reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2023

I mam do was jeszcze pytanie czy wasi partnerzy wchodzą z wami podczas wizyty do gabinetu? I jak to wyglada czy cała wizytę jest w gabinecie , podczas badania na gotelu jeżeli jest taka potrzeba tez ? Jestem ciekawa bo byłam 3 razy prywatnie na wizycie w luxmed i 2 razy nie chcieli go wpuścić a raz nie mógł mi towarzyszyć a tego dnia dziewczyna przedemancypacyjna weszła w chłopakiem do gabinety😒
Za to moja prowadząca mówi ze jak nie będzie dużo osób na korytarzu to nie widzi problemu.
Biedak mówi ze bardzo by chciał zobaczyć to na ekranie w końcu
Mój normalnie wchodzi ze mną i oglądamy na ekranie malucha. :)
Tylko jak miałam dopochwowe USG to sama nie chciałam żeby był obecny przy tym😂
 
reklama
Haha smaż...już lęcę :D

Ja też, ja też!

Dzisiaj odwiedziła mnie mama i patrząc na mnie, stwierdziła, że ładniej się prezentowała w ciąży 🤣🤣
Już męża czołgam się do kuchni 😁🙈


15 minut i będą ....




Ale jestem zła na siebie .... 😔 Właśnie chciałam serduszko puścić mężowi a tam nie mogę go znaleźć ... I już znowu schiza :/ eh... Byle wytrwać do 4'tego 🙏🙏🙏🙏 jeszcze przed snem spróbuje i jutro rano ... Coś tam słychać ale to chyba raczej pępowina ... Bo za wolno .... A serduszko to taki jak by kon galopował ...
Eh....




Edit miało być już się czołgam go kuchni a nie męża 🤷‍♀️🤦‍♀️🙈🙈
 
Mój normalnie wchodzi ze mną i oglądamy na ekranie malucha. :)
Tylko jak miałam dopochwowe USG to sama nie chciałam żeby był obecny przy tym😂
Mój był ze mną obecny na badaniach prenetalnych, bo sama doszłam do wniosku, że mimo iż się krępuje, to nie chcę być sama na tym badaniu. A poza tym na inne wizyty to idę sama, no chyba że od tych badań to się zmieni 😀
 
Matko 😱 scena jak z horroru 🙈

Myślę żeby poczekać jak już wszystkie będziemy po prenetalnych... Na razie zrobiłam czystki w liście z 70 zostawiłam 60 i to jeszcze nie koniec bo 5 dziewczyn wgl się nie odzywa więc też będą wykreślone i jak już każda będzie spokojniejszą po badaniach to napiszę o prywatę
Właśnie miałam proponować, żeby zrobić czystki, bo część dziewczyn w ogóle się nie odzywa. Dobrze, że się za to wzięłaś 😘

Gratulacje z dzisiejszych udanych wizyt! ;)
 
Ja też, ja też!

Dzisiaj odwiedziła mnie mama i patrząc na mnie, stwierdziła, że ładniej się prezentowała w ciąży 🤣🤣

🤦🏽‍♀️
Przepraszam, nie mam zamiaru oceniać ani nic… ale uważam, ze takie komentarze musimy olewać, nieważne czy od bliskich czy dalszych… i się tym nie przejmować. Uważam, ze to trochę przykre, a zwłaszcza teraz…przynajmniej ja tak mam, że teraz dużo bardziej biorę coś do siebie i szybciej mi się robi przykro..
 
Mój normalnie wchodzi ze mną i oglądamy na ekranie malucha. :)
Tylko jak miałam dopochwowe USG to sama nie chciałam żeby był obecny przy tym😂

Mój również zawsze jest z mną na każdej wizycie czy dopochwowo czy normalnie, również podczas poronień był ze mną cały czas w szpitalnym gabinecie. Nawet czekał na korytarzu przed salą operacyjną jak sie obudziłam był już obok.
 
🤦🏽‍♀️
Przepraszam, nie mam zamiaru oceniać ani nic… ale uważam, ze takie komentarze musimy olewać, nieważne czy od bliskich czy dalszych… i się tym nie przejmować. Uważam, ze to trochę przykre, a zwłaszcza teraz…przynajmniej ja tak mam, że teraz dużo bardziej biorę coś do siebie i szybciej mi się robi przykro..
Ja też jestem teraz bardziej 'wrazliwa' na wszystkie komentarze na swój temat 😂
 
reklama
Ja dzisiaj też byłam na wizycie. Dzidzia ma 4.74cm ale że 9tego mam prenatalne i papa to tylko zerknela. Widziała kość nosowa ale przezierności nie udało się zbadać bo pleckami się obróciło. I pierwszy raz na chwilkę puściła serduszko.
Ps. Placki ziemniaczane chodzą za mną od kilku dni i zaplanowane już są na jutrzejszy obiadek ;-)
 
Do góry