Monia glownym problemem jest to ze twoja mama jest strasznie zraniona osoba, jestem pewna ze gdyby sie otworzyla przed toba wyryczalaby ci sie w rekaw i w szoku bys byla co musiala przezyc ze teraz jest taka twarda i bezuczuciowa.
Zycie nas takich tworzy.
Mam przyklad mojej kolezanki, matka okrutna krolowa, wladca domu, zycie matki(kiedy byla mlodsza) bylo jedna wielka wojna, musiala sama sie o wszystko starac, a kiedy probowala byc dobra dostawala po dupie, nie ma na tym swiecie takiej osoby ktora po strasznych doswiadczeniach bedzie dobra dla innych-nigdy.
Ciezko zyc z taka osoba, czasami wrecz niemozliwe, a co jest smutniejsze ze takie osoby strasznie przezywaja ze sa takie a nie inne, nie moga za siebie, tak je zycie uksztaltowalo, jak z drzewem, kiedy za mlodu je zegniesz, krzywe bedzie roslo i tak juz do konca zostanie, poprostu pech
To taka krotka psychologiczna analiza.
Wspolczuje ci
strasznie. Wydaje mi sie ze bedzie ci latwiej kiedy dotrze do ciebie dlaczego twoja mama jest taka w stosunku do ciebie.Cos wydazylo sie u niej w zyciu co ja taka zrobilo.Bedziesz miala po tym do niej inne podejscie- zobaczysz.
Polecam ci fajna ksiazke, "TOKSYCZNI RODZICE" Susan Forward, jestem pewna ze ci pomoze, polecilam ja paru osoba i bardzo sie u nich zycie zmienilo, bo mylsenie swoje zmienili, to jedyne wyjscie - naprawde, bo mamy juz nie zmienisz:-
sorry2:
Trzymaj sie mocno!!