reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

no proszę Justyśka się odezwała, no i e-mama ze stopi też :-)

temat odpieluchowania na tapecie. U nas siadanie i robienie jest bez problemów, wołała Julka kupę i siuśki ale później przestała. Poczekam jak tylko zrobi się cieplej i młoda będzie znów biegać bez pieluszki po domu, bo teraz kilka dni chłodniej jest i zakładamy pieluchę. Do tego teściowa jak zawsze ma swoje durne zdanie, że dziecko bez pieluszki to chore nerki itp, a w domu 23st. No i zakłada jej pampka jak idę do pracy :wściekła/y: Musze też kupić nakładkę na sedes, bo Julce bardzo się podoba sikanie do kibelka. Liczę na to że do końca wakacji pozbędziemy się pieluszek.

Justynko, gratulacje, niedługo domek będzie stał :-)

Stopi
, jak Ty masz dobrze, wygrzewacie się na słonku, a tu w pl takie zimno i deszcz :crazy:

E-mama
3 dni na odpieluchowanie dziecka?? jak Ty to zrobiłaś ???:szok:

UWAGA CHWALĘ SIĘ !!!

wczoraj jeździłam 2h, najpierw 15 min po placu potem reszta czasu po mieście. Było super, 2 razy mi zgasło auto bo za mocno hamulec wycisnęłam, raz instruktor musiał hamować, bo na rondzie bym wjechała w kolesia, tak się zajęłam zmianą biegów :-D:-D:-D Dziś też mam jazdę, o 19, więc trzymajcie kciuki. I całe szczęście że nie jestem przesądna, bo jak zaczełam jazde przed autem przeleciał mi czarny kot. Ktoś przesądny pewnie by wysiadł i dalej nie pojechał :-D:-D

No a moje kochane dziecko jak zawsze mnie zaskakuje. Wczoraj powiedziała MAMA POTYTAJ MI TO a dziś MAMA POTYTAJ MI TO PLOSE czyli mamo poczytaj mi to prosze :szok: no i ładnie mowi jak się nazywa, imię i nazwisko. A na zajęciach dla dzieci chowa się do tunelu i całuje z 2 chłopców. Mamy z niej ubaw wtedy :-D
 
reklama
Hej matki wariatki!!!

Super że w końcu zaczęłyście się odzywać!!!
Mały właśnie usnął, ciekawe jak długo pośpi przy tym pięknym hałasie. Od godz 6:45!!!!!! nic tylko słychać wiertarkę, młotki i inne "*uje muje dzikie węże" :baffled::angry: Mam już dość a to dopiero początek :eek: W pokojach zasłony poszły w ruch, bo robotnicy bezczelnie gapią się w okna :confused2: Dosłownie zero prywatności...

Dzisiaj na obiad zupa z młodej botwinki.. Mmm wyszła pycha. Teraz jeszcze gotuje jajka na twardo mniam :rofl2:

Stopcia dziękuje za rady, już wcześniej w większości je wykorzystałam, oprócz ściągania pampersa na spacer.. Póki co u nas za zimno się zrobiło :confused2:
I koniecznie wrzuć fotkę łysolki :-)

Mały ładnie sika do nocnika, nawet wtedy gdy ma majtki.. Tyle że zapomina czasem je ściągnąć. Ale i tak duży +. Podpatrywał też męża, mnie i kuzynkę sikającą do nocnika. Za każdym razem pokazuje paluszkiem i woła "sii sii". Czyli wie o co kaman - kolejny +. Minusem jest to, że nie woła na podwórku, bo jak jesteśmy w domu to sam leci do nocnika. Ale mam nadzieję że to się poprawi jak będzie lepsza pogoda. Teraz na dwór zakładamy pieluszkę, bo jak wspominała Ewcia u nas z aurą nie najlepiej. Deszczowo i zimno, czyli z mokrymi gadkami o przeziębienie nie trudno. Ale wnet ma być gorąco, więc i pielucha na spacery zniknie. Będzie się go wysadzać co pół godzinki, a w razie wpadki majtki czy spodenki na zmianę w mojej torebce się zmieszczą.
Z kupą trochę gorzej, robi w majty. Może dlatego że na nocnik nie chce siadać, tylko sika na stojąco.. Ale robi też siku do sedesu na siedząco. I to chce wykorzystać żeby załapał że kupkę też się tam robi. Ostatnio miał wpadkę, bo robiąc siku zrobił kupe która wylądowała na podłodze :-D I trochę ją rozdeptał kapciami..Tyle dobrze że w łazience :-D Ale pokazał paluszkiem i zawołał " bee beee". Może wnet będzie jakiś postęp. Zobaczymy :tak:


Justysia Super że domek idzie w górę :-) A jak tam dietka? U mnie waga spada trochę wolniej. Straciłam na razie 9 kg a jeszcze chce zrzucić jakieś 7 ... I coś to robila żeś się poparzyła??

