I tu jest sedno, nie chciałabyś słyszeć.. a ja napisałam,że nie chciałabym słuchać powielanych bzdur internetowych,że ten wynik jest jak pappa i wiele takich historii było w nifty i jest ok . Po prostu.
Każda z nas jest inna.
W swoim poście zamieściłam tylko fakty.
Nikomu nadziei nie chciałam odbierać. Napisałam, że sama jestem przed badaniem inwazyjnym więc naprawdę nie muszę nawet myśleć co się dzieje w głowie takiej mamy.
Takie zdanie jak
@dirtycriminal szanuję jak najbardziej bo na tym polega dyskusja na forum, ale większość wolała mi dokopać personalnie i kazać spadać. Wystarczy przeczytać.
Zostawiam was w spokoju.