reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Cześć Kochane!

Wczoraj wrócilismy późno, wiec juz nie dałam rady napisać.

Nad Zegrzynskim było fajnie, zjazd się udał w 100% i choc niewiele wczesniej znałam tych ludzi, to bawiłam się super.
Zosia była cały czas bardzo grzeczna, ładnie poszła spać.
Wspólnie z innymi znajomymi męża polożylismy dzieci spać w jednym pokoju, oni maja elektroniczna nianię więc poszlismy tańczyć, a maluchy chrapały słodko.
O 1ej Zosia się obudziłą, wiec poszłam z nią spać do nas, a Daniel dopiero o 3tej wrócił do pokoju, ale nie dałam mu tak od razu pójść spac;-), a właściwie to on wcale jeszcze spac nie chciał:-D.
Zasnełiśmy ok 5ej, a o 5.20 obudziła się nasza córcia:-D:-D:-D:-D
Na szczęście cyca dałam i spała z nami do 7ej.

W niedziele zamista do domu wrócić o ludzkiej porze, pojechaliśmy przez Ziedlce odwieźć Daniela kolegę i zostalismy u niego na obiedzie.

Pogoda cuuuuuuuuuudna!!!!!!

Verciku dobrze, ze jesteś. Wczesnego wstawania nie zazroszczę, jeszcze latem łatwiej, ale zimą...brrrrrrrrr:no: A z kim zostaje mały, gdy pracujesz? Gratulacje zdanego prawka!!!

Całuje Was wszystkie! Piszcie w przerwach miedzy spacerkami:tak:
 
reklama
Dzin doberekmoje kochane!

Iwonko wonko ja jestem w domu a przez weekendy u tesciowej ale to tylko 30 km roznicy. Wprawdzie jestem troszke uziemiona bo nie mam swojego samochodu ale sa jeszcze pociagi i autobusy ;-):-D

Dmuchawiec to super ze sie wam dlugi weekendzik udal i sie wyszaleliscie ;-):-)

Pogoda cudna, mam nadzie ze tylko tych burz nie bedzie za duzo... Milych spacerkow, ale pamietajcie o obowiazkach lipcoweczek :-D
 
Witamy i my po weekendziku....

Pogoda była super! no za to dzisiaj to mam pewne zastrzeżenia do tych chmur, czuje że będzie padac, mam nadzieje że się myle

Stopi dzięki :tak:

Adudz to byłaś wczoraj w okolicach moich stron :tak: A my wczoraj byliśmy pierwzszy raz z córcia nad morzem, była zachwycona i miaa odrazu 3 kolegów :-D

Dmuchawcu fajnie że wyjazd się udał :tak: A Zosia to bardzo grzeczna dziewczynka :tak:

annie22 to teraz się nie nudzisz, mając tyle rodzinki koło siebie :-) Udanego pobytu życzę i oby czas leciałjak najwolniej :tak:

Jakby dzisiaj znowu któraś chciała oddac głosic ;-);-) Galeria pokazów
 
Hej matki wariatki!!!
Mały śpi więc mam chwilę spokoju :tak: Męzul dzisiaj pojechał z babcią do Karkowa. Bidula ślepa już na jedno oko, drugie ratują i musi dostać 3 zastrzyki w oko.. Wolę nawet o tym nie myśleć :no:
Przez weekend cudna pogoda, całe dnie spędzaliśmy na podwórku z małymi przerwami na obiadek. Uff tak się na słońcu zjarałam wczoraj że dużego raczka przypominam :-D
Mały na szczęście się nie zjarał. Gruba warstwa kremu pomaga, no i jest w cieniu pod parasolką :-p Męzul wczoraj poszedł na głupią zmianę do roboty (na 14 :dry:) No i większośc dnia spędziliśmy sami. Tyle dobrze że brat znowu miał mecze to trochę mu pokibicowaliśmy :-p
Nawiąże do sytuacji o której wam pisałam. Tak jak sądziłam jak zwykle wyszliśmy z męzulem na najgorszych :-D:-D:eek:
Mąz napisał esa do bratówki czy gadała dzisiaj ze swoim gachem.. No i zadzwoniła i okazało się że ten rano dzwonił (czyli zaraz po tym jak szwagra widziałam w sklepie) i powiedział jej że widział tą - cytuję - kur#ę i napluł jej w twarz :eek: Ale ona jakoś mu nie wierzy. A że wspomniał o tym że i mnie spotkał to zapytała o moją wersję. A że wolę mieć czyste sumienie i później sobie nie pluć w twarz to powiedziałam co wiedziałam. Obiecała mi dyskrecję. No i wydawało mi się że słowa dotrzymała, bo na drugi dzień widziałam się ze szwagrem i relacje były normalne czyli tylko powiedzieliśmy sobie "cześć" :-D:-D Popołudniu natomiast (to była sobota) wybieraliśmy się do teściów, w połowie drogi mąż odbiera telefon i zostaje wyzywany przez swojego brata :eek: Męzul się wkurzył, kazał mi iść z małym do moich rodziców, a sam poszedł gadać z bratem.. No i tak jak sądziłam wywiązała się awantura! Poszarpali się (mezul wrócił z potarganą koszulką),tęsciu kazał im wyjść poza dom i tam swoje brudy wyciągać, natomiast moja cudna teściowa jak zwykle stanęła po stronie ukochanego syna! Ona jest strasznie fałszywa, udaje cudowną mamuśke, a za plecami wyzywa. Wiele razy słyszałam niemiłe słowa nawet na temat swojego ukochanego syneczka, ale przy nim to ona święta. Oberwało się oczywiście mojemu małzonowi i kazała mu - cytuje- wypierda**ć! No i postanowił skoro ona tak to on nie ma zamiaru już tam iść. A o roczku mam tylko telefonicznie poinformować. Bedą chcieli to przyjdą :dry::confused: kiedyś przez 5 mięsiecy z rodzicami nie gadał jak po mnie jeździli, że jestem taka i owaka. Dodam też że bratowa męża powiedziała nam przez telefon że nie tylko my jej powiedzielismy o tym że on urzęduje dalej z tamtą.. I dodam że w momencie kiedy mąż szedł do brata to widziała go (mąż ją także) i czmychnęła do domu.. Tak więc po raz kolejny chcieliśmy dobrze a wyszło jak zawsze!! Tak to jest niestety z rodziną mojego męża. I z całego serca powiem wam że ich nienawidzę!!!

