reklama
maylah
Fanka BB :)
dziewuszki
jestem, na tajniackim opisze co i jak, ale pracy nie mam i sie ciesze:-)
padnięta, zepsuł mi sie do reszty telefon, któraś z Was do mnie napisała, chyba Asia, prawda? ale nie mam jak odpisać,
dzis byłam jeszcze w szkole, taka parówa ze szok, a ja mam tyle prasowania:---(
lece poczytac
jestem, na tajniackim opisze co i jak, ale pracy nie mam i sie ciesze:-)
padnięta, zepsuł mi sie do reszty telefon, któraś z Was do mnie napisała, chyba Asia, prawda? ale nie mam jak odpisać,
dzis byłam jeszcze w szkole, taka parówa ze szok, a ja mam tyle prasowania:---(
lece poczytac
adudz82
Lipcowa mamusia :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2009
- Postów
- 1 394
no widzisz Madziu problem z pracą sam się rozwiązał
no i u nas dalej nie ma czym oddychać, i padać też nie chce
no moze jakoś da się tą noc przeżyć, idę się położyć, bo jutro znowu muszę wstać o 5,40, no ale to i tak nie tak wcześnie jak vercik
miłej nocki dla was wszystkich
no i u nas dalej nie ma czym oddychać, i padać też nie chce
no moze jakoś da się tą noc przeżyć, idę się położyć, bo jutro znowu muszę wstać o 5,40, no ale to i tak nie tak wcześnie jak vercik
miłej nocki dla was wszystkich
gabiaz
Fanka BB :)
Czołem w tą parną nockę.
Zapraszam do siebie na schłodzenie, u mnie w domku 19stopni więc jest cuuudownie przyjemnie. Okna pootwierane żeby trochę ciepła wpadło.
Miłej nocki, ja zmykam do papierków. Jak złapię oddech to poczytam co i jak u Was.
AAAAA mam pytanko czy nasza Alusia to już samodzielna jednostka??? Czy nadal w dwupaku, bo ostatnio rzadko zaglądam tyle roboty (
Zapraszam do siebie na schłodzenie, u mnie w domku 19stopni więc jest cuuudownie przyjemnie. Okna pootwierane żeby trochę ciepła wpadło.
Miłej nocki, ja zmykam do papierków. Jak złapię oddech to poczytam co i jak u Was.
AAAAA mam pytanko czy nasza Alusia to już samodzielna jednostka??? Czy nadal w dwupaku, bo ostatnio rzadko zaglądam tyle roboty (
Hej!
Ja też Was podczytuje, ale ciągle mało czasu
Ogólnie ok, parówa że szok, pogoda jak u Ciebie Adudz :-) zapowiadało sie na burzę ale przeszło No i nie ma czym oddychac. Ten czas kojarzy mi sie tylko z jednym-jak wróciłam z Niunią ze szpitala, padałam z tej duchoty, to było straszne
Maylah najważniejsze że jesteś zadowolona
adudz82 no to może kiedyś się spotkamy :-)
tralalala1 też mam 50
gabiaz Alusia dzisiaj poszła do szpitala
Ja też Was podczytuje, ale ciągle mało czasu
Ogólnie ok, parówa że szok, pogoda jak u Ciebie Adudz :-) zapowiadało sie na burzę ale przeszło No i nie ma czym oddychac. Ten czas kojarzy mi sie tylko z jednym-jak wróciłam z Niunią ze szpitala, padałam z tej duchoty, to było straszne
Maylah najważniejsze że jesteś zadowolona
adudz82 no to może kiedyś się spotkamy :-)
tralalala1 też mam 50
gabiaz Alusia dzisiaj poszła do szpitala
Witam Laseczki
Jest tak ciepło że szok A to dopiero 9 minęła. Mała w nocy spaa tylko w bodach z długim rękawem i non stop odkryta, a teraz tylko yyyyyyyy, zasnąc nie chce i tylko marudzi
Narazie uciekam, bo dziecko wzywa
Jest tak ciepło że szok A to dopiero 9 minęła. Mała w nocy spaa tylko w bodach z długim rękawem i non stop odkryta, a teraz tylko yyyyyyyy, zasnąc nie chce i tylko marudzi
Narazie uciekam, bo dziecko wzywa
Ja sie melduje,ze juz wrócilam ze szpitala..Choc glowa mi trzaska jeszcze po narkozie i za bardzo krwawie.. ale chce byc z mala w domu, a nie w szpitalu ..
Co do jedzenia tow takieupaly dzieci moga znacznie mniej jesc. Tylko wazne,zeby duzo pily!! Moja wypija naraz 300ml soku, herbatek, wody i potem inne plyny.... i co cie miaczko jej sie zapada,czyl za malo pije.... :-)
Co do jedzenia tow takieupaly dzieci moga znacznie mniej jesc. Tylko wazne,zeby duzo pily!! Moja wypija naraz 300ml soku, herbatek, wody i potem inne plyny.... i co cie miaczko jej sie zapada,czyl za malo pije.... :-)
beata26
szczęśliwa mamusia :)
hejjj, ale u na parno, o 7 było 30st
Jula ma zapalenia krtani, wczoraj byliśmy z nią na dyżurze po 21, kaszle jak psiak. Dostała antybiotyk i zastrzyk w pupe żeby się nie udusiła wydzieliną. Dzięki niemu przesała noc 23:40 - 7:40 bez jęknięcia bez kaszlu ! Nie ma gorączki więc na dwór można wychodzić. Jestem przekonana że teściowa powie M że to moja wina bo małej czapke zdejmuję jak jest pod parasolem, ale ona się musiała ode mnie zarazić, bo jestem niedoleczona. I znów mam z tego powodu wyrzuty sumienia ....
