Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona.
Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie.
Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc.
Zrób, co możesz.
leki które nie pomagają, więc pewnie zostanie mi rehabilitacja jakaś albo masaże za które będę musiała sama zapłacić
A aniołki wkleje zaraz na zainteresowania.
Choc powaznie zastanawiam sie nad tym, zeby zrobic roczek u tesciów na wsi- bo oni maja taki letniskowy domek- własnie go remontuja. Domek jest na wsi nad Bugiem i jest tam naprawde ładnie. Poza tym moja rodzinka miałaby tam bliżej.
z wypisze z przychodni kardiologinczej, a tu niestety sie okazało,że dzięki Bogu wady serduszka nie ma ,ale za To Filipek ma powiększoną zastawkę tętniczo -żylną, o ile dobrze zrozumiałam,mam się nie martwić, bo to normalne u dzieci, ale on ma troche zabardzo powiększoną, następna wizyta za pół roku, a za 9 m-cy kolejne USG, trochę sie zmartwiłam, ten lekarz tez taki nieprzyjemny, bo Filip strasznie płakał na tym USG, bo on mu nawet tarczyce sprawdzał, i mówił,że moze żle zmierzył , bo sie wiercił, ja sie starałam, z mezem go utrzymac w bezruchu, ale sie nie dało, a i powiedział 
normalnie wkurzyłam się
