reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2023

Ja jestem zdania, że jeśli praca jest mało stresująca, blisko i siedząca, taka lajtowa to póki się dobrze kobieta czuje niech pracuje. Przynajmniej głowa jest czymś zajęta :) ale jak ktos 3h spędza w aucie na samym dojeździe do pracy to już słabo.. mi na pierwszej wizycie lekarz prywatny powiedział, ze ciąża nie jest przeciwwskazaniem do pracy jeśli się dobrze czuje, ale jak będę potrzebowała to mam zadzwonić i od razu wystawi. Za kilka dni poszłam na NFZ (tak się akurat trafiło, ze kilka dni odstępu tylko) i on mi dał od razu zwolnienie. I wiecie co jest najlepsze? W listopadzie dostałam aż do końca, z doświadczeń znajomych, wiem ze lekarze zazwyczaj dają na miesiąc-max półtora. I co wizytę się przedłuża .
A Wy jak dostałyscie l4?

Mój lekarz prywatny się zdziwił, ze ten na NFZ się nie boi kontroli ZUSu itp że L4 powinno być wystawiane na podstawie wizyty, a nie tyle miesięcy wprzod. No ale dla mnie akurat to nic nie robi.


A co do Sylwestra i głośnych fajerwerek - nasze psy też od rana co usłyszą huk to szczekają, a później przychodzą się przytulić, bo się boją. Z każdej strony strzelają od rana masakra :( wiem, ze to taka tradycja itp ale uważam, że to tylko straszne dla zwierząt (które słyszą więcej i bardziej niż my) i strata pieniędzy. Nigdy nie kupiłam żadnych fajerwerek i nie mam zamiaru…
 
reklama
Najważniejsza to jest wygoda 🙂 ja to biję się z myślami z jednej strony chciała bym pracować jak najdłużej, oczywiscie jeśli wszystko będzie ok . Posiedziała bym już w domku ale z drugiej strony jeszcze się na siedzę😆 wstawanie o 4 trochę mnie jednak męczy i stanie 8 godzin też...
Ja pracuje w przedszkolu, więc uciekłam od tych zarazków i od początku jestem na l4 😃
 
Ja na l4 od 5 grudnia, ale to przez miejsce, w którym pracuje i gdyby nie te infekcje tam i choróbska na każdym kroku, to myślę że spokojnie pracowałabym dalej, bo oprócz tych popołudniowych mdłości to tak naprawdę czuje się ok a pracę swoją mega lubię. Także czysta profilaktyka ze względu na dzieciątko ♡
 
Ja jestem zdania, że jeśli praca jest mało stresująca, blisko i siedząca, taka lajtowa to póki się dobrze kobieta czuje niech pracuje. Przynajmniej głowa jest czymś zajęta :) ale jak ktos 3h spędza w aucie na samym dojeździe do pracy to już słabo.. mi na pierwszej wizycie lekarz prywatny powiedział, ze ciąża nie jest przeciwwskazaniem do pracy jeśli się dobrze czuje, ale jak będę potrzebowała to mam zadzwonić i od razu wystawi. Za kilka dni poszłam na NFZ (tak się akurat trafiło, ze kilka dni odstępu tylko) i on mi dał od razu zwolnienie. I wiecie co jest najlepsze? W listopadzie dostałam aż do końca, z doświadczeń znajomych, wiem ze lekarze zazwyczaj dają na miesiąc-max półtora. I co wizytę się przedłuża .
A Wy jak dostałyscie l4?

Mój lekarz prywatny się zdziwił, ze ten na NFZ się nie boi kontroli ZUSu itp że L4 powinno być wystawiane na podstawie wizyty, a nie tyle miesięcy wprzod. No ale dla mnie akurat to nic nie robi.


A co do Sylwestra i głośnych fajerwerek - nasze psy też od rana co usłyszą huk to szczekają, a później przychodzą się przytulić, bo się boją. Z każdej strony strzelają od rana masakra :( wiem, ze to taka tradycja itp ale uważam, że to tylko straszne dla zwierząt (które słyszą więcej i bardziej niż my) i strata pieniędzy. Nigdy nie kupiłam żadnych fajerwerek i nie mam zamiaru…
Mi wystawia do następnej wizyty i wraz z wizytą przedłuża o następny msc:)
 
U mnie debile strzelają już parę dni i to jest straszne patrzeć na strach mojej psinki jak wali mu serduszko i dyszy jak parowóz 😡😡🥺 Psinek nie chce wychodzić na spacer i nie miałam juz wyjścia trzeba było położyć podkłady i na nie się zalatwia. Tabletki też u nas niewiele dają.
Ja nie wiem co myślą ludzie, którzy strzelają już kilka dni przed, a potem kilka dni po sylwestrze🙃 osobiście lubię popatrzeć na fajerwerki, ale w sylwestra o północy! ☺
 
Ja praca z domu więc zamierzam pociągnąć ile się da, też dla swojej psychiki bo jak nie pracuje to za dużo myślę i szukam problemów. Ale gdybym miała dojeżdżać, mieć zwiększone ryzyko infekcji albo męcząca fizycznie pracę to oczywiście L4 jak najszybciej.
 
