reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Makro gratulacje na ten drugi ząbek :-)
No i wszystkiego naj dla naszych świętujących maluszków !!!!
U nas dziś dzien minął w ekspresowym tempie, najpierw na cmentarzu, ale bez Filipka, któy został z tatusiem w domu, i zabawna syt, bo jak byłam w ciąży, i mnie mój mąz wkurzał, to gadałam do brzusia, że jak synuś zostanie sam z tatą w domu, to będzie kupki robił, no i dziś tatusiowi zrobił 3!!!!! hahahaha Potem jechaliśmy do rodzinki, a potem jeszcze do nas goście się zwalili, więc Filipek moze z godzine tylko w ciągu dnia spał

Dziewczynki, mam do Was pytanko, trochę nie na czasie, ale może któraś z Was się z tym spotkała, bo moja szwagierka jest w ciąży, teraz 36 tydz. i miesiąc temu miała usg i teraz po m-cu znowu i się okazało że przez m-c dzieciątko nie urosło ani grama, wychodzi ze waży 1900, wiadomo,że może być błąd pomiarów, ale reszta też nie rosnie, główka itd. Dostała skierowanie na jakieś badania do Poznania, ale nie wiem dokladnie jakie, ona w ogóle całą ciąże na polu pracowała, jeżdziła traktorem w 6 m-cu:szok::szok::szok::szok::szok: bo jej mama, czyli moja teściowa uważa że jak się kobieta w ciąży dobrze czuje, to nie musi się oszczędzać :szok::szok::szok: no comment i robiła dużo rzeczy w gospodarstwie ciężkich.
Podobno była na jakiś badaniach i wyszło, ze dziecko jest zdrowe, tylko nie rośnie, czy wiecie coś o tym, ona się zamartwia, bardzo mi jej żal,

Miłej nocki i spokojnej :-):-)

Moze chodzi o hipotrofie??? U nas bylo podejrzenie hipotrofii, bo Lenie rozjechaly sie bradzo pomiary tzn. zatrzymal sie przyrost obwodu brzuszka i waga byla mala. Na szczescie byl to blad pomiaru (kazdemu z usg wychodzily inne, tylko ten brzuszke caly czas byl duzo za maly) W szpitalu na patologii jak bylam tez podejrzewali hipotrofie. W koncu mala urodzila sie z normie.
Pewnie zrobia twojej szwagierce badania (ja musialm zrobic kilka usg ,zeby zobaczyc czy fakycznie dziekco nie rosnie i koniecznie sprawdzic lozysko i jego dojrzalosc) O innych badanaich to nie wiem :-( Moze jeszcze na cos chca jej zrobic. Jak faktycznie bedzie hipotrofia to powinni jej jak najszybciej ciaze rozwiazac, bo lozysko moze juznie funkcjonowac i nie dostarczany dziekcu jest pokarm. Chyba,ze jescze cos innego u niej podejrzewaja??????
Mam nadzieje, ze jednak wszystko bedzie dobrze, ze to tylko i wylacznie blad pomiaru!!!!!!! Trzmam kciuki.
 
reklama
Mojej kuzynki syn do pewnego momentu ciąży zapowiadał się na rosłego chłopa... szedł równo i lekarz mówił, że powinien dobić do 3800g... ale w pewnym momencie przystopował i zaczął bardzo mało przybierać tak, że urodził się z wagą 2800g. Podczas porodu okazało się, że tak wolny przyrost wagi spowodowany był bardzo cieniutką pępowinką, przez którą młody był troszkę "niedożywiony"... urodził się zdrowy i dostał 10 pktów.
 
Gabiaz nawet nie zauważyłam, że są z tego samego dnia:-) No to wszystkiego naj twojej małej również życzę:-):-)

A my dziś do lekarza bo ten kaszelek i chrypka rano i wieczorem, który mały ma, się nasila i nie przechodzi. Zaczyna mnie niepokoić bo to już ponad tydzień.
 
Makro gratulacje na ten drugi ząbek :-)
No i wszystkiego naj dla naszych świętujących maluszków !!!!
U nas dziś dzien minął w ekspresowym tempie, najpierw na cmentarzu, ale bez Filipka, któy został z tatusiem w domu, i zabawna syt, bo jak byłam w ciąży, i mnie mój mąz wkurzał, to gadałam do brzusia, że jak synuś zostanie sam z tatą w domu, to będzie kupki robił, no i dziś tatusiowi zrobił 3!!!!! hahahaha Potem jechaliśmy do rodzinki, a potem jeszcze do nas goście się zwalili, więc Filipek moze z godzine tylko w ciągu dnia spał

