reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Ja daisy nbie robiłam tego celowo, mąż był chory, Małgosia też, i nie miałam kiedy do kompa zasiąść.

Mam troszkę nie taktowne pytanie...co oznacza u którejś w opisie, śpij kochany misiu? Mam nadzieje, że nic złego się nie wydarzyło a ten opis ma chyba gustlicek i ktoś jeszcze.


Miś to Michałek, synek naszej Lipcóweczki Kasi P....miał wadę serca...27 stycznia miał druga operacją....wdało sie zapalenie płuc,nerki przestały pracować...po tygodniu walki o życie , słoneczko zgasło
2
 
reklama
Mój mały dzisiaj jęczy i jęczy... masakra:szok:
Zupkę jadł tak, że wszystko w koło było w warzywkach:szok: Jakiś ciężki dzień ma... teraz nie chce zasnąć, a powinien już dawno. Pozy takie przybiera, że już wątpię w to, że w ogóle zaśnie.

Ewcia- przypomniało mi się, że pisałaś o firankach. A byłaś w jakimś praktikerze, castoramie? Ja tam czasem kupuję i jest dosyć duży wybór.

Alusia- ja to w ogóle się nie zorientowałam, że napisałaś, że pączki wrzuciłaś do wody:-p Taka ze mnie kucharka, że pewnie ja bym tak rzeczywiście zrobiła:-D

mmmmmmh, coś jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam....

Aha, vercik- fajnie, że wracacie do Pl. :-) A my swoją drogą też będziemy lada chwila zakładać firmę. Ale to pochwalę się jak już ruszymy:tak:
 
Willsonka , dobrze że Z Małgorzatką juz lepiej :-D,my jak zwykle siejemy panikę tutaj i się zamartwiamy:cool:

Beatko, to Alanek biedny:-(, jedak to ta skaza go tak meczy, no bo kurczak, tez moze uczulac, wiesz ja Filipowi daje tylko królika, indyka i jagniecicne, choc ostatnio lekarka mówiła, ze on nie wyglada na dziecko skazowe, ze moze jak był mały to miał takie łokotokowe zapalenie skóry, a lekarze czesto to mylą ze skaza, ja ostatnio dałam Filipkowi i ze moge spróbowac mu dac inne mleczko, ale narazie sie boje jeszcze:sorry:
 
:-)Dziewczyny ale żeście się uparły :-D:-D:-D:-D
Były w OLEJU !!!!!!! Tak mi się napisało że w wodzie ... :-):-):-)

Szok ... :rofl2:

Hmmm teraz Klan, Plebiania/Majka, W11 i sru Jasiek do wanienki :-D dzisiaj kąpiemy się w Oilanie a potem posmaruje go tą maścią robioną i na koniec dam mu Zyrtec i mysle że bedzie lepiej niż do dzisiaj :-)

Jutro ide zdejmować gips :-D
 
JEJKU ja nie wiedziałam ,że coś jeszcze sie stało!!!:no::no::no:

JUla jadł mus z jagód i wygląda jak jedna z nich.
A do tego sobie kichnął więc i mi też sie zebrało!
 
To co przeczytałam zszokowało mnie. Bardzo współczuje Kasi, nie wiem co napisać...Mieć dzieciątko pół roku i je stracić. Czym te maluszki zasługują na tak krótkie życie. Mam nadzieje, że są bliscy którzy w tych chwilach wspierają ją i pomagają ciepłym słowem.
nie wiem co więcej mogę powiedzieć..ŚWIAT JEST NIESPRAWIEDLIWY!!!"
 
reklama
Cześć! Ufffff....:-) Szeregowa Dmuchawiec uprzejmie melduje, ze dzis- tj 11 lutego 2010 roku wraz z córka swa Zofią ulepiła 206 pierogów z kapusta i mięsem oraz (to jeszcze nie wszystko);-) usmażyła 46 pączków z dziurką.

I wiadomosc zła:-(...wentylator w kompie znów chodzi jak traktor:-(i musze go wyłaczyc, zeby odpoczał sobie. Ale przynajmniej zdazyłam Was poczytac. Maz pierogi wsunał i poleciał na zebranie zarzadu Ochotniczych Strazy Pożarnych, czy cos tam...a my siedzimy same. Myslałam, ze Wy mi dotrzymacie towarzystwa, a tu zonk, bo mam traktor zamiast kompa:-(
Wobec tego nie odpisuje- moze juyro? Trzymajcie kciuki i dobrej nocki!
 
Do góry