reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

reklama
Czesc
Ja na chwile, bo humor sredni. Malej zamiast wyniki hormonow poprawiac sie to pogarszaja sie :-( A dostaje coraz wieksze dawki lekow.Nie rozumiem tego!!! Nic juz nie rozumiem jesli chodzi o ta niedoczynnosc tarczycy.
Teraz musze znalezc zagranicadla Leny inny lek - tak mi endokrynolog polecila. Mam nadzieje,ze w Niemczech znajde go.
 
witam kobitki, jak nocki u Was? u mnie od czasu 3 dniowki (najprawdopodobniej przypałętała się na zęby) Jula budzi się w nocy na ok 1,5 h jęczenia i płaczu a nawet darcia. Po nurofenie zasypia ale nie wiem czy mogę jej podawać co noc dawkę 2,5 ml??????

tralala, mnie szczerze też nieco wkurza to pokazywanie, ale rozumiem to, bo gdyby nie daj Boże to był ktoś z mojej rodziny to ja chyba też bym chciała żeby tak pokazywali i wspominali...

Justyś, Ty o babkach w lumpku a ja napisze o dziadkach w sanatorium. Byliśmy z M 2 tyg w Kołobrzegu i to był ośrodek dla rolników ale taki wypasiony. Trafiliśmy do grupy polskiej niestety i stety bo śmiechu na posiłkach było tyle że nas brzuchy bolały. Wyobraźcie sobie że te dziadki które przyjeżdzają się rehabilitować, wypoczywać ledwo chodzą, to jak wchodzili do jadalni to koszmar... Rzucali się na jedzenie, wyrywali sobie z rąk talerze, łyżki do nakładania jedzenia, pomidory i wogole sałatki wszędzie leżały. Takie brudasy że szok, jak dali sernik na podwieczorek to nakładali po kilka kawałków i dla wielu osób ni starczyło więc na drugi dzień kelnerki stały przy stołach i wydzielały np naleśniki czy parówki. Moj mąż od jednego dziada usłyszał ze jest młody i nie musi jesć chleba ciemnego i mu z talerza zabrał kromke. M jak wryty stanął a ja miałam takie nerwy ze poszłam i poprosiłam o przeniesienie do grupy niemieckiej. Od tamtej pory (czyli 5 dni tylko w tej grupie niemieckiej) jedliśmy w spokoju i baardzo kulturalnie. W poprzedniej grupie tylko śmiech i gapienie sie na te oszołomy. Jedna babcia taka schorowana o lasce palnęła laske i pobiegła do stołów. Zobaczyła ze kiełbasa sie skonczyła i zamiast zaczekać az doniosą to chwyciła taką ozdobę z papryki i innych owocow i warzyw i pobiegła do stołu. Jak sie zczaiła ze to sztuczne to klęła pod nosem. Jeszcze ją mam przed oczami:-D:-D:-D żarcia nie można było brać do pokoi ale i tak przychodzili z pojemnikami i reklamowkami i pchali co sie dało. A najwiecej na talerzach mieli ci na diecie:laugh2::laugh2::laugh2:

no to się rozpisałam.
Wogóle to dużo zdrówka i radości dla wczorajszych solenizantów i dziesiejszych też :-)


no i zapomniałabym o najważniejszym , Jula dziś na widok M powiedziała TATA, kilkanaście razy a my płakaliśmy ze szczęścia.
wogóle czasem mnie wkurza, że jak wracam z pracy to mała sie mało usmiecha do mnie nie wyrywa tak jak do taty. Nie mowiąc o tesciowej, jak tą pinde widzi to rece jej sie rwą i nogi palą do niej a gada jak najęta. Jestem przez to przygnębiona. Mama mi tłumaczy że to dlatego że mnie ma na co dzien i że zawsze będę jej mamusią i ona będzie na mnie reagować inaczej niz na tate ktorego widzi mniej bo on pracuje dużo, babcie ktora przychodzi i siedzi z nia po 2-4h. Mi jest ciężko to zrozumieć, chciałabym żeby za każdym razem się na moj widok radowała jak wracam a nie tylko czasem:-:)-:)-(
 
Beatko a powiedz mi bardziej się cieszyłąś zawsze jak wracałaś ze szkoły do domu, że mama na Ciebie czeka czy bardziej się cieszyłąś jak miał przyjść wujek/ciocia/babcia/dziadek??

Ja też miałam z tym problem... ale jak jesteśmy wszyscy razem a młodemu coś się stanie i jest płacz to wtedy patrzy na mnie i tylko mama jest najlepsza! Także musisz to przetrwać :) i zrozumieć, że tak już będzie...

A u nas remontu c.d. więc spadam sprzątać... wczoraj prawie do 24 kleiliśmy listwy przypodłogowe :/ padam z nóg.
 
Witajcie;-)

Wczoraj juz nic nie pisałam, bo do wpól do trzeciej rano przygotowywałam lekcje na dzis:tak: I jestem troche padnieta, bo Filip od osmej juz buszuje. W dzien jakos nie moge sie skupic, co biore jakies kserówki, czy ksiażki żeby zastanowić sie nad planem lekcji, to on mi gniecie , wyrwya, a nawet udarł kawałek książki:szok: Teraz bawi sie swoim traktorkiem i robir brrrrrr.... jakie to boski.

