadamiam sobie, że bardzo pragnę znowu być mamą! a życie bez wątpliwości się poprzewraca, ale zobaczysz, że potem nie bedziesz sobie potrafiła wyobrazic, jak to było, kiedy maleństwa z Wami nie było:)

Co do przeczuć odnosnie płci... wiadomo, że każda z nas pragnie jedynie by dziecko było zdrowe i całe, a płec to sprawa drugorzędna, ale zawsze gdzieś tam człowiek myśli, że fajnie by było, zeby był chłopiec, czy zeby byla dziewczynka... Ze mną jest tak, że ja czuję, że bede miała syna:) Z Zośką też tak było:) Chciałam, żeby była dziewczynka i tak się stało;) Hehe:) Co do imienia to nie mamy z mężem jakoś pomysłu... Kiedyś obstawialismy Franciszka, ale dziś już jakoś mniej nam się to imie podoba...

Kaśka74 co do powiększania, to nawet mi nie mów!!! Mi niestety po Zosce zostały zbędne kilogramy i juz teraz czuje się jakbym była conajmniej w 6 miesiącu;);)

Jejciu, ja jeszcze u lekarza nie byłam:( A widze, że wy wszystkie już tak i że USG nawet miałyscie... Normalnie zaczynam się stresowac, bo na nieodpowiedzialna matke wychodze;););)
 
reklama
Hej Kochaniutkie,
Betiinka koniecznie zdaj relację jak tam po usg.....
U mnie ok....objawów malutko bardzo i to mnie przeraża ale wierzę że fasolka rośnie i za dwa tygodnie zobaczę ją wspaniałą na USG....
Dziwnie się dzisiaj czuję - chyba ciśnienie mi leci...cóż
Co do moim przeczuć to nie mam żadnych - bo szczerze to dla mnie ważne żeby była dzidzia zdrowa:)
Mąż bardzo chce synka ( w całej rodzinie wszystkie dziewczyny), a więc liczę na synka...
Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamy.
 
Do góry