reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

kamila myślisz ,że by wyszło na czarno.
Jak wczoraj czytałam to lski pisały ,że z niektórych barwników,zamiast czarnego wychodzi granatowy.

tak to ta glukoza ona jest we wszystkiech sklepach spożywczych bodajże ,a jak nie to w aptece tez kupisz.
No ,ale juz masz wiec problem z głowy.
a znalazłaś ten przepis??

bym spróbowała z tymi kisielkami,tylko czy ja je dostane.:baffled::crazy:
 
reklama
Myślę że są dostępne w większych sklepach, ja kupiłam i Idze, nie wiem czy taki masz i kosztuje coś ponad 1 zł, i z ciekawości otworzyłam ten czarny i dolałam trochę wody żeby zobaczyć jaki kolor wyjdzie, no i masz tu na zdjęciu kisiel po prawej w proszku, po lewej z odrobiną wody, myślę że jako farbka też by się nadało do pomalowania np masy cukrowej. Kolor jakby wygląda na ciemny (bardzo ciemny) śliwkowy, ale może by się nadał? No nie wiem, zrobisz jak uważasz. Smak i zapach coli :-)
Przepisu jakiegoś ciekawego nie znalazłam, ale może sama coś wymyślę, bób, pomidor, feta, .....?, i gotowy sos sałatkowy, co się miesza z oliwą/olejem
A i jeszcze jedno, chyba spokojnie mogę zrobić tort dzień wcześniej?
 

Załączniki

  • DSCN0179.jpg
    DSCN0179.jpg
    24,9 KB · Wyświetleń: 30
tak możesz tort dzien wcześniej zrobić.

Jak znajdę to spróbuje z tym kisielkiem na kawałku masy,zobaczymy.

A JUlek dzisiaj sika na potęge i mam nerwy na wszystko nosi mnie jak choler. .
Bym komuś najchetniej w mo..e dała.:crazy::crazy::crazy::wściekła/y:

przyszedł dzis rano już namiot.
zdziwiłam sie bardzo.;/
 
cześć kochane :)

Elmo rewelacyjny :szok: obejrzałam pozostałe torty i niektóre to naprawdę dzieła sztuki, ja cały czas nie wiem jaki tort zrobię, ostatnio myślałam, żeby zrobić tort w kształcie maskotki danonka, mała ma takiego małego pluszaka i go uwielbia, na spacery z nim chodzi i śpi z nim, śniadania z nim jada, no po prostu wszystko,
Ewcia i co na jaki tort twoje dzieciaczki się zdecydowały?? wygrały twoje robaczki??
Justysia to twój synek chyba się z moją małą zgadał, bo moja też dziś kilka sporych wpadek zaliczyła, raz w domu, raz w sklepie, i kolejny raz na placu zabaw, normalnie aż się zdziwiłam, że tak dużo, bo raczej nie robiła takich "niespodzianek", mam nadzieję, że to jednodniowe tylko

uciekam dalej mecz siatkówki oglądać,
miłego wieczorku wam życzę
 
Ostatnia edycja:
Hej

Adudz jak się takie wpadkowanie bedzie często powtarzało to zmierz temp. i zapytaj ją czy brzuszek nie boli. U nas takie posikiwanie okazało się zapaleniem pęcherza i temp. była ok 38*C

Jak będę miała chwilkę to postaram się coś podczytać i popisać wiecej. Teraz tylko na momencik zajtrzałam. Buzialki i trzymajcie się;-)
 
Cześc matki wariatki

Kilka dni mnie nie było, mam nadzieję że wybaczycie :-p

Mały pęcherz ma ok, wyniki wyszły dobrze, mam go jednak obserwować, czy nadal łapie się za siusiaka i robi grymasy przy sikaniu. Zapalenie to nie było, mozliwe że tylko chwilowy kryzys nocnikowy, Co do napletka decyzje podejmiemy na bilansie. Jeżeli zauważę, że za bardzo przy siusiaku mały kombinuje to czeka nas wizyta u chirurga, jak nie to damy mu jeszcze trochę czasu.
Ogólnie u nas w miare ok, nie licząc tego, że od niedzielnej nocy prawie wcale nie sypiam.. Sąsiad o 2 w nocy urządził sobie imprezkę! Najpierw biegał po klatce i trzaskał drzwiami, a jak w końcu całkowicie dotarł do domu to złośliwie raz ściszał muzykę, a za chwilę dawał ją na maksa. A że z tym dupkiem mały ma wspólną ścianę to wyobraźcie sobie co się działo. Mały wpadł w histerię, nie mogłam go uspokoić, sąsiedzi walili po kaloryferach żeby ten kretyn się uspokoił, normalnie cyrk. Policja oczywiście była i ma kolejny świstek w swojej pokaźnej kartotece :tak: dodam, że już przed ta nocną imprezką byli u mnie policjanci i wypytywali czy on przebywa w domu..
No i niestety efekt taki, że od tej niedzieli mały co chwilę budzi się z płaczem w nocy :wściekła/y: Poniedziałek tragedia. Pomimo tego, że spał ze mną płacz co 30 minut. Wtorek kapkę lepiej, tylko ok 8 pobudek :confused2: Dzisiaj też kilka pobudek. No masakra. Ale już jest coraz lepiej ech..

