Generalnie nie sądziłam, że jest to taki delikatny temat . Zawsze myślałam o tym właśnie, że jest to indywidualna sprawa każdego i zdania nie zmienię .Dlatego tak jak pisała xoxo - jest to bardzo delikatny temat. Wydaje mi się że nie ma co doradzać, na pewno nie "piętnować" bo ktoś chce cesarkę na życzenie. To indywidualna sprawa. Ja rodziłam naturalnie i z porodówki szłam do sali o własnych siłach, urodziłam o 2, o 7 juz biegałam po oddziale. Dziewczyna po cc chodziła po korytarzach i wyła po tygodniu... Są historie z "lajtowym" przejściem CC i są takie z hardkorem to samo z SN. Jeśli nie ma przeciwwskazań dla dziecka lepsze jest SN ale znam ogrom dzieci po cc i nie widze różnicy w rozwoju. Łatwiej po sn na pewno z karmieniem piersią jeśli komuś zależy ale to przecież nie znaczy że po cc się nie da...
Najważniejsze aby dziecko wyszło na świat, a w jaki sposób to już inna sprawa