reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Kasia to masz podobne podejście do pracy jak ja.:tak:
Z tym, że u mnie tzw. problemy zaczęły się w momencie jak zaszłam w pierwszą ciążę. Charakter pracy dość ciężki bo dużo dźwigania i praca stojąca i cały czas z ludźmi do których trzeba się uśmiechać.... Tak więc w 2 miesiącu oświadczyłam szefowej że jestem w ciąży i żeby szukała kogoś na moje miejsce... I to był mój ostatni dzień w pracy. Wpierw wykorzystałam urlop który mi się należał a potem poszłam na L4. Niestety poroniłam...A dla mojej szefowej zaczął się wielki problem co ze mną zrobić. Skończyło się na tym, że zamiast planowych godzin całego etatu miałam już tylko połowę.... I tak coraz to mniej i mniej.... Jak wiedziałam, że szykują się zmiany(zwolnienia) w zakładzie poszłam do znajomej prawniczki która mi poradziła żebym poszła na zwolnienie chorobowe. I tez tak zrobiłam.... Miałam już napisane wypowiedzenie kiedy okazało się że jestem w ciąży. Moja szefową o mało szlak nie trafił jak zobaczyła zwolnienie i zaświadczenie od ginekologa! Ale wiecie co?!? Dobrze jej tak!!! I za przeproszeniem w d... ja mam. Po urlopie macierzyńskim pójdę na wychowawczy.... Umowa mi się w tym czasie sama skończy to będę miała spokój.
 
reklama
ja po tych wszystkich jazdach w pracy zmienilam wydzial i stanowisko. co prawda laczylo sie to z mniejsza kasa bo teraz juz nie mam dodatku funkcyjnego, ale za to spokoj. na nowym wydziale pracowalam 2 tygodnie i poszlam na zwolnienie. w pracy nikomu nie powiedzialam dlaczego mnie nie bedzie lub cos w tym stylu. wystarczy ze zrobilam tak przy pierwszej ciazy ktora sie zle skonczyla. czasem mysle ze bylo tam za duzo nie zyczliwych mi ludzi. a teraz nikt procz rodziny nie wie. jak kogos spotykam to nie mowie ze jestem w ciazy a dzieki temu ze jestem w kurtce nic niewidac. czasem mysle ze kryzys molg i mnie dotknac a tak to teraz moge napisac jedno... moga Nas wszystkie w d... pocalowac. ( mam nadzieje ze moje slowa nikogo nie obrazą)
 
Jeśli mnie zwolnią po macierzyńskim będę musiała się przebranżowić żeby zwiększyć swoje szanse, no cóż, życie pokaże co będzie. Jedno jest pewne, nie mam ochoty iść jutro do pracy i oglądać jej wrednej brzydkiej gęby.
Ale nie mogę jej dać satysfakcji, postanowiłam że jutro pogadam z naszą przełożoną wyższego szczebla. niech się jasno określą czy insynuacje Olki (mojej liderki) mają rzeczywiste podłoże czy tylko ona chce mnie sprowokować.
Tak siedziałam sobie w wannie i zamarzyłam o wyjeździe, chciałabym pomieszkać w innym kraju, poznać nowa kulturę, nauczyć się języka. Zaraz potem przyszło moje drugie marzenie, własna działalność - salonik z fryzjerką, paznokciami, wizażem, ciasny ale własny :-)
 
Ja z pracy też znikłam jak przecinak. Poszłam na urlop WYPOCZYNKOWY na którym nie wypoczywałam, bo to było przed samym ślubem więc wiadomo jak jest. I na tym też urlopie dowiedziałam się, że zostanę mamusią******) Na moim ślubie była delegacja z pracy i była też moja przełożona nie pow jej nic.I w ogóle w pracy robiły ze mną same starsze osoby ode mnie. Praktycznie w wieku mojej mamy. I one same mi kazały i doradzały, żebym zaszła w ciąże. No to specjalnie na ich prośbę zaszłam:-) Zwolnienie zanoszę do kadr. Nie mam kontaktu prawie z nikim z pracy, chyba że się gdzieś przez przypadek spotkamy i nie tęsknie za nikim. No może troszkę mi czasem tego wszystkiego brakuje ale "super mięśnie dam se radę".