Beatko gratulacje dla Julki za postępy w mówieniu no i dla Ciebie za jazdę bryczką!!!! A w czarne koty ja nie wierzę, za dużo ich u nas przy blokach! :-D

e-mama koniecznie odzywaj się cześciej!!!
 
Beatko - moja Julka załapała o co chodzi w 3 dni bo jak się wzięłam za jej odpieluchowanie to miała już 2,5 roku! :o Zobaczymy jak będzie tym razem :)


Patra- dzięki :)

Stopka- dlaczego na łyso???? :O
 
Dzis ja zaliczylam wpadke z siusianiem... :-) tzn. bylam z mala w Smyku ogladala autka i zawolala,ze chce siku.. wiec wyszlam z nia ze sklepu i wysadzilam praktycznie na srodku galerii handlowej do nocnika tego turytycznego... Pogratulowalam malej... patrze a tu kaluza... nie zauwazylam,ze wklad-siatka do nocnika przedziurawila mi sie w torbie i siku sie wylalo... troche wytarlam i ""ucieklam", bo pan ochroniarz dziwnie sie patrzyl....a kaluza zostala wielka.. :-)

EWA
czekałam jak mała przyjdzie... ona raczej zawsze przychodzila... choc zdarzalo sie,ze z kupa chodzila w majtkach dluzsza chwile, bo byla zajeta zabawa (wtedy jej tlumaczylam co zrobila, co to jest w majtach, ze musi wolac mame jak zrobi itd... taki wykladzik maly :-)). Na poczatku jak zrobila w majtki stala sie i patrzyla co jest grane, ale szybko zalapala, zeby informowac mnie,ze zrobila siku, a potem zeby mowic przed. Ubarnka na dworze zawsze mam na zmiane, ale we Francji na campingu to musiala w mokrych gatkach spory kawalek przejsc... Wieczory tam byly tam czasem chlodne, wiec mokre , zimne gatki nie byly fajne.... w mokrych gatkach smiesznie chodzila- bardzo szeroko...czasem sama zdejmowala mokre spodenki ... Ewa teraz w Warszawie jak bylo zimniej mialysmy 13c w domu, bo nie grzejemy .. pranie sie kisilo a nie suszylo... ale dobrze, ze nie mialam prania mokrych gatkow ...wiec wiem o czym mowisz....ale pociesze Cie ja na wyjezdzie obsiusiane i zakupkane rzeczy recznie pralam....

E-MAMO ponoc u dzieci zwlaszcza przed 2r.z. 90% odpowiedzi na pytanie czy chcesz siusiu jest NIE (tak czytalam w poradniku). U nas tez na kazde zapytanie bylo nie i mala sie stresowala... przestalam sie wogole pytac....teraz jak czasem pytam na placu zabaw tez jest nie... Jak wola,ze zrobil sisi to jestescie na super dordze do komunikowania przed zrobieniem. Super!!! p.s. mala maila kilka lokow - puchow i dluga grzywe.. wiec jej loki podcielam i wygladalo to strasznie... a ze moja mama twierdzi,ze siccie dziecka na lyso wzmacnia wloski... to juz pojechalam po calosci i sprawdze czy to prawda czy przesad (moja siostra przez pierwsyz rok w szpitalach byla golona na lyso i teraz ma niesamowcie grubr, mocne i pekne wlosy...moze to przypadek moze cos w tym jest)

BEATKO 23c w domu i to niby za zimno?? ja mialam 13C w domu w zeszlym tyg. :-) co by na to powiedziala twoja tesciowa....:-) teraz mam 16C . U nas zalozenie pieluchy na przejazd majorka-francja wszytko zepsuly i mala na chwile przestala mowic, ze chce siku i byly wpadki... mowila po fakcie... moze u Was poprostu tez zalozenie pieluchy popsulo wszystko... bo wteyd dziecko "" glupieje Kochana ja juz od majowki w Poslce i przywitaly nas 3C na Mazurach... potem zimno w domu.. tylko juz nie grzejemy w cieplych krajach :-) :-) Gratulacje dla Julki!!!

