reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2023

Eh mnie dziś rozłożyło :( czuje się fatalnie . Niby temperatura nie wysoka bo 37.5 ale boli wszystko… i kaszel. Macie jakieś domowe sposoby ?
Ja piłam jeszcze dużo czarnego bzu-moja mama sama zbiera i robi soki w słoikach. Herbata, albo ciepła woda, czarny bez, dobry jakościwo miód, dużo cytryny, czasem ścierałam imbir, ale generalnie strasznie mnie od niego odrzuciło, więc może ze 2x udało mi się go wypic. Wszystko w małym termosiku, żeby caly czas było ciepłe i tak sobie popijałam. Mi mój ginekolog polecił jeszcze syrop rubital - prawoślazowy, to też popijałam:)
 
reklama
A i zrobiłam znienawidzony z dzieciństwa syrop z cebuli, ale dałam dużo cytryny i właśnie każdą warstwę zalewałam miodem. Ta cytryna jakoś zmieniła smak na korzyść tego syropu i nawet nie wykrzywiało tak paszczy :p są różne sposoby, można dodać też imbir, czosnek. Za 1szym razem dałam czosnek, ale w pewnym momencie już na sam jego zapach miałam cofkę... 🤢 Więc za 2gim razem odpuściłam z dodawaniem do syropu:p a teraz tak profilaktycznie pije sobie sok z aceroli:)
 
Eh mnie dziś rozłożyło :( czuje się fatalnie . Niby temperatura nie wysoka bo 37.5 ale boli wszystko… i kaszel. Macie jakieś domowe sposoby ?
U mnie pomagał syrop z cebuli i miodu lub cebuli, czosnku i miodu. Do tego piłam sok z bzu czarnego, syrop z sosny (nie wiem czy można, ale ja piłam), sok z malin. Do tego duże dawki witaminy C, nawet z 2-3 tys mg na dzień.
 
ja poprzednio z tego co pamietam to dopiero na prenatalnych w 13+… i to w sumie miałam robione i przez powłoki brzuszne i transwaginalnie, bo dziecko było tak ułożone. Jestem szczupła, więc to pewnie zależy od różnych czynników. Słyszałam czy czytałam, że właśnie u osób z mniejszą tkanką tłuszczową łatwiej wykonać tak badanie. Czy to prawda to już musiałby się wypowiedzieć ktoś to wykonuje takie badania 😛
Podobnie u mnie, jestem normalnej budowy, więc raczej nie o wagę chodziło. Być może lekarze mają jakieś swoje praktyki w tym temacie i robią tak, jak im jest wygodniej.

Ps. Teraz sobie przypomniałam, że przy poronieniu ostatnią wizytę miałam pod koniec 9 tc i też była dopochwowo.
 
Ja jestem dziś 11+4 a w szpitalu też mi robili dopochwowo jeszcze... W pierwszej ciąży nawet nie pamiętam kiedy dokładnie miałam przez brzuch a w drugiej na prenetalnych ale powtórne prenetalne miałam i tak i tak żeby dobrze zmierzyć... Pamiętam połówkowe też miałam jeszcze dopochwowo bo dziecko było tak ułożone że przez brzuch nic nie było widać 🙈
 
Takie jeszcze mam pytanie, a raczej rozkminy 🙄 Po nowym roku idziemy do mojej kuzynki zobaczyć jej dzidziusia. Ostatnio usłyszałam od wspólnej krewnej, że chce mnie poprosić o zostanie chrzestną.. 🤷🏻‍♀️ Wie o mojej ciąży. Ja natomiast z tyłu głowy mam te słyszane zabobony (które też teraz słyszę od Babci i starszych ciotek, żebym się nie godziła), że w ciąży nie powinno się zostawać chrzestną 🤷🏻‍♀️ Wiem, że to takie stare wierzenia, ale jednak jakoś mi tak dziwnie 🙆‍♀️ No wcale się nie cieszę. 😷 Jak Wy na to patrzycie?
 
Takie jeszcze mam pytanie, a raczej rozkminy 🙄 Po nowym roku idziemy do mojej kuzynki zobaczyć jej dzidziusia. Ostatnio usłyszałam od wspólnej krewnej, że chce mnie poprosić o zostanie chrzestną.. 🤷🏻‍♀️ Wie o mojej ciąży. Ja natomiast z tyłu głowy mam te słyszane zabobony (które też teraz słyszę od Babci i starszych ciotek, żebym się nie godziła), że w ciąży nie powinno się zostawać chrzestną 🤷🏻‍♀️ Wiem, że to takie stare wierzenia, ale jednak jakoś mi tak dziwnie 🙆‍♀️ No wcale się nie cieszę. 😷 Jak Wy na to patrzycie?
ja ostatnio o czymś takim usłyszałam od koleżanki i ona mówiła o tym tak poważnie jakby to był fakt poparty wieloma badaniami naukowymi. Mnie się chciało śmiać, ale każdy ma prawo do swoich wierzeń 😛
 
reklama
Do góry