reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2023

reklama
Hej. Dołączam do Was mam nadzieje na dłużej.
Nie wiem od czego zacząć, bo sama nie mogę uwierzyć w to co się dzieje 🙈
Mam na pokładzie roczniaka, który jest naszym tęczowym dzieckiem po dwóch stratach. Za jakiś czas chcieliśmy strać się o kolejne dziecko. Poszłam we wrześniu i październiku do lekarza, aby wszystko kontrolować ze względu na pcos i inne moje problemy zdrowotne. W październiku 12 dc lekarz powiedział, że ten cykl będzie bez owulacji, bo nie ma pęcherzyka dominującego. Czekałam tak sobie na miesiączkę, bo miałam robić badania hormonalne na początku cyklu. Oczywiście się nie doczekałam. Kilka dni temu naszła mnie myśl, która nie chciała mi dać spokoju- ciąża. Jeden test, drugi bladziutkie dwie kreski.
7.11 beta- 70,5/ 9.11- 183,2
Nie wiem, co nam myśleć. Czy to możliwe, ze nie było pęcherzyka dominującego, a jednak ta owulacja była później? Martwi mnie, że nie mam żadnych objawów fizycznych oprócz delikatnego dyskomfortu w podbrzuszu (chwilowe, szybko mija). W poprzednich ciążach zawsze było mi okropnie nie dobrze.
Do lekarza zapisałam się 21.11. Myśle, że to taki optymalny termin. Zastanawiam się czy robić bete w przyszłym tygodniu, czy już nie stresować się i czekać na wizytę 🤷🏽‍♀️
 
Hej. Dołączam do Was mam nadzieje na dłużej.
Nie wiem od czego zacząć, bo sama nie mogę uwierzyć w to co się dzieje 🙈
Mam na pokładzie roczniaka, który jest naszym tęczowym dzieckiem po dwóch stratach. Za jakiś czas chcieliśmy strać się o kolejne dziecko. Poszłam we wrześniu i październiku do lekarza, aby wszystko kontrolować ze względu na pcos i inne moje problemy zdrowotne. W październiku 12 dc lekarz powiedział, że ten cykl będzie bez owulacji, bo nie ma pęcherzyka dominującego. Czekałam tak sobie na miesiączkę, bo miałam robić badania hormonalne na początku cyklu. Oczywiście się nie doczekałam. Kilka dni temu naszła mnie myśl, która nie chciała mi dać spokoju- ciąża. Jeden test, drugi bladziutkie dwie kreski.
7.11 beta- 70,5/ 9.11- 183,2
Nie wiem, co nam myśleć. Czy to możliwe, ze nie było pęcherzyka dominującego, a jednak ta owulacja była później? Martwi mnie, że nie mam żadnych objawów fizycznych oprócz delikatnego dyskomfortu w podbrzuszu (chwilowe, szybko mija). W poprzednich ciążach zawsze było mi okropnie nie dobrze.
Do lekarza zapisałam się 21.11. Myśle, że to taki optymalny termin. Zastanawiam się czy robić bete w przyszłym tygodniu, czy już nie stresować się i czekać na wizytę 🤷🏽‍♀️
Po cichu gratuluje 😍😍❤️
Co do bety ja osobiście bym już nie robiła.
 
rozumiem Cię doskonale 💚 ja powtarzam, ze do samego końca nie wyluzuje i nie bede mogła przeżyć tej ciąży… niestety historia powoduje, ze człowiek spada boleśnie z nieba na ziemie.
Aż mnie telepie jak ktoś mi mówi „ nie myśl tak” „odpuść” „ będzie dobrze” 🙈 ja wiem, ze będzie dobrze jak sama o siebie zadbam.
Moja historia jest niestety taka, ze wcześniej trafiłam w 5 mc na sor w czasie covidowym i 2 dni czekałam aż coś ze mną zrobią bo nie było miejsc :(

Chciałabym i życzę każdej z nas bezproblemowych ciąż 💚💚💚
Wiem jak to jest 😢 ja trafiłam do szpitala w 32tc i 5dni mnie męczyli 😭 też do końca ciąży będę czuła niepokój ☹️ co do dolegliwości śmiałam się do męża że gdy y ból piersi dawał pewność że wszystko jest ok to byłabym spokojna bo ona jakby mi eksplodowały 🙈🙈 dodatkowo w nocy męczy mnie siku no i senność a tak żadnych innych objawów 🤷 czasem sobie wkręcam że jak nie mam nudności to coś jest nie tak 🤦 ale czekam spokojnie do wizyty
 
Ja pozwalam sobie na dwie najsłabsze z expresu. Wcześniej piłam 4-5 dziennie i to tych najmocniejszych, więc całkowite odstawienie byłoby ciężkie :D
 
reklama
ja pije jedna. Co prawda od dwóch dni meczy mnie okropna biegunka wiec jade na wodzie i delikatnych herbatkach. Najpierw miałam zaparcia a teraz to :(
Miałam tak samo kochana. Mega zaparcia, pojadlam śliwek suszonych i biegunka :/ że skrajności w skrajność
 
Do góry