Uff się rozpisałam :eek:
 
Kurcze Patra no niewesoło mieliście :no::szok: Tak to jest jak człowiek chce dobrze, to zawsze najgorzej na tym wychodzi

No i dobrze przeczuwałam-pada! :wściekła/y: jaka u Was pogoda? Macie słonko? To podrzuccie
 
Gratuluję MONISI !!! Oby ząbki szły bezboleśnie :-)

u nas idzie górna 2 co dziwne myślałam że najpierw 1 wychodzi :eek:

Weekend się skończył a to były cudne 4 dni. Dziś leje , burzowo jakoś, ale niby po obiedzie ma się poprawić. Zobaczymy...

M idzie dziś zęba rwać, 8 pokruszona więc będzie ciężko. A ma na popołudnie do pracy i nie chcą go zbytnio zwolnić . Wogóle on ma przechlapane w pracy, bo jest operatorem (nie ukrywam że najlepszym) i przez to nie chcą go na urlopy czy chorobowe puszczać, zawsze mają jakieś "ale" i nie dostaje wtedy premii :wściekła/y:

Jula spała mi bardzo ładnie, od 21-6:20 ale rano chyba za gorące mleko jej dałam przez sen i DU.. poparzyła buźke masakra jaka ja jestem poj... żeby dobrze nie sprawdzić:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: zjadła dopiero po 7 troszke kaszki na gęsto i poszła spać. Spała do 10:20:szok:
powiedzcie mi, czy mogę dawać małej na noc nurofen (jest p. bólowy) jesli nie ma gorączki (37.6) ? ona po nim cudnie śpi, nie męczą ją wtedy dziąsła. A tak to co 2 h biegam z żelem.
 
Nurofen to chyba tak jak Ibum jest przeciwbólowy, przeciwzapalny i przeciwgorączkowy (bo ja mam ibum i Ibuprofen) i więc jeśli coś boli to można go podac, nam Doktorka kazała dawac 3x dziennie Ibum jak Mała była zakatorzona i kaszlała. A to po to żeby zapobiec rozwinięciu sie choroby, z tym że tak jak na ulotce co 6 godzin dawałam. Dawałam też jak ciężko się jej zasypiao przez wychodzące zęby.
 
u nas tez weekend cudny, non stop na dworze, grille co dzien
Filip coraz wiecej chodzi sam i ti na wieksze dystanse
dzis pogoda gorsza, nadal parno, ale chmury i lekko siąpi deszczyk

Mój M. dzis poszedł po urlopie do pracy i sie okazło,ze mu wstrzymali premie, do czasu rozwiaania sprawy, masakra,t4ego szefa to bym na płocie za jaja powiesila

lece WAs podczyttac, bo mam zaległosci
 
No i u nas się brzydko zachmurzyło... Pewnie niedługo będzie padać.

Co do Nurofenu to ja Beatko daje małemu na noc :tak: O wiele lepiej śpi, nie wierci się i nie szuka ząbków przez sen.

Maylah to macie pewnie wesoło z Filipkiem :-D oczy musisz mieć dosłownie wszedzie..
Ja zresztą też bo Kacper jest na etapie otwierania wszystkiego co się da, wspinaczki na kuchenkę gazową :wściekła/y: i do tego telepie wszystkim, stolikiem, krzesłem itd. A co do chodzenia to zrobi juz 3 kroczki a nie 2.. Zawsze to jakiś postęp :-D Za to jego cudowny chrzestny łapie go za raczki i dosłownie biegają. Mały się chichra na całego i non stop chce zapietruszać, pomimo tego że przez tą bieganine plącza mu się nózki :eek:
 
reklama
Hej ja tylko na chwile. Wczoraj wróciliśmy z wyjazdu, ale jestem jeszcze u Mamy, bo dzisiaj mamy kolejny (już 3 w tym roku!!!!) pogrzeb :((((
Odezwę się wieczorkiem, jak dotrę do swojego domku.
 
Do góry