PATRA u nas czasem zdarzaja sie wpadki i to wlasnie na placu zabaw... bo wtedy dziecko jest zajete zabawa i nie ma czasu na siku - jakby pojscie na bok na siku trwalo wiecznosc i stracilo by tyle czasu z zabawy...no coz... poprostu mala zaznacza teren :-) jak tylko bedzie cieplo sicgajcie pieluszke na dworze :-)
 
Ponieważ temat siuśkowy na tapecie to się pochwalę ;p :)
Rozpoczynamy dzień 5 :)
Rano po wstaniu z łóżka młody zawołał że chce siiii, szybko pobiegłam z nim do łazienki i napompował prawie pół nocnika! Pielucha po nocy była chyba tylko lekko posikana, bo nie chce mi się wierzyć że nic tam nie było.
Czyli od 7 rano było już 5 razy sii na nocnik i raz kupa:) Kurcze, jestem pozytywnie zbudowana.
Ja póki co mam zamiar zakładać pampersa na drzemki, na spacery i na noc.
U nas nagrodą za sii do nocnika jest samodzielne mycie rączek czyli chlapanie wodą ;p młody sam wchodzi na stołeczek, odkręca kran i leje wodę do woli:) Ale niech tam, jeśli go to motywuje:)
 
e-mamo u nas motywacją jest wieszanie magnesiku na specjalnej tablicy nagród. Dopóki pilnowałam żeby wieszać było ok i młoda wołała, potem teściowa odpuściała i mała przestałą wołać. Wczoraj jej zrobiłam wykład na ten temat, kazałam małej bez pampka latać a jak sie zakupa to namoczyć i sobie wypiorę. Ona że chce z domu gnojownik zrobić, więc mowię MOJ DOM MOJE ZASADY. Trochę się sfochała, ale był teść przy tym i przyznał mi rację.

A tak wogóle to moja t to jest durna, traktuje Julkę jak stara kwoka. Nie pozwala wchodzić tu czy tam bo spadnie, mowię jak spadnie to więcej nie wejdzie, nie pozwala iść samej po chodniku czy na deptaku bo ktoś ją weźmie, bo ktoś uderzy, bo ktos potrąci, bo wskoczy na jezdnię etc. Masakra, więc postanowione od września 2012 Julka idzie do przedszkola żeby nie wiem co. Miałam ją dać od 4 rż ale damy od 3. Przynajmniej przy dzieciach będzie. To samo jest z karmieniem, proszę nie rozdrabniaj na papke, schowałam blender, a ona dziś przychodzi do mnie ze słoiczkiem z deserkiem, zamiast dać dziecku banana do gryzienia w łape to go zgniotła widelcem i rozbełtała jak to ona nazwała i wyszedł mus. Krew mnie zalewa z jej zachowaniem.
Czasem tak bardzo bym chciała mieć tyle pieniędzy , żebym nie musiała pracować tylko przez te pierwsze 3 latka być z Julką.

Wyobraźcie sobie, że t mi gada, żeby Julki na te zajęcia dla dzieci nie prowadzać bo: się czymś zarazi, bo któreś ją uderzy, a pilnuj ją żeby z czegoś nie spadła, a nie pozwalaj jej całować innych dzieci, a jak robi te prace plastyczne to żeby kleju się nie najadła itp. Paranoja mówię Wam, żeby ona widziała na co ja Julce pozwalam, co ona przy mnie wyprawia, gdzie wchodzi itd, to by zawału dostała. Przecież nie można dziecku zabierać dzieciństwa i trzymać pod kloszem prawda? NO chyba że to ja nie mam racji, to mnie poprawcie :-(
 
Beatko może teściowa ma coś na sumieniu z okresu jak sama była młodą mamą i dlatego jest taka przewrażliwiona i nadopiekuńcza?
(censored...), więc przegięcie w żadną stronę nie jest dobre.
A co do bycia z dzieckiem w domu to powiem Ci jako zaawansowana stażem matka polka - wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Na mnie macierzyństwo wpłynęło destrukcyjnie, niby mam urlop wychowawczy ale nie będe miała do czego wrócić jak mi się skończy i po tylu latach przerwy w pracy będe musiała zaczynać od zera co w przypadku kobiety przed 40tką nie wróży jakoś optymistycznie.
 
Ostatnia edycja:
Witam

U nas znowu pochmurno, wczoraj praktycznie cały dzień padało, masakra jakaś z tą pogodą, no ale podobno już od weekendu ma być cieplej.

@ wkońcu dotarła, ale już dawno nie miałam takiego wrażenia że jednak nie przyjdzie

W niedzielę byliśmy na przyjęciu, oczywiście chyba mam z 2 kilo więcej, wolę się nie ważyć, jak ja bym chciała mieć taką motywację do odchudzania jak Wy :zawstydzona/y:

No i inna sprawa to taka że dzisiaj M dostał wezwanie do sądu na 11lipca, także znowu problemy :no: No ale mam nadzieję że wygramy, nie mam pojęcia co robić, powinien brać adwokata? Czy jak to jest?

