kurcze wiecie, że ja cały dzień czytałam BB
(i to tylko jeden wątek
) ale po kolei
weekend był udany, wiecie życie na wsi toczy się zupelnie innym torem
czas jakby stoi w miejscu
:-) Dotleniliśmy się niemilosiernie, dzieciaki hasały, ja odpoczywałam, bo do ewentualnego noszenia na rączkach miałam ciocie i wujków
tatuś też nie próżnował i przeczyszczał gardełko
a dzisiaj wizyta u alergologa-spirometria się polepszyla
dr powiedziała, ze dobre leki mi dobrała (tiaa szczegolnie, że ich nie biorę
) no ale niech przypisuje sobie zasługi;-) później parę sprawa załatwialiśmy (bo mama przyjechała na pare dni:-))
bardzo dziekuję za życzonka i za pamięć:-):-):-):-):-):-):-)
Blu i Juleczko dużooooo zdrówka i pociechy dla rodziców!!
Wiktorio witaj:-)
spóźnione życzonka dla
Bartusia:-):-):-):-):-)
Pearl świetna sprawa z tym aerobikiem, ja to pewnie ze swoją kondychą po pierwszej minucie bym padłam
Pabla jak tam wyniki, kochana??
Haszi kurcze zazdroszczę Tobie takich klimatów
:-) my też byliśmy na wsi ale zdeczka ucywilizowanej
wychodka nie bylo, wody ze studni też ale mimo tego klimat blisko natury czulo się na odleglość (zresztą zdjątka wstawię to zobaczycie:-))
Madzia powiadasz, ze tez masz już całe nocki przespane?? a u nas daalej d***
no ale cóż moze niedługo moje dziecie się zlituje nad matką;-)jak tam pakowanko?? Bo
Andula to zapewne już wszystko ma przygotowe i spakowane;-) Fajnie dziewczyny, że już wracacie:-) Jeszcze nam
Beaa na obczyznie zostanie;-) a targow zazdroszczę i to bardzo
Kicrym ja mam karnet na fitnes gdzieś od trzech miesięcy a chyba z trzy razy chyba bylam
Surv fajnie, ze wyjazd byl udany no i widzę , że po waszej stronie najstarsze zawody swiata nadal widać, bo u nas chyba zamarł ten zawód
albo się ukrywa przede mną;-)
a my jutro grzejemy do Gdanska w interesach
trzymajcie kciuki dziewczynki, bo mamy newralgiczne rozmowy;-)