reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Beatko, Stpi...talent Gosi zawdzęczam żłobkowi. Śpiewają mnóstwo piosenek na rytmice. Gosie nauczyłam mówić na pamięć aniele boży i trochę lokomotywy;-) A w żłobku śpiewają stary niedzwiedz mocno śpi, ogórka, zuzię lalkę niedużą, panie janie i wiele innych. Na filmiku Gosia troszkę fałszowała...a wysłałam bo podoba mi się jak Gosia śpiewa sandały...Za to Moja Gośka jest malutka i drobniutka...i jak nie mam z nią problemów z mówieniem bo w tym to faktycznie wyprzedza rówieśników to mam problem z tym że ma jakieś 81 cm wzrostu, waga 10 kg. ;-(
 
reklama
Willsonka, to że Gosia coś tam fałszowała jest tak urocze że sie łezka w oku kręci. Puściłam ten filmik mężowi i od tego czasu Julka nauczyła się śpiewać Panie Janie, aczkolwiek najlepiej jej wychodzi śpiewanie RANO WSTAĆ BAM BOM :-D Ale ja nawet nie mialam pojęcia, że tak małe dziecko jest w stanie zapamiętać tak długi tekst i go tak pięknie zaśpiewać. Pewnie pękasz z dumy kobitko. A co do wagi i wzrostu, no cóż, Julka waży 9700 i ma 85cm. Więc wiele większa nie jest.


a u nas burze przeszły bokiem, grzmiało ale nic nie spadło. Teraz mąż ogląda jakieś walki MMA a ja zaraz idę spać bo dzień był intensywny, cały czas na dworze, bo wzięłam wolne żeby pobyć z córcią.
 
Witam mamuśki lipcowe po dłuższej nieobecności
:-)

u nas jakoś pomalutku do przodu, Monia zdrowa, ja też jakoś się trzymam, tylko z pracą jest beznadziejnie, bo do końca m-ca mam bezpłatny urlop, bo pracy nie, ponoć od czerwca ma wszystko wrócić do normy, ale chyba ciężko mi w to wierzyć, i muszę się pomału oglądać za czymś nowym, ale ofert jakoś niewiele,

co do odpieluchowywania, to my w majteczkach chodzimy od środy, i na razie jest nie najgorzej, mała co prawda za często nie woła, że chce siku, ale jak ją zapytam to czasami chce iść usiąść, na razie pieluszkę zakładamy na noc, i dziś po raz pierwszy położyłam ją na drzemkę bez pieluchy zobaczymy czy uda się jej wytrzymać, czy będę musiała zaraz zmieniać pościel, co do spacerków to zależy gdzie idziemy i na jak długo, czasami pampers jest a czasami już nie, może uda się do końca m-ca jakoś uregulować to sikanie, przynajmniej wiedziałabym, że chociaż urlop na coś pożytecznego się wykorzysta, a o tym wolnym też dowiedziałam się z dnia na dzień i nawet nic nie zdążyłam zaplanować, a chciałam jechać do mojej babci na wieś, ale nie ma mnie kto zawieść a to ponad 300km, a ja prawka nie mam, niestety, no i tak pozostaje mi siedzenie w domu, przynajmniej może nabiorę ochoty na generalne porządki,

pozdrawiam wszystkie lipcowe mamusie i dzieciaczki,
 
Hej dziewczynki .
A tu ciszzzza widze nadal.
Jutro skrobnę coś konkretnego ,wpadam się przywitać.

W sobote i niedziele blismy na ranchu ,jutro pochwale sie domkiem ile chłopcy zrobili.

ŻYCZE MIŁYCH SNÓW !!

ANIU a gosieńka slicznie śpiewa nic tylko pozazdroscić!!!!!:tak::tak::tak::tak::tak:

 
Cześć dziewczyny,
Rzadko zaglądam ale ciągle jest coś do zrobienia i nie mam czasu żeby posiedzieć i poczytać.
Teraz synek siedzi w żłobku, mała śpi a ja mam chwilę na kawkę.
U nas ostatnio Dawid szaleje na punkcie pociągów i autobusów. Co parę dni muszę go zabierać na dworzec, żeby pooglądał ciuchcie no i z powrotem obowiązkowo przejazd autobusem i tak do znudzenia.

Z pieluchami u nas bez zmian. Dawid czuje jak ma zrobić kupę i wtedy woła, natomiast siku nie czuje i trzeba go sadzać co jakiś czas żeby zrobił. Ale w żłobku i po domu chodzi już w majtkach. Do spania i na spacer nadal jest w pieluszce. Natomiast ja przez to chodzenie bez pieluch mam tyle prania ,że szkoda gadać. Codziennie leci pralka a czasem nawet 2 razy.

willsonkaGosia świetnie śpiewa ;) Rzeczywiście żłobki pod względem nauki dzieci są rewelacyjne. Dawid nauczył się ostatnio w żłobku śpiewać "Ta Dorotka" i mówić "Okulary".

No to idę się wziąć za robotę. Miłego dnia ;)
 
Cześć matki wariatki!!