Karola, dużo zdrówka dla Lenki, rozumiem Twoje nerwy, ja tez sie teraz ta zastawką martwię, najgorsze ,ze w necie nic nie znalazłam o powiększonej zastawce, tyylko o zwężonych:baffled:

Justyś, widzisz, kurka poszaleli wg mnie trochę z odwoływaniem tych zajeć, przeciez to jest dla naszego zdrowia a anie żeby wspolnie się radować,czy cos. Najgorsze,ze za tydzien chyba nie bede mogła jechac, bo nie wiem jak silna bedzie@ a za dwa tyg. basen juz zamkniety:-:)-:)-:)-( Juz sie z Toba nie popluskam:tak::tak::tak: Chyba od pażdziernika dopiero

Beatko, ale mieliście historie w tym sanatorium, no Polacy znani sa z takich zachowań, tak samo jak w kościele czy w tramwaju, w kościele ledwie stoi i musi siedzieć, a do komunii zapieprza tak,ze potrafi ludzie potrącać, no a w tramwaju, ciekawe czemu starsze pani zawsze staną przy młodych studentach i oczami przewracają, ale jak sa puste m-ca to biegnie tak szybko i ma siłę:-D:-D:-D

A Julka za Tobą tez na pewno teśknie, tylko wiesz, babcie, ciocie wujki, sa od rozpieszczania, a my od czarnej roboty, ale na pewno ansze dzieci nas kochaja nad życe:-)

Ewuniu, kończ juz ten rremont i wracaj do nas:tak::tak: A swoją drogą, to zapewne pięknie będziesz teraz miec w domku, ehh zazdroszczę....


Adudz, nie wiem czego Ci zyczyc, czy zebys dostała L4 czy powortu do pracy? A co wolisz? A jak ręka?

Dmuchawcu, ja tez chyba zamówię od Ciebie anioła, ale to pozniej , bo narazie jestem spłukana, potrzebuje dla przyjaciółki na urodziny w sierpnmiu, ona kocha żyrafki, i wszystko co z nimi związana, ma trochę problemów teraz z ukochanymn i mamą, i chciałabym takiego Anioła stróża dla niej, ....

Asiu, jak tam Kubuś?

Dobra lecę, bo Filip dorwał klucze od samochodu.....:rofl2:


 
Hej. my włąsnie wróciliśmy od lekarza. Kuba ma spastyczne zapalenie oskrzeli. Dostaliśmy antybiotyk i mamy inhalacje. Jesteśmy po pierwszej...darł się strasznie. Tak mi go szkoda... :(
 
tralala tak mnie zaciekawiło określenie "spastyczne", że zaczęłam przeszukiwać internet w poszukiwaniu odp... i w sumie to do końca nie rozumiem tego co wyczytałam, bo co rusz to sprzeczne informacje... Mam nadzieję, że to tylko ostrzejsze zapalenie oskrzeli, a nie jakieś przewlekłe alergiczne "coś". Zdrówka dla Kubusia!
 
O.... biedny Kubuś :-:)-:)-( Co to zapalenie?
Duzo zdrówka i niech leki pomogą szybciutko!!!!

My wrócilismy z podwórka, myślałam,że moze Filip zasnie, ale jak on widzi, kotka , psa, drzewka, i w ogóle, to spać mu się odechciało, zrobię mu coś do picia, moze uśnie...

Ja piję właśnie kawkę:tak::tak::tak::tak:
 
Hej. my włąsnie wróciliśmy od lekarza. Kuba ma spastyczne zapalenie oskrzeli. Dostaliśmy antybiotyk i mamy inhalacje. Jesteśmy po pierwszej...darł się strasznie. Tak mi go szkoda... :(
Dużo zdrówka życzymy i wytrwałości przy inhalacjach, bo czasami mi się wydaje ,ze one bardziej działają niż antybiotyk!

Dziękujemy za życzenia miniurodzinkowe!
Filipkowi i dzisiejszym solenizantom tez składamy najlepsze życzonaka!

U nas pogoda okropna , zasypiam na stojąco, wczoraj Stasiu nam się rozłożył, wymiotował i musieliśmy z nim jechać na pogotowie, bo co się napił to zwrócił, na szczęście nie był odwodniony , dostaliśmy receptę i mogliśmy wrócić do domu, wszytsko przez to ,że nie było wolnych łóżek , bo tak by dostał kroplówkę!
Dzisiaj już lata od rana i mnie denerwuje tzn ,ze wraca do zdrowia, teraz boję się ,że Maks to załapie , bo to jakiś rota wirus! Dobra zmykam obiadek dokończyć!
 
reklama
witam się ponownie, ja niestety ponownie na L4, więc jeszcze tydzień będę w domku, z jednej strony fajnie, ale z drugiej niestety nie, no ale cóż tak to czasami bywa
meylaszku ręka dalej boli, co prawda nie jest gorzej, ale poprawy też raczej nie widać, dostałam teraz antybiotyk, i jak to nie pomoże to chyba bez tej blokady się nie obędzie, no ale to sie dowiem dopiero 5.05. do tego czasu muszę jakoś wytrwać,
czytałam wczoraj o tych bólach w nadgarstkach trochę w necie, i niektórzy pisali, że takie bóle to mają nawet po kilka miesięcy a nawet lat, i też chodzili po kilku różnych specjalistach i w sumie to nikt niczego pozytywnego nie napisał, ale więcej nie czytam bo po co mi to, nie będe martwić się na zapas bezsensu
idę jakiś obiadek przygotować dla M, bo za godzinę wraca z pracy, miłego popołudnia
 
Do góry