Patra nie wiem co ci doradzić. Na początek chyba spokojna rozmowa i obustronna chęć do poprawy sytuacji. U nas też czasem nie jest kolorowo. I aż wstyd się przyznać przyczyną naszych problemów jest różnica w "potrzebach". Tylko u nas to mój mąż bardziej potrzebuje przytulania, buziaków, pieszczot, a ja mogłabym w tej chwili bez tego się obejść... A kłótnie są gdy ja się na prawdę staram, a on tego nie widzi. Wtedy jest wielka kłótnia i krzyki. Ale następnego dnia już wiemy, że oboje nie możemy przesadzać (tzn. ja mam pamiętać żeby go czasem przytulić i dać buziaka, a on ma się do mnie nie "kleić" jak smażę kotlety, bo się znów przypalą
).
Patra życzę zdrówka dla Małego!!! Trzymajcie się!
My dziś rano skończyliśmy antybiotyk. Na 16 idziemy na tympanometrię. Trzymajcie kciuki, żeby wyniki były prawidłowe i żeby ten antybiotyk uchronił nas przed zabiegiem! Dam znać jak poszło wieczorkiem, jak znajdę chwilę.
Patra życzę zdrówka dla Małego!!! Trzymajcie się!
My dziś rano skończyliśmy antybiotyk. Na 16 idziemy na tympanometrię. Trzymajcie kciuki, żeby wyniki były prawidłowe i żeby ten antybiotyk uchronił nas przed zabiegiem! Dam znać jak poszło wieczorkiem, jak znajdę chwilę.