Cześc matki wariatki!
Widzę że długi weekend w pełni bo pustki na forum
Męzul też ma od czwartku wolne, bo piątek odrabiali i czasu brak na wiele rzeczy,
Do tego z małym mam problem od wczoraj. Co chwilę sika, i sika w majtki, na podwórku w ogóle nie chce żeby go wysadzać, zaczyna wtedy płakać. W domu problemu nie ma, sam leci do nocnika i robi co ma robić, ale jest przy tym bardziej skupiony.. Często łapie się za siusiaka z grymasem na twarzy, mi dotknąć się nie da. Wydaje mi się, że albo przeziębił sobie układ moczowy albo zaczynają być problemy w związku z napletkiem. Bo już od dłuższego czasu pięknie woła siku, na podwórku też problemu nie było. Niestety do poniedziałku z lekarzem trzeba poczekać, ale już kupiłam pojemnik na mocz, żeby w poniedziałek od razu oddać do badania i zaliczyć wizytę u lekarki. Daję mu teraz więcej picia niż zazwyczaj, no i na spacer to mu pieluchę założę. Nic, trzeba będzie go dalej obserwować.
W ogóle jestem wściekła na szwagra, która ponownie wrócił na garnuszek do rodziców
W czwartek robiliśmy grilla u teściów i zapalił sobie papierosa, wyma****ąc rękoma w każdą możliwą stronę. No i skończyło się na tym, że przypalił skórę Kacprowi! Na twarzy, dosłownie 3 cm od oka!
Ja wiem, że zrobił to niechcący, ale skoro widzi, że dziecko gania tuż obok niego to papierosa trzyma wyżej a nie na wysokości łośka
Teraz mały ma brzydką ranę na twarzy.. Wrzucę po weekendzie jakieś fotki to zobaczycie.. Ech
Udanego dalszego weekendu!!