Widzę że urodziny, a przede wszystkim torty na tapecie :tak: MY jeszcze planów nie mamy bo póki co wychodzi na to, że liczyć mogę tylko na rodzinę z mojej strony.. Czyli na rodziców i moich braci. A od męża.. Ech szkoda pisać. Dziadki (pradziadki łośka) nie przyjdą, bo za wysoko (2 piętro), teście planują wypad w góry do rodziny (są tam ok 10 razy rocznie-), chrzestna (była bratowa męża) od czasu rozwodu nas nie odwiedza, a prezenty z jakiś okazji (Święta, Dzień Dziecka) przekazuje przez teściów. Na jego brata też liczyć się nie da. Tak więc nie wiemy jak to będzie, zastanawiamy się czy po prostu nie spakujemy tyłki w auta i nie pojedziemy gdzieś w plener na piknik. Wszystko wyjdzie spontanicznie.
U nas w domu teście byli ostatni raz w październiku na urodzinach męża, a i wtedy z łaską przyszli. Na moje już nie przyszli, stwierdzili, że oni urodzin już nie obchodzą, tak więc i do innych chodzić nie będą. I powiem wam, że z jakiejkolwiek okazji nie dostałam od nich nigdy prezentu.. Nie żebym się żaliła, ale czasem nawet kwiatek urwany z ogrodu sprawia radość.
Odwrotna sytuacja jest zaś z rodziną z moje strony. Moi rodzice i bracia przychodzą zawsze z życzeniami i jakimś drobiazgiem (nawet jeżeli jest to wódka czy wino, które zaraz lądują na stole), nawet jeżeli ich nie zapraszamy i urodzin nie odprawiamy. Przyjdą, złożą życzenia, zaśpiewają sto lat, wypiją kawę, zjedzą ciacho i spadają na chatę. Na święta czy jakieś inne okazje też obdarowujemy się jakimiś drobiazgami. I jest to miłe. Dobra koniec żalów!

Jutro lub w sobotę (w zależności od nastroju, bo ostatnio chodzę jak zombi) będę robiła ciacho Shrek => Ciasto Shrek - Ciasto, Shrek
Jestem ciekawa czy wyjdzie i jak smakuje :tak: Może któraś z was robiła?


No i przede wszystkim:

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA NASZEJ KOCHANEJ OLIWKI!!!
 

Załączniki

  • images.jpg
    images.jpg
    9 KB · Wyświetleń: 19
witam się wieczornie
ja też tylko na chwilkę aby złożyć Oliwce najserdeczniejsze życzonka urodzinowe, dużo radości i uśmiechu

Gabiazku dzięki za info, ale u nas chyba to był jakiś jednodniowy problem, bo dziś już było wszystko ok, tzn wpadek już nie było, ale powiem szczerze, że to zapalenie pęcherza też mi przez myśl przemknęło

Patra rób imprezę jak wam pasuje, kto będzie chciał przyjść do małego to przyjdzie, a ci co nie przyjdą niech żałują, jak zrobisz to ciasto to pochwal się jak ci wyszło
 
Witam

Dziewczynki dziękuję za pamięć, jesteście kochane :tak:
Pati nieobecność usprawiedliwiona, ale ostatni raz! ;-) A pisze to ta co się najwięcej udziela :-D No ale ostatnio się poprawiłam, bo chyba dlatego że frekwencja mała :-D
Ja tego ciasta nie robiłam, ale jadłam i jest dobre, mi smakowało.

Adudz U Ciebie też dzisiaj tak lało? Bo u mnie strasznie, woda się po ulicy lała, a za jakiś niedługi czas już było sucho

Mam znowu pytanie, czy na tort tego tupu powinnam zrobić podwójną masę? Hello Kitty chce wyciąć też z masy, a tort chyba będzie miał jakieś 26cm śr
 

Załączniki

  • hello_kitty_cake_white_flowers.jpg
    hello_kitty_cake_white_flowers.jpg
    23,9 KB · Wyświetleń: 27
Cześc wariatki

U nas pogoda do bani, podobnie jak wczoraj. Cały czas leje i leje.. Nosa z domu nie idzie wystawić ech. A mały tylko marudzi że chce papa husiu i koniec. Do tego w nocy zaczęłam się źle czuć. Chyba mnie jakaś jelitówka dopadła. Z tyłu się leje, z góry naciąga, dłonie mi napuchły, czuje się ociężała, jest mi słabo, mam zawroty głowy :baffled: Po prostu bosko. Tyle dobrze, że mały miał tylko 1 pobudkę. Ale może też pogoda tak na niego wpłynęła i szum deszczu usypiał.

Tak więc dzisiaj ciasta nie piekę, jak jutro będę czuła się ok to wtedy zrobię i bankowo się pochwalę :tak:

Miłego - jak najmniej deszczowego - dnia!
 
reklama
PATRA u nas też do bani pogoda.
To samo jak u WAS dziewczynki.
U mnie złe samopoczucie od wczoraj ,oj złe,a raczej od przed wczoraj;/.

kurde jak na urlop bedziemy kiblować w domu to sie zaszczele.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Kamuś nie wiem czy Ci starczy EWa bedzie wiedziałą bo juz robiła.

Patra ja też nie jadłam tego shreka ,ale bym zjadłą.
Zreszta czego bym nie zjadła teraz<czytaj za moment@>nawet kit z małpą by mi smakował.:baffled:

OLIWCIU ZDRÓWKA ,ZDRÓWKA I ZABAWEK !!!:)))
 
Do góry