Mialam przed chwilą wizytę u mojego drugiego lekarza i jestem w takim szoku że aż się cała trzęsę ze złości i nerwów. Pęcherzyk nie jest zapadnięty tylko piękny okrąglutki a w środku jest dzieciątko z bijącym serduszkiem
Sama już nie wiem czy ten lekarz u którego wczoraj byłam nie umie robić USG czy ma kiepski sprzęt. Wczoraj jak mi pokazywał obraz to naprawdę nic nie było widać a pęcherzyk wyglądał jak spłaszczony. Dziś wg OM 6+6 a wg USG 6+1.
Za tydzień idę znowu na USG ale do lekarki co byłam dzisiaj. Nie mniej jednak plemienia nadal są bo jest również mały krwiaczek.
Łzy mi ciurkiem lecą tyle emocji mam przez tą dobę.