Trochę mnie nie było, ale korzystaliśmy z pogody :-p

Przede wszystkim Ada spóźnione życzenia urodzinowe, spełnienia marzeń!!!!

Adudz u mnie w mieście jest bardzo kiepsko z pracą dla kobiet. Jeśli już jakaś się trafi to za najniższą krajową, z czego prawie całą wypłate bym musiała oddać na żłobek.. Do państwowego się nie dostanie, bo pierwszeństwo mają dzieci wychowywane przez jednego rodzica lub gdy oboje pracują.. Sąsiadka chciała oddać swojego 4letniego synka do przedszkola, wyobraźcie sobie, że na całe miasto był tylko 2 wolne miejsca!!! I jej podziękowano, bo nie pracuje. A jak ma iść do pracy skoro nie chcą dziecka w przedszkolu? W Żorach za prywatny żłobek trzeba zapłacić od 600 do 900 zł w zależności czy z pełnym wyżywieniem czy nie. Kacper musi mieć pełne, bo jak widzi jedzenie to od razu ciaprokiem macha. No i póki co to jestem z nim w domu i szukam w między czasie pracy za jakąś wyższą kwotę. Tyle dobrze że mężul w miarę dobrze zarabia.

U nas odpieluchowanie idzie super :-D Pampka zakładamy tylko do spania. W majtki nie sika (ale ma też wpadki), kupa ostatnio też ląduje w nocniku. Problem jest tylko jak chcemy iść na dalszy spacer, bo nadal nie łoś nie chce sikać na podwórku. Musi być sedes lub nocnik i koniec. I nie każdy sedes mu sie podoba. Np u teściów nie chce (dobrze że mają nocnik), u moich rodziców lub u dziadków męża sika do sedesu, więc problemu nie ma. Ale ostatnio jak byłam z nim na dalszym spacerze, chciałam wysadzić w szaletach i był płacz. Zsikał się tuż pod domem i się rozpłakał.. Wczoraj jak wsta ł po południowej drzemce, to złapał się za pampka i rozpłakał bo zrobił do niego siku..Na dzień od dzisiaj już mu nie zakłądam pieluchy do spania. Zobaczymy jak będzie. Wołać też nie woła.. Sam leci albo po nocnik albo do łazienki. Woła jedynie jak kto inny sika. Może wnet się to poprawi :-p

Willsonka Gosia super śpiewa!!!! Normalnie byłam w szoku! Bosko!

No nic zmykam kochane bo zaraz mąż wtargnie po nocce! Miłego dnia!!
 
witam w słoneczny ale wietrzny (przynajmniej u mnie) dzionek

u nas odpieluchowywania ciąg dalszy, wczoraj udało się nawet podczas południowej drzemki nie zmoczyć łóżeczka, zobaczę jak będzie dziś bo mała dopiero przed kwadransem zasnęła, mam nadzieję, że dziś też zdążę ją na czas posadzić, my już na spacerki do sklepu i na plac zabaw chodzimy bez pieluszki, chyba, że idziemy gdzieś dalej, i na razie (odpukać) na dworze nie mieliśmy żadnej wpadki :tak:

Patra u mnie z pracą wcale nie jest lepiej, niestety

Wilsonka ja dopiero dziś widziałam śpiewającą Gosię, ślicznie śpiewa

Justysia chwal się postępami w budowie :tak:

Beatko a jak tam twoje jazdy??

Kamlotka i co z tą pracą jako ambasador?? zdecydowałaś się ??

idę zrobić sobie kawkę, ma ochotę się ktoś przyłączyć??
 
adudź, moja jazda jest hmmm..... dużo mi jeszcze brakuje:-D:-D:-D:-D:-D wciąż robię błędy, no ale jeżdziłam dopiero 6h, więc cudów nie mogę wymagać.

Pogoda nam się coś psuje, mają być przelotne deszcze po obiedzie i chyba faktycznie będą, bo już wieje i się chłodniej i ciemno zrobiło:szok:

Jula kupke ładnie woła na nocnik, siuśki raz sama siądzie, raz zawoła a innym razem zrobi bo się ją posadzi. No i oczywiście zdarza się że siknie sobie na dywan i się sama karci mówiąc JULA NUNU.

Powiedzcie mi, czy Wasze maluchy też są tak o Was zazdrosne?? Julka jak tylko zobaczy że się chcę przytulić do Marka zaraz krzyczy, odsuwa mnie od niego, jego walnie i woła MAMA TY NIE TATA NIE MAMA MOJA i koniec. Minie jej to??:-D
 
Beatko pewnie minie, u nas jest podobnie, wciska się między nas i zaraz mnie całuje,
co do pogody to u nas też się popsuła, popadało, i wieje mocno i szybko temperatura się obniżyła, bo o 17.30 było jeszcze 20st, a teraz jest tylko 13 st,

ciekawe co u dmuchawca i jej dzieciaczków, bo chyba dawno się nie odzywała, Aniu odezwij się :tak::tak:
 
reklama
Do góry