Widzę że temat odpieluchowania ciągle na tapecie, ale nic dziwnego, zrobiło się trochę cieplej, to można działać, ja chyba też będę musiała konkretnie zacząć

Stopi fajnie że u Was już tak fajnie z tym siusianiem i że pieluchy już poszły w odstawkę. Jakiś czas temu w TV słyszałam że podcinanie włosów nie sprawia że robią się gęstrze, ewentualnie lżejsze, co powoduje że mniej ich wypada. Też myślałam że podcinanie będzie powodować że bedą grubsze, ale tak jak mówili to już jest unormowane genetycznie

Pati no to wakacje zapowiadają ci się pod znakiem hałasu i zaglądania w okna, no nie zazdroszczę, ale coś za coś ;-)

Justysia super że domek pnie się do góry, tylko pozazdrościć, ja mogę tylko jak narazie o tym pomarzyć. No właśnie co takiego robiłaś że brzuch tak sobie załatwiłaś?

Beatko super że Ci się podoba w "terenie" zobaczysz jak to szybko zleci i będziesz śmigać autkiem z prawkiem w portfelu :-)

Idę zajrzeć na fotki, bo chyba cos nowego tam się pojawiło
 
Właśnie co zrobiłam ,że sie poparzyłam.
Mało sprytna justynka zalała sobie kawe odstawiła czajnik i chowałam pojemnik do szafki ,zachaczyłam kubek brzuchem i bum kawa sie wylała ledwo co zalana.
dobrze ,że młodych nie było na krześle.
KOLano uratowałam bo do wanny wlazłam i zimna woda polewałam,a na brzuch mokry recznik i nie zdalo egzaminu .
a najepsze ,że dwa dni wczesniej z sąsiadka rozmawiałam i pokazywała mi jak brzuch poparzyła herbata.
a co jeszcze dobre do brzucha w sobote przykleiła mi sie nalepka nie prasować/chodziłam po sklepie z ciuchami i musiała mi sie przykleić:-D:-D:-D:-D.

MY dziś od południa chodzimy w majtach ,na razie dwa razy sie zlał i wył ,że eeee zrobił.:-D:-)

PATRA jak moje kg.? no właśnie jak widać na załączonych obrazkach w galeri foto nie ubyło.
Mam nadzieje ,ze w koncu śmignie cos.alej boli od tego wieczorku,
Rolki leza w koncie bo noga boli w obcasach.:baffled::baffled::baffled::baffled:
no i trzymam za WAS kciuki ,niech sie wam ułoży.

U nas ,może nudno i ,aż głupio bo my sie w życiu nie pokuliliśmy i sie nie kłucimy.
Nie raz ja mam fochy <czyt. przed okresem>:-D,ale mam naprawdę złoty skarb w domu nadzwyczaj cierppliwy i spokojny..


KAMILKA domek rośnie oj, rośnie .dzwonił szwagier i mowił ,że w tak leca ,że zaraz szalunek na strop beda robić i w sobote chyba znowu musimy leciec.
A my bedziemy za drzewem na wywiazke czekać bo jest jeszcze w lesie ,dosłownie w lesie.

A ja dostałam propozycje od koleżanki musze sie pochwalić bo nie wytrzymam.;-)
Ma kwiaciarnie u naas i zgadałysmy sie o obrazach i mówi ,że mam namalować pejzaże i ona mi je wezmie.
i teraz tak myśle ,namawiała mnie z 40min.

beatko ,a tesciowa chyba ma cos na sumieniu jak e-mama pisze.
Mnie tez wkurza ,a siedzi na skraju spadnie ,a na krzesło niech nie wchodzi itp.
Ja krótko raz spadnie to sie nauczy, bez tego sie nie da.:-)

STOPI ja też program ogladałam ,że scinanie włosa wcale go nie wcamacnia .
TO takie myślenie starych ludzi tesciowi mowiłam bo on tak zawsze mówi.
ZEtnij to włosy beda mozniejsze,
ale on i tak swoje bo ja głupia a on mądry.
Kaby MIODEK mu powiedział to by uwierzył ''MOŻE''.:baffled::nerd:

kAMUŚ ,a co do prawnika to nie mam pojecia ,może sie poradz w jakiejs poradni.
na szczescie po sadach jeszcze nie jezdziłam wiec nie wiem.
Ja mysle ,że sprawiedliwosc musi być co??
i w koncu da wam kolo spokuj.
dla mnie jestescie nie winni w sprawie z autem ,sprawa jest jasna ,ale jak widac nie dla wszystkich.;/
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny ale mowili o podcinaniu czu goleniu ??? Bo ze podcinanie nic nie daje to wiem... tylko ponoc golenie maszynka na lyso.. jak z wlosami na nogach??? Ja bede happy jak nawet tylko szybciej jej wlosy beda rosly... bo po bokach to miala doslownie na 1cm wlosy i krotsze...
 
Do góry