reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

reklama
Dzień dobry z ranka...
Ja jak zwykle wstaję z kurami...ale pewnie jeszcze się położę...
Noc koszmarna...najpierw spojenie,które co raz bardziej dokucza...(do lżejszego bólu już się przyzwyczaiłam ale teraz to się nasilił:baffled:)...to jakieś małe skurczyki mnie w nocy dopadły...a ból brzusia jest ciągły...może lada dzień:confused:;-)

Śpijcie sobie jeszcze smacznie moje drogie...też się jeszcze pomęczę, może zasnę:-p
 
dzień doberek!:-D
ja własnie wstałam ostatecznie... tzn. o 8 sie obudziłam na ostatnie siku tej nocki i juz nie mogłam zasnąć.:tak:

u nas sie coś działo nad ranem ,bo syreny ochotniczej straży pożarnej wyły no i widzę,ze prądu nie było przez jakiś czas, bo w kuchence zegaz wyzerowany.:baffled:

odkąd te ulewy sa na Dolnym Śląsku to do tych syren człowiek tak sie przyzwyczaił,ze juz sie dziwie jak przez cały dzień cisza jest...co chwila komuś piwniece zalewało:baffled:,u nas sa tereny zalewowe, w 97 roku jak była wielka powódź, w tym miejscu gdzie stoi teraz nasz blok woda stała na 1,5-2 m. :no::no::no:

pogoda zapowiada sei bezchmurna i upalna. Mój małz odsypia tydzień, wiec zapowiedział,ze przed 11 nie mam co nawet go budzić...:confused: więc śniadanko to raczej sama musze zjeść najwyżej z nim później drugie se bede wcinać...:tak:

mi na razie nogi nie puchna, tzn. lewa noga od dwóch dni troche była wieksza:-(,ale to tak minimalnie,ze nie zaliczam tego do opuchlizny...więc z tym mam spokój, Jedyne co mi dokucza w ciągu dnia, to uciśniety pęcherz przez małego no i boląca kość łonowa i kości miednicy:baffled:, bo też pewnie cisnie juz na nie,ale tez da sie z tym żyć, chociaż chodze jak połamana...:no:

miłego dnia dwupaczki i rozpakowane mamuśki:tak:
 
Hej dziewczyny

u nas znowu dzis upał,wiatrak juz chodzi na całego,współczuje mojej szwagierce w taki upał leżec na połozniczym..... ale najwazniejsze ze synusia ma juz przy sobie:-):-):-)
dzis poodpoczywam zrobie lekki obiadek i wybieram sie do cioci na imieniny.... tym bardziej ze maz ucieka na kawalerskie.
Wczoraj byłam w pizzerii siedlismy sobie na dworze,ale wysiedziec sie nie da komarów tyle ze szok.....a przez nasza miejscowosc przeplywa mała rzeczka i tak smierdzi od tej wody ze naprawde współczuje ludziom którzy nadal walcza ze skutkami podtopien..... nie dziwie sie ze gdzie niegdzie ryby padaja.....straszne....
zamiast lepiej to gorzej......:no::no::no:

Pozdrawiam i czekam na produkcję hihihi:-):-):-):-)
 
Dziewczyny może pomożecie martwie sie bardzo....

moja szwagierka ma grupe krwii rh- w nocy małemu przetaczali krew nie wiem co tam sie dzieje ale jest zle.... moze znacie jakis przypadek gdzie dziecku przetaczali krew jak to sie odbywa jakie sa szanse..... straszne jest siedzenie w domu dlatego pytam was .... a był zdrowy jak sie urodził:no::no::no::no:....kurna
 
mojemu bratu przetaczali krew jak się urodził... nie pamiętam dlaczego ale wszystko było dobrze, nie martw napewno będzie wszystko w porządku z tym rh- są różne problemy, ale dla lekarzy to pewnie żadna nowość i będzie oki
 
chodzi o ten konflikt serologiczny chyba, ale to przy drugim dziecku dopiero moga wystapic problemy, przynajmniej tak mi sie wydaje. ja mam minusa, moj ma plusa i tylko zastrzyk dostane przed samym porodem, i po zeby wlasnie konflikt przy drugim dziecku nie wystapil:baffled::baffled:
 
cześć dziewczyny
u nas upał od rana, jutro muszę męża zaciągnąć nad jakąś wodę, bo tak mi się chce że masakra
a mama do mnie żebym siedziała w domu... taaa i jeszcze najlepiej leżała, jak tak to mi gadali że się pieszczę ze sobą, a jak się w końcu w miarę dobrze czuję żeby coś porobić o mam siedzieć w domu...
 
Witam się i ja z rana,
daisy26- słyszałam o takich przypadkach i to ponoć nie było bardzo groźne. Moja siostra miała mieć też przetaczaną krew, ostatecznie nie było to konieczne. Mam nadzieję, że z Maluszkiem będzie wszystko dobrze. Daj znać jak będziesz miała jakieś informacje.
U mnie nocka spokojna, choć 4 razy wstawałam do wc :angry: nie pamiętam kiedy przespałam całą noc spokojnie...
Ja dzisiaj uciekam na działeczkę. Trzeba korzystać z ładnej pogody. Życzę wszystkim miłego weekendziku.
Pozdrawiam
 
reklama
No pięknie...wy tu narzekacie że upał...a u mnie pada deszczyk...i jest przyjemny wiaterek...w końcu jest czym oddychać...

Wstałam dziś mokra jak szczur...i aż wstyd,bo było mi tak mokro,że myślałam że mi wody odeszły:zawstydzona/y:...

Pada deszczyk a ja dziś się wybieram na Strong Manów...mistrzostwa europy czy coś...będzie to trwało 2 dni...może mnie zobaczycie za kilka tygodni w telewizji...:-DWielka Gwiazda...większa od Pudziana:-D

daisy26- nie martw się, takie rzeczy się zdarzają ale lekarze wiedzą co robić...na pewno będzie dobrze...wiem,że to błahe słowa (bo można je usłyszeć od każdego) ale trzeba wierzyć że tak będzie...więc trzymamy kcikasy ze wszystkich sił:tak::tak::tak:


 
Do góry