M czuje się dobrze, nie boli go już nic na szczęscie. Co do skargi na tego grhdfdjhf to chyba sobie darujemy bo w sumie co nam to da?
W domu mam 26st, w nocy Jula spała w body na krotki i była ciepła.
Wózek.. hmm.. jakby się zapadł pod ziemię. Spaceruję w rejonach gdzie go widział Marek ale nic jakby się rozpłynął.
Zmykam robić zamówienia, bo sezon ksiażkowy się zbliża wielkimi krokami. Od 21 czerwca będę z Wami dużo czasu spędzać, bo mama idziena urlop więc będę w pracy całe dnie :-(
wczoraj się zachmurzyło, liczyłam na burze czy choć lekki deszczyk i tylko pomżyło przez chwilkę i koniec, znów parówa ja się kleję cała , standardowo cała szafa ubrań a ja nie mam co na siebie założyć muszę się na zakupy wybrać.
aa Marek dostał stypendium z PFRONu ale musi sam po kase jechać aż do Łodzi nic pojedzie, ważne że kasa wpadnie
Jula ma zapalenia krtani, wczoraj byliśmy z nią na dyżurze po 21, kaszle jak psiak. Dostała antybiotyk i zastrzyk w pupe żeby się nie udusiła wydzieliną. Dzięki niemu przesała noc 23:40 - 7:40 bez jęknięcia bez kaszlu ! Nie ma gorączki więc na dwór można wychodzić. Jestem przekonana że teściowa powie M że to moja wina bo małej czapke zdejmuję jak jest pod parasolem, ale ona się musiała ode mnie zarazić, bo jestem niedoleczona. I znów mam z tego powodu wyrzuty sumienia ....
M czuje się dobrze, nie boli go już nic na szczęscie. Co do skargi na tego grhdfdjhf to chyba sobie darujemy bo w sumie co nam to da?
W domu mam 26st, w nocy Jula spała w body na krotki i była ciepła.
Wózek.. hmm.. jakby się zapadł pod ziemię. Spaceruję w rejonach gdzie go widział Marek ale nic jakby się rozpłynął.
Zmykam robić zamówienia, bo sezon ksiażkowy się zbliża wielkimi krokami. Od 21 czerwca będę z Wami dużo czasu spędzać, bo mama idziena urlop więc będę w pracy całe dnie :-(
wczoraj się zachmurzyło, liczyłam na burze czy choć lekki deszczyk i tylko pomżyło przez chwilkę i koniec, znów parówa ja się kleję cała , standardowo cała szafa ubrań a ja nie mam co na siebie założyć muszę się na zakupy wybrać.
aa Marek dostał stypendium z PFRONu ale musi sam po kase jechać aż do Łodzi nic pojedzie, ważne że kasa wpadnie
reklama
dmuchawiec
lipcóweczka'09,
Hej
Ja właśnie wróciłam z urzędu pracy, byłam sie odmeldowac. Zosia dopiero teraz zasneła, ciekawe ile pospi.
W domu na szczęśce nie jest tak goraco- tzn tez jest, ale da sie wytrzymac.
Ja tez ostatnio myslalam o Vioreczce i Tosi. Ciekawe co u nich.
Stopciu wracaj do zdrowia. Ja tez wolałabym byc w domu.
Beatko ja tez bez czapki z małą wychodzę. Przekładam raczkę wózka tak, zeby zawsze budka robiła cień. Nawet pod lekkiem kapelusikiem pociła sie główka, a bez zawsze troszke chłodniej.
U nas wczoraj ok 19 była taka burza, ze bałam sie podejsc do okna. Woda lała sie z nieba, jakby mi kos w okno wiadrem chlustał,wiatr drzewa łamał, i błyskalo sie, ze szok. Ale za to po burzy...super!
Cos jeszcze miałam napisac, ale juz zdąrzyłam zapomnieć
Ja właśnie wróciłam z urzędu pracy, byłam sie odmeldowac. Zosia dopiero teraz zasneła, ciekawe ile pospi.
W domu na szczęśce nie jest tak goraco- tzn tez jest, ale da sie wytrzymac.
Ja tez ostatnio myslalam o Vioreczce i Tosi. Ciekawe co u nich.
Stopciu wracaj do zdrowia. Ja tez wolałabym byc w domu.
Beatko ja tez bez czapki z małą wychodzę. Przekładam raczkę wózka tak, zeby zawsze budka robiła cień. Nawet pod lekkiem kapelusikiem pociła sie główka, a bez zawsze troszke chłodniej.
U nas wczoraj ok 19 była taka burza, ze bałam sie podejsc do okna. Woda lała sie z nieba, jakby mi kos w okno wiadrem chlustał,wiatr drzewa łamał, i błyskalo sie, ze szok. Ale za to po burzy...super!
Cos jeszcze miałam napisac, ale juz zdąrzyłam zapomnieć
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 58 tys
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 683 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: