reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2023

Przyszły mi wyniki tego testu podwójnego, ufffffff, mogę odetchnąć 😎
 

Załączniki

  • Screenshot_20230117_131801.jpg
    Screenshot_20230117_131801.jpg
    52,9 KB · Wyświetleń: 98
reklama
Ja też poszłam do Lidla po tego arbuza 😅 Po obiedzie wypróbuję 😁 W międzyczasie jeszcze wzięła mnie ochota na jakiegoś fajnego pączka 😋🤣 Ale takie dobre kawałek drogi ode mnie, nie miałam weny dziś po nie jechać 🤭
Ja zjadlam pol paczki białych winogron z rana. Mój owoc nr 1 w tej chwili 😂
 
Zostając przy temacie meza/partnera przy porodzie nie wiem czy któraś tutaj o tym pisała czy gdzies to slyszalam ale bardzo mi to utkwilo w pamieci, że przy porodzie kobieta w ogóle nie pamięta jak z tym oddechem ma być 😃😄😆 co ma pomóc itp bo to jest akcją a mąż który był na szkole rodzenia z nią wszystko zapamiętał i mówił co ma robić 😃😃
przy drugim porodzie była przy mnie mama bo mąż musiał zostać z naszą dwulatka nie zapomnę do końca życia jak na partych ona do mnie mówi tylko nie krzycz bo to nie pomoże... Pamiętaj oddychać a moja myśl wtedy "kuźwa chyba zart jak nie krzyczeć jak mnie to mocno bóli 🙈"
 
Dziewczyny jestem już jakiś czas w domu po amniopunkcji .Rokowania niestety nie są dobre ,na USG widoczna wada serca nie wiem dokładnie jaka lekarz powiedział że jest "spora wada serca " potem mówił że zastawki trójdzielne się nie domykają ,przepuklina pępowiny również nadal jest i się nie wchłonęła .Wyniki będę miała do tygodnia ale będą one już tylko formalnością która potwierdzi to co już wiemy .Co do samego zabiegu jeśli któraś z was będzie stała przed decyzją czy go wykonać to moje zdanie jest ,że tak .Lekarz wykonywał go cały czas pod kontrolą USG i dokładnie widać gdzie jest igła a gdzie dziecko . Co do odczuć bólowych to też bardzo się bałam a okazało się ,że nie bolało nic .Czułam tylko pierwsze ukłucie jak przy pobieraniu krwi a potem już nic .Czekam na wątek prywatny ❤️
 
Dziewczyny jestem już jakiś czas w domu po amniopunkcji .Rokowania niestety nie są dobre ,na USG widoczna wada serca nie wiem dokładnie jaka lekarz powiedział że jest "spora wada serca " potem mówił że zastawki trójdzielne się nie domykają ,przepuklina pępowiny również nadal jest i się nie wchłonęła .Wyniki będę miała do tygodnia ale będą one już tylko formalnością która potwierdzi to co już wiemy .Co do samego zabiegu jeśli któraś z was będzie stała przed decyzją czy go wykonać to moje zdanie jest ,że tak .Lekarz wykonywał go cały czas pod kontrolą USG i dokładnie widać gdzie jest igła a gdzie dziecko . Co do odczuć bólowych to też bardzo się bałam a okazało się ,że nie bolało nic .Czułam tylko pierwsze ukłucie jak przy pobieraniu krwi a potem już nic .Czekam na wątek prywatny ❤️
przytulam Cię mocno ❤️ wiadomo jakie rokowania i co z dalszym leczeniem na tym etapie?
 
Ja 6 będę miała do usunięcia, jestem umówiona na luty :( tak to jest... Spieprzona kanałówka, ponowna kanałówka pod mikroskopem i dwa tysiące później zapłacę 500 zł za usunięcie ( w dodatku w ciąży i pewnie wjedzie antybiotyk)

Molly, jak udało Ci się przetrwać pierwszą udaną ciążę? Jestem w bardzo podobnej sytuacji (oczywiście nie wiadomo jak ta ciąża się skończy) ale psychicznie jestem już wykończona. Nie mogę przestać się martwić i snuć najczarniejsze scenariusze
W ciąży z córką chodziłam do dentysty na NFZ polecam w ciszy szybkie terminy i wszystko za free.

Jak przeżyłam ciążę? Ciężko, chodziłam na wizyty średnio co 10 dni. Na NFZ, prywatnie i na patologie ciąży. Nigdy nie miałam przerwy dłuższej niż 14 dni dopóki nie poczułam ruchów nie powiedziałam o ciąży nikomu z zewnątrz. Wtedy byłam gruba i było widać dopiero po 16tc. W pracy powiedziałam wcześniej i pracowałam do 27tc chyba ale chciałam, praca pozwoliła mi nie martwić się ciąża. Najgorzej było w weekend. 2 razy byłam na sorze raz w pierwszy dzień świąt i raz wcześniej. Brałam multum leków, zastrzyki z heparyny, insuliny (teraz też mam zastrzyki + witaminy) dużo spacerowałam, chodziłam do pracy lub z pracy 3km na nogach bo to był czas paniki covidowej. Nie kupiłam detektora bo bałam się że jeszcze bardziej zwariuje. Teraz też do prenatalnych wolałam się nie wychylać. Wolę nie mówić i przeżyć żałobę z mężem niż z całym światem. Nadal jak myślę o tamtych stratach to płacze. Wiem, że to moja ostatnia ciąża psychicznie strachu już nie zniosę i fizycznie gorzej znoszę ale nie umiem się cieszyć jak kobiety, które nigdy nie doświadczyły straty. W poprzedniej zaczęło dochodzić do mnie że będzie ok jak czułam ruchy, przez to jestem trochę nadwrażliwa na punkcie córki ale też stawiam na dużą samodzielność. A kupno psa pomogło mi odgonić myśli i zajść po długim okresie starań po stratach i potem miałam pracę, psa dom i mało czasu na myślenie.
Mam sporo badań za sobą. Badaliśmy z mężem kariotypy i oba prawidłowe. Mam stwierdzony zespół antyfosfolipidowy, pcos, IO, niedoczynność tarczycy, dodatnie ana ale nie pamiętam co tam było nie tak. Nasienie u męża bez rewelacji ale też nienajgorsze. Po stracie córki w 26 tc wykryto przegrodę w macicy i jestem po dwóch zabiegach resekcji.
Moja lekarka i genetyk potwierdzili że mieliśmy teraz cholernego pecha. Podbiliśmy z mężem statystykę wiekowa (prawie 40 dychy ma karku) jeżeli chodzi o wadę genetyczna u synka. Teraz czekam na końcowe wyniki genetyczne które też dadzą odpowiedź na wiele pytań.
Nie mam dzieci. Grupę po poronieniu znam dolaczylam po stracie córki.
Bardzo mi przykro. Plus lub minus to taki, że zachodzisz w ciążę. Ja o każdą starałam się około roku. Mam nadzieję, że jest podejmiecie kolejną próbę to tym razem się uda.
U mnie na w 12+4 było 150/minutę i jest ok ;)
To ja dzisiaj zapytałam czy grzaniec bezalkoholowy jest na 100% bez alko. Kelnerka z przekonaniem mówi że tak i że może mi przynieść butelkę 🤣 po czym powiedziała, że jest <0,5% - podziękowałam ;)
Dlatego warto pytać.
W ciąży powinno się nie jeść cynamonu a w tych grzancach jest go dużo.
 
reklama
Mój mezu nie wyobraża sobie nie być przy porodzie 😁😁 tez bardzo chce żeby przy mnie był. ...w Irlandii jak rodziłam Arianke przez CC tez byl przy mnie ❤ jedynie nie było go jak mnie przygotowywali ...bo wtedy też go ubierali a jak juz lezalam to przyprowadzili go ...brzuch mialam zasłonięty taka kotarą jakby także tylko głowy lekarzy było widać ledwo :) jak mnie zszywali tez caly czas przy mnie był już z malutka 😍 a powiem wam ze to było dla mnie najgorsze jak mnie zszywali bo miałam wrażenie jakby wszystkie wnętrzności upychali mi pod górę i było mi mega niedobrze taki ucisk ze myślałam że się porzygam 😅 ale patrzyłam wtedy na mala i męża wiec to jakoś przetrwałam 😜 pozniej bylismy już na sali i jedna z poloznych pyta się męża czy ma malej ciuszki i czy ja ubierze a on ze tak pewnie 🤣🤣 dodam że maluda miała 48 cm i 2.7 kg kruszynka taka - jak ja ubierał był caly czerwony i spocony tak się stresował ale dal rade 🤣🤣🤣😍
Czy lekarz tobie mowil czy bedzie następne Cc? Czy dal wybór by rodzic normalnie?
 
Do góry