Też tak czytam o tej biopsji i zaczynam się martwić. Znajac moje szczęście może się okazać, że jestem jedną z tych osób gdzie pobrali za mało materialu. U mnie dobrze na pewno nie będzie, bo czwartkowe USG nie pozostawia złudzeń. Dlatego chciałbym jak najszybciej wiedzieć jaka to wada, bo bezradność i zawieszenie w którym teraz żyje jest koszmarne.
@Pszczolka38 napisałam priv
 
Mi wystawia do następnej wizyty i wraz z wizytą przedłuża o następny msc:)
to ten na NFZ jest widocznie jakiś zwariowany 😅 ja nawet nie wiedziałam, ze mi dał do lipca, na wizycie nic nie mówił do kiedy, wiec stwierdziłam ze pewnie na miesiąc. Zajechaam za pare dni do pracy i zapytałam i się okazało, ze do lipca wlasnie 🙈
 
szczęśliwego nowego roku dziewczyny 🥰

Co do petard - masakra. Wiecie co najgorsze? Że ludzie strzelają wcześniej.... Straszą nasze psiaki na spacerach, i nas zresztą też. Jestem anty fajerwerek, ale JEŚLI JUŻ to tylko w sylwestra o północy.... Powinny być turbo mandaty za wcześniejsze puszczanie..

Ja pracuje i powiem Wam że co jakis czas a to moja kierowniczka i managerka pytają kiedy pójdę na L4. Rozumiem je, że chcą wiedzieć kiedy zastępstwo itd ale skąd mam wiedzieć kiedy pójdę na to l4? Mam bardzo spokojna stabilna pracę, z domu... Jak bylam na l4 że względu na mdłości DOSŁOWNIE tak się nudziłam, tak mi się przykrzylo... A teraz jak wstaje do tej pracy to na prawdę lżej na sercu, człowiek z kimś porozmawia...

Narazie powiedziałam, że ciężko mi powiedzieć kiedy pójdę na L4 bo z ciąża okej, ale zawsze może być tak że pójdę na wizytę i się okaże że mam leżeć... No i określiłam się MOCNO WSTĘPNIE że od marca połowy pójdę na stałe... To mi na rękę, budujemy się z mężem to wezmę psy w auto i ruszę na działkę odpoczac
 
reklama
Ja jestem zdania, że jeśli praca jest mało stresująca, blisko i siedząca, taka lajtowa to póki się dobrze kobieta czuje niech pracuje. Przynajmniej głowa jest czymś zajęta :) ale jak ktos 3h spędza w aucie na samym dojeździe do pracy to już słabo.. mi na pierwszej wizycie lekarz prywatny powiedział, ze ciąża nie jest przeciwwskazaniem do pracy jeśli się dobrze czuje, ale jak będę potrzebowała to mam zadzwonić i od razu wystawi. Za kilka dni poszłam na NFZ (tak się akurat trafiło, ze kilka dni odstępu tylko) i on mi dał od razu zwolnienie. I wiecie co jest najlepsze? W listopadzie dostałam aż do końca, z doświadczeń znajomych, wiem ze lekarze zazwyczaj dają na miesiąc-max półtora. I co wizytę się przedłuża .
A Wy jak dostałyscie l4?

Mój lekarz prywatny się zdziwił, ze ten na NFZ się nie boi kontroli ZUSu itp że L4 powinno być wystawiane na podstawie wizyty, a nie tyle miesięcy wprzod. No ale dla mnie akurat to nic nie robi.


A co do Sylwestra i głośnych fajerwerek - nasze psy też od rana co usłyszą huk to szczekają, a później przychodzą się przytulić, bo się boją. Z każdej strony strzelają od rana masakra :( wiem, ze to taka tradycja itp ale uważam, że to tylko straszne dla zwierząt (które słyszą więcej i bardziej niż my) i strata pieniędzy. Nigdy nie kupiłam żadnych fajerwerek i nie mam zamiaru…
Ja mam l4 od wizyty do wizyty
 
Do góry