beata26
szczęśliwa mamusia :)
addaaa, nie martw się będzie dobrze ja podziwiam kobiety, które mają 2 takich maluchów i dają radę, bo ja to chyba nie mogłabym tak. Moja mała ma wciąż problemy ze snem, tj budzi się ok 1-2 w nocy , pojękuje, po godzinie jej pojekiwania nie wytrzymuję i idę do niej, a ona na równe nogi wstaje i woła baaabaaaa czyli świadomie mówi że chce bujać się. Jest tak przyzwyczajona do bujaczka w nocy że masakra, a ja nie mam siły i nerwów żeby ją tego oduczyć. I teraz nie wiem czy ona się budzi bo chce bujania, czy budzi się bo coś jej przeszkadza/boli. Myślę że raczej to drugie, ale co to może być to nie wiem. Jedynie zęby mi do głowy przychodzą. Jeśli prędko jej nie wyjdą to czeka nas jeszcze z pół roku takiej gehenny nocnej.
No i co ważne, Julka nie miała w nocy gorączki, ale za to ma od nocy kaszel, wstrętny z odruchem wymiotnym. Rano nie zjadła śniadania, pić też nie chce. Boję się że mi się dziecko odwodni, a kaszel mi się nie podoba. Więc po pracy idziemy do przychodni, sprawdzić co się dzieje osłuchowo.
No i co ważne, Julka nie miała w nocy gorączki, ale za to ma od nocy kaszel, wstrętny z odruchem wymiotnym. Rano nie zjadła śniadania, pić też nie chce. Boję się że mi się dziecko odwodni, a kaszel mi się nie podoba. Więc po pracy idziemy do przychodni, sprawdzić co się dzieje osłuchowo.