Mi się właśnie zaczyna wczorajszy ból brzucha chyba się skuszę na nospe.:-)
 
Mnie na szczęście chyba ze względu na ciążę w pracy traktują ulgowo no i podchodzą do mnie delikatniej niż wcześniej ale jakby mi ktoś tak powiedział jak ta ... Tobie Anika to mogłaby sobie być żoną prezydenta a mnie się nie wolno denerwować i powiedziałabym jej parę słów (delikatnie mówiąc) wogóle w tej ciąży nerwowa jestem i byle co mnie wkurza nawet jak pomyślę co Ciebie spotkało to juz jestem zła:wściekła/y::wściekła/y:
 
WIADOMOŚĆ DLA WSZYSTKICH BOJ-DUDKÓW DENTYSTY

Ja w zeszły czwartek poszłam na kontrol i Pani Dentystka jak usiadłam na fotel pow mi, że pewnie przyszłam się pochwalić zębami. Rozsiadłam się jak Panisko na tym fotelu a tu zonk!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Okazało się, że mam dwie dziury. Pomyślałam" ja 2 dziury? niech lepiej naciągnie okulary na nos" bo ja nigdy nie miałam nic robione w buziu, żadnych dziur, wiercenia czegokolwiek. Zdrowiutkie jak nie wiem. A tu od razu taki duży kaliber... no i co? Zrobiła mi najpierw jednego a potem się spytała; " i jak robimy drugiego?" no to się zgodziłam. Bez znieczulenia, bez niczego dałam radę. Wierzę, że i Wy dacie radę. Nie jest tak żle ale dzwięk tego bzyka.... straszny.:-)
 
Pięknie bojowe ostatnio jesteśmy....:-) Jak nie na szefów i firmy to na teściów to na mężów i ich chrapanie.... ;-)Oj, co się to dzieje, normalnie szok. :-)

A ja w ramach uspokojenia zapodałam sobie muzyczkę klasyczną i "Cztery pory roku" Vivaldiego.:tak::tak::tak: Zauważyłam ostatnio że mi brakuję takiej muzyki.... A jakoś nie zawsze byłam jej zwolennikiem. Zważywszy, że należę do ludzi ceniących sobie dobre mocne brzmienie. :-)
 
Hihi musialyscie mi o tym dentyscie przypomniec :-p Mnie dzisiaj zab boli... a najlepsze bo bylam 2 tyg temu u dentystki i mi nic nie znalazla... Obstawiam, ze on jakis bardzo nadwrazliwy jest bo co jakis czas boli a potem rownie szybko przechodzi. Tylko ze aktualnie od 3 godzin juz mi nie daje spokoju :-(

Ja z praca absolutnie zadnych problemow nie mam poza jej brakiem :-pW sumie mialam jej szukac od lutego, bo wtedy konczy mi sie szkola, ale ten plan sie przesunal na za 3 lata jak malenstwo pojdzie do przedszkola... Chyba ze cos sie zmieni i przeorganizujemy nasze zycie na co sie nie zapowiada.


daa jest mi niesamowicie przykro... 3 mam kciuki zeby szybko usmiechnelo sie do ciebie szczescie, chociaz nawet nie umie sobie wyobrazic, jak ci teraz ciezko :-(

Milej nocki wam zycze :-)
 
Hihi Iwon moze chcesz geniusza wychowac :-) Bo wlasnie taka muzyka jest wskazana... chociaz ja na nieszczescie jeszcze nie czuje tej potrzeby, mam nadzieje ze przyjdzie tak jak te zachciewajki :-D

A tak wogole zauwazylam ze z Bielska jestes, duzo macie sniegu? Jakbym mieszkala Polsce to mialabym jakies 30 km do Ciebie :-)
 
reklama
Do góry