WITAM SIĘ WIECZORKIEM!!!:-):-):-)
WKOŃCU PO ROBOCIE I PO MAŁEJ PRÓBIE DRZEMKI.
Było kupe roboty praktycznie zrobiłam wszystko sama,tesciowa tylko pomogła mi sałatke pokroić,mama upiekła ciasto.A tak wszyśiuchno sama ,mąż nie zdązył mi pomóc ,no ziemniaki obrał na kluchy i kapuste pokroil no i stolami sie zajał.
DZIEWCZYNY TYLE ŻARCIA BYŁO I PRAWIE NIE ZOSTAŁO
.mąż mówi tyle tego ze jeszcze przez tydz. bedziemy jesc,zostały tylko sałatki i to po misce i placek
.a tyle tego było,jak zaczełam kluchy kręcić to myślałam,że do pólnocy nie zdąże,ale sie udało
.nO I NIKT TRZEZWY NIE WYSZEDŁ
.Oprócz siostry i chrzestnej,dobrze ze mi pomogły posprzatac,akochane dziewczyny!No i tatuś odłożył też kieliszek w odpowiednim momencie.Nie nawidze jak piją,i to ile jest normalnie jak świnki
.dle mnie wcale mogło by tego nie być.i to jeszcze takie tempo tesciu narżucił
.6 butelek w 2,5 godz.
U nas było 14 osób bez dzieci.więc latanie było ,i nie prosiłam wszytskich bom nie mam miejsca i nie u siebie jeszcze samym wieczorem musiałam rodziców odwieść,niedość ze sie cała droge kłucili to jeszcze kołpak zgubiłam
,mąż mi rano mówi ;;kołpak kochanie zgubiłaś ,a ja taka zmeczona ze zrozumialam ''chłopaka zgubiłaś''
.A były nowe kupione,moze w drodze nastepnej do mamy sie znajdzie.W nocy spać nie umiałam ,reka mnie tak bolała,mięsien sobie nadwyrezyłam,ale jak wzielam KALA ibufen to przeszło teraz czuje ,że znowu mnie zaczyna targać.pewnie od trzymania na rekach JULKA.
a SAM CHRZEST- GITARA! Drugie to już wiadomo co i jak zero stresu.!!!
przy KAROLU było,ksiadz sie nas pyta o co prosicie KOŚCIÓŁ ,a my o BŁOGOSŁAWIEŃSTWO a on o co jeszcze a my yyyy...
,KOSCIELNY NAM podpowiedzial ze o CHRZEST
.
No i bez cyca sie nie obyło w KOSCIELE
.
A tak nic strasznego tylko latanie !!!!:-)
OCZYWIŚCIE KAROL JAK ROBOTA W NIEDZIELE TO FOCHY POKAZYWAŁ ,A PÓZNIEJ W KOSCIELE PIĆ I PIĆ i do domku chce już , bo Bozi Amen zrobił i tak non stop!Musiał wyjsc z ciocia do auta
,no i oczywiscie ciocia KAROLKA poszła z nim do sklepu po piecie ,normalnie jobla ma na jego punkcie , no i tez chrzestna jego.:-)
ALU SIA GRATULLUJE ZĘBOLKA
!!!
U nas wcześnie sie nie spodziewam bo KALO miał razem z pierwszymi kroczkami jak skonczył 9 miesięcy ,więc u nas tez tak może być i za 2- im razem!!!
KAROLA ja przenosze KAROLKA nieraz 3 razy w nocy a i rano i tak karmie małego na jego łóżku!!NORMALNIE MASAKRA ,I OCZYWIŚCIE NIE WYSPANA!!!
JUSTYSIA85.- liczę się z tym, że nie będzie łatwo, ale chce mieć 2 dzieci. Bo gdy rodziców zabraknię będą miały jeszcze siebie. Wiem jakie to ważne
MY też wiemy i dlatego mamy druga dzidzie ,a na nowy domek bedzie może trzecia jak chęci nie przejdą
.I może sie uda dziewczynke wykombinować;-)!!
Ale to za jakies 7 lat
:-).
Mąż nalegał już zaraz po urodzeniu KAROLA,ale ja nie chciłam tak szybko i w żartach mowiłam ,że jeden bedzie :-),a on sie wtedy nakrecał
!!
A jak piszecie ,że na pogodzenie się DZIEWCZYNKA to na przyszłośc to wypróbujemy jak sie zdecydujemy na 3 bobasa.