reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

to dobrego mezusia masz. my jak zmienilismy samochod i ja go bralam to na pozegnanie zawsze słyszalam - tylko go nie zadrap, a jak dojechalam na miejsce to musialam dzwonic jak droga i czy nic sie nie dzialo. dobrze ze juz mu przeszlo.
kasiakom jezeli masz problemy z tarczyca to lepiej ja stale kontrolowac, szczegolnie teraz w ciazy. jest ona niebezpieczna dla plodu wiec lepiej jej nie olewac.
 
reklama
wiem wiem, właśnie wybieram się do endokrynologa, z tymże chcę się skonsultować jeszcze z moim znajomym, który jest ginekologiem i ma III stopień specjalizacji z endokrynologii

a jeżeli chodzi o zaufanie przy jeździe to na szczęście mój mężuś nie marudzi jak ja prowadzę i nawet jak jeżdżę autem teściowej to nie słyszę "jedź ostrożnie" itd.:-):-):-) u niego w domu zawsze byly dwa auta i mama jego jeździla od zawsze, więc on nie ma jakiejś takiej fobii że kobieta za kółkiem to zgroza:-):-):-) gorzej z moim tatą, generalnie nie wsiadam za kółko jego samochodu, bo sam fakt, że to jego auto mnie paraliżuje, mój tata jest zbyt emocjonalnie z autem związany:-D:-D:-D
 
Dosia
z tym to się zgodzę, nie ma to jak jazda samemu, bo z mężem kierowca dla mnie to ogromny stres, ciągle coś się czepia, a sama jade na luzie i jest o wiele lepiej
Skąd ja to znam, "uważaj"," hamuj", "nie jedz tak blisko", ale ja on jedzie to się lepiej nie odzywaj bo to najlepszy kierowca na świecie!
 
Dziewczyny nie wiem czy wątek ten został wyczerpująco omówiony /przepraszam, że nie śledziłam pilnie, tylko wybiórczo/, ale dla nadal zainteresowanych kilka informacji o Ustawie z dnia 6 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw.
Sprawa pierwsza długość urlopu macierzyńskiego:
1) 20 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie
2) 31 tygodni w przypadku urodzenia dwojga dzieci przy jednym porodzie
3) 33 tygodni w przypadku urodzenia trojga dzieci przy jednym porodzie
4) 35 tygodni w przypadku urodzenia czworga dzieci przy jednym porodzie
5) 37 tygodni w przypadku urodzenia pięciorga i więcej dzieci przy jednym porodzie

Tym samym diametralnie zmieniono art. 180 Kodeksu pracy, który wydłużał urlop ze względu na wielokrotność porodu.
Dodatkowo wprowadzono coś takiego jak dodatkowy urlop macierzyński. Oznacza to, że można zgłosić pracodawcy wniosek o wydłużenie urlopu /przy jednym dziecku do 6 tygodni/ w terminie 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z tego urlopu; pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownicy. Pracownica uprawniona do dodatkowego urlopu macierzyńskiego może łączyć korzystanie z tego urlopu z wykonywaniem pracy u pracodawcy, w wymiarze nie wyższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy; w takim przypadku dodatkowego urlopu macierzyńskiego udziela się na pozostałą część dobowego wymiaru czasu pracy. Wynagrodzenie dopełnia wtedy odpowiednio zmniejszony zasiłek macierzyński.
 
Jeszcze sprawa zmiany Ustawy o świadczeniach rodzinnych. Otóż zmianie uległ art. 9 tej ustawy, który od 1 stycznia 2009 wprowadził dodatkowy wymóg otrzymania dodatku do zasiłku rodzinnego z okazji urodzenia dziecka. Dodatek ten przysługuje jeśli kobieta pozostawała pod opieką medyczną nie później niż od 10 tygodnia ciąży do porodu. Pozostawanie pod opieką medyczną potwierdza się zaświadczeniem lekarskim, który lekarz wystawia się wdług wzoru określonego w stosownym rozporządzeniu.
Podkreślam, ze dotyczy to tylko dodatku, a nie tzw. "becikowego", który jest zasiłkiem jednorazowym niezależnym od wysokości przychodu.
 
reklama
Dziewczyny nie wiem czy was to zainteresuje , ale znalazłam bardzo interesujący artykuł w szczególności dla tych mam które maja problemy z często chorującymi dziećmi w szczególności na drogi oddechowe. Ja mam właśnie taki problem i to troszkę mną ruszyło , bo przed pierwsza ciążą troszkę tego zjadłam!

Kwas foliowy a choroby układu oddechowego u dzieci :: MediWeb.pl
 
Do góry