Dziewczynki, mam do Was pytanko, trochę nie na czasie, ale może któraś z Was się z tym spotkała, bo moja szwagierka jest w ciąży, teraz 36 tydz. i miesiąc temu miała usg i teraz po m-cu znowu i się okazało że przez m-c dzieciątko nie urosło ani grama, wychodzi ze waży 1900, wiadomo,że może być błąd pomiarów, ale reszta też nie rosnie, główka itd. Dostała skierowanie na jakieś badania do Poznania, ale nie wiem dokladnie jakie, ona w ogóle całą ciąże na polu pracowała, jeżdziła traktorem w 6 m-cu:szok::szok::szok::szok::szok: bo jej mama, czyli moja teściowa uważa że jak się kobieta w ciąży dobrze czuje, to nie musi się oszczędzać :szok::szok::szok: no comment i robiła dużo rzeczy w gospodarstwie ciężkich.
Podobno była na jakiś badaniach i wyszło, ze dziecko jest zdrowe, tylko nie rośnie, czy wiecie coś o tym, ona się zamartwia, bardzo mi jej żal,

Miłej nocki i spokojnej :-):-)

U mnie było podejrzenie hipotrofi. Mała przybierała mało i brzuszek był mniejszy o 4 tyg w porównaniu do główki. Lekarz w 36 tyg zrobił mi przepływy by sprawdzić czy mała dostaje odpowiednio odżywienie (patrzy się jak krew przepływa w pępowinie a także jak krąży w dziecku) jeśli okazało by się u mnie że źlekrąźy miałam mieć cesarkę by wyjąć dziecko i odżywić je poza moim organizmem. Okazało się że jest wszystko ok. Mała urodziła się z wagą 2950 i mierzyła 51 cm.

Jeśli mam coś doradzić to niech zrobi sobie przepływy. Bo jeśli dziecko jej nie rośnie - to niestety może się to dla dziecka bardzo źle skończyć:(
 
Dziewczyny jak Wasze maluszki znosza zabkowanie?
Nic konkretnego w buzce Igora nie widze, a stal sie ostatnio taaaki marudny... Ciagle chcialby byc na rekach... najlepiej tylko na moich rekach. :-)
Nie wiem, czy to zwiastun zabkowania czy po prostu jego humory :eek:
 
Ostatnia edycja:
u nas narazie nie zanosi sie na zabkowanie i mam nadzieje ze nie predko to nastapi, bedzie lepiej dla przyszlych zabkow corci jak jeszcze poczekaja:-D
Marissa ucina sobie drzemke a ja koncze sniadanie, dopiero:tak:
buszuje po necie szukajac kombinezonow dla malej....
jutro pierwszy raz wychodze sama z kolezanka do kina a Marissa zostaje z tatusiem:-) no chyba ze bedzie marudzic to zostane w domu bo jutro mamy szczepienie i moze byc marudna wiec kto wie moze moje plany prysna jak banka:dry:
 
Kobietki powiedzcie mi czy wy tez tak macie czy ze mna coś nie tak! Wczoraj stoimy na cmentarzu za nami groby dziecięce oczywiście to ,że mi sie źle na sercu zrobiło to normalne , ale jak przyszli rodzice jednego aniołka który praktycznie byłby w wieku naszych to wzięłam i poszłam z tamtą , bo trzymajac małego na rekach poczułam się jak jakbym jej te dziecko wzięła. Troszkę prędzej spotkałam koleżankę , która straciła dwóch syneczków i to samo , nie mogę sobie z tym poradzić, czy to normalne!
 
Makro ja mam podobnie,tzn jak ja rodziłam Kacperka to w tym czasie moja siostra poroniła, i rozmawiając z nią jest mi tak cieżko nie umie nic powiedziec na temat syna,bo boję się,że ona sobie przypomni,że tez powinna miieć przy sobie swojego aniołka. Niestety. Albo jak lezalam w spzitalu i kobieta jedna za drugą roniła w mojej sali (ja tez na poczatku mialam zagrozoną ciąze) i to kobiety ktore po 10 lat starają sie o dziecko, a ja taka młoda i ciąże donosilam to czulam,że to jest niesprawiedliwe...
W ogóle często mysle n.p o tym,że ktos mi zabierze syna,że bede szła i ktoś mi go ukradnie.Często jak spi sprawdzam czy oddycha bo panicznie boję się smierci łożeczkowej... ehhh
 
I mały chory jednak:sorry2: Jakiegoś wirusa ma, ale na szczęście w płuckach czysto no i bez antybiotyków na razie. Ale dziwne pozwoliła nam na spacerki chodzić. I śluz, który się zwiększył w kupce to podobno też przez wirusa.
 
reklama
Do góry