Lipcowe mamy 2023

[dorotary]

Sorki,że wetnę się ze swoim tematem, ale wracając do mojej dzisiejszej wizyty i dlaczego jestem zła. Pierwszy raz u lekarza było spore opóźnienie i on też jakiś chaotyczny był. Już położna w rejestracji mi przypomniała,że nie miałam jeszcze cytologii i żeby przypomnieć doktorowi,żeby dziś zrobił. Przypomniałam mu w gabinecie. Powiedział,że oczywiście bo i tak pobieramy dziś mikrobiologię. Robił mi wymaz z pochwy ogólny plus wymazy na chlamydię, mykoplazmę i ureaplazmę. Ucieszyłam się,że fajnie,że tak wszystko chce mieć pod kontrolą. Maział mi tam kilkoma pałeczkami więc nie wiedziałam co robi. Jak wróciłam do domu i sprawdziłam opis wizyty to w wyszczególnionych badaniach nie było cytologii i też za nią nie płaciłam wg rozpisanych cen badań.. czyli zapomniał i nie zrobił. No zła jestem bo nie dość,że powinno to być chyba już wcześniej zrobione to jeszcze pewnie się okaże,że drugi raz będę musiała tam jechać. Jutro zadzwonię i się dopytam.
Druga sprawa to USG. Po wymazach zrobił mi USG dopochwowe. Myślałam sobie o co chodzi..przecież już powinno być przez brzuch. Okazało się,że głównie sprawdzał sobie szyjkę, mierzył ją na tym USG i tak tylko na szybko popatrzył na malucha, zmierzył akcję serca i tyle. Oczywiście ucieszyłam się,że jest akcja serca więc wszystko ok i już nie myślałam za wiele. Potem doszło do mnie,że w zasadzie nie zrobił USG dziecku, nie wiem np czy urosło.. W opisie z wizyty doczytałam potem,że policzył za wizytę bez USG plus te wymazy. Myślę,że zaplanował sobie taką wizytę głównie na tą mikrobiologię i szybką kontrolę. Trochę żałuję,że brakło mi odwagi,żeby zapytać o to USG przez brzuch zwłaszcza,że kolejna wizyta za miesiąc. Tak więc jestem średnio zadowolona, choć może powody może i błahe.

To faktycznie denerwujące jeśli prosisz na wizycie o cytologię a lekarz zapomina...z tym USG to chyba różnie, nie wszyscy na tym etapie ciąży robiá je już przez brzuch

 

[Morskawoda32]

U mnie koleżanka ma kotki i skubane śpią z jej córką. Nie raz foty pokazywała jak mała je przydusi w nocy, bo się kreci, a one nic.

Właśnie skrycie na to liczę, ze będę patrzeć na rodząca się przyjaźń i płakać ze szczęścia i wzruszenia

 

[Scully]

Ja przy kichaniu mam to samo wiec to chyba normalne. Jak chce mi się kochać, w pozycji leżącej to zawsze odchylam się trochę do góry i przytrzymuje brzuch, żeby nie było bólu i pociągnięcia

Kichać, kochać.... co za różnica
Fajna literówka ci wyszła

 

[Tereska95]

Sorki,że wetnę się ze swoim tematem, ale wracając do mojej dzisiejszej wizyty i dlaczego jestem zła. Pierwszy raz u lekarza było spore opóźnienie i on też jakiś chaotyczny był. Już położna w rejestracji mi przypomniała,że nie miałam jeszcze cytologii i żeby przypomnieć doktorowi,żeby dziś zrobił. Przypomniałam mu w gabinecie. Powiedział,że oczywiście bo i tak pobieramy dziś mikrobiologię. Robił mi wymaz z pochwy ogólny plus wymazy na chlamydię, mykoplazmę i ureaplazmę. Ucieszyłam się,że fajnie,że tak wszystko chce mieć pod kontrolą. Maział mi tam kilkoma pałeczkami więc nie wiedziałam co robi. Jak wróciłam do domu i sprawdziłam opis wizyty to w wyszczególnionych badaniach nie było cytologii i też za nią nie płaciłam wg rozpisanych cen badań.. czyli zapomniał i nie zrobił. No zła jestem bo nie dość,że powinno to być chyba już wcześniej zrobione to jeszcze pewnie się okaże,że drugi raz będę musiała tam jechać. Jutro zadzwonię i się dopytam.
Druga sprawa to USG. Po wymazach zrobił mi USG dopochwowe. Myślałam sobie o co chodzi..przecież już powinno być przez brzuch. Okazało się,że głównie sprawdzał sobie szyjkę, mierzył ją na tym USG i tak tylko na szybko popatrzył na malucha, zmierzył akcję serca i tyle. Oczywiście ucieszyłam się,że jest akcja serca więc wszystko ok i już nie myślałam za wiele. Potem doszło do mnie,że w zasadzie nie zrobił USG dziecku, nie wiem np czy urosło.. W opisie z wizyty doczytałam potem,że policzył za wizytę bez USG plus te wymazy. Myślę,że zaplanował sobie taką wizytę głównie na tą mikrobiologię i szybką kontrolę. Trochę żałuję,że brakło mi odwagi,żeby zapytać o to USG przez brzuch zwłaszcza,że kolejna wizyta za miesiąc. Tak więc jestem średnio zadowolona, choć może powody może i błahe.

Kurczę, to trochę słabo bo wizyta powinna Cię raczej uspokoić, a lekarz wyjaśnić wszystkie wątpliwości, a nie odwrotnie…
Z tego co wiem, to cytologię powinno się robić chyba w 1 trymestrze, ale nie jestem pewna czy później już nie można - trzeba by to doprecyzowac.
Jeśli chodzi o USG, to lekarz powinien wykonać na pewno bardziej szczegółowe USG, zmierzyć wymiary dziecka to na pewno. U mnie to robi zawsze na każdej wizycie. Myśle, ze najlepiej jak zadzwonisz tam i dopytasz dokładnie co i jak, tylko wcześniej warto sobie gdzieś zapisać listę pytań, żeby niczego w emocjach nie pominąć.

 

[jotk.a]

To faktycznie denerwujące jeśli prosisz na wizycie o cytologię a lekarz zapomina...z tym USG to chyba różnie, nie wszyscy na tym etapie ciąży robiá je już przez brzuch

Mi wczoraj robił przez brzuch, ale słabo było widać co ten maluch ma między nogami, to przerzucił się na dopochwowo, mówił że płeć to taki 16 tydz i jest się już raczej pewnym

 

[Salamatka]

Dziewczyny, na forum nie było mnie jakieś 40 min, a tu z 742 zrobili się 748. Zaraz wszystko doczytam ale nie dam rady się wypowiedzieć. Tylko dodaje cytaty aż położę się do łóżka i odpowiem ale chyba nie dam rady za dużo tego.
Także ogółem: cieszę się z wszystkich dobrych newsów!

 

[Tereska95]

Kichać, kochać.... co za różnica
Fajna literówka ci wyszła

Hahahah teraz dopiero widzę
Padłam ze śmiechu wyszło z mojego wpisu ze jak chce mi się kochać to się trzymam za brzuch

 

[angie.]

Kichać, kochać.... co za różnica
Fajna literówka ci wyszła

ja sobie wyobrazalam jak przy kochaniu odchyla sir do góry I trzyma brzuch

 

[Morskawoda32]

Faktycznie strasznie trudne dla pracodawcy. Trudne jest też jednak to jak ktoś traci pracę w ciąży i szuka na szybko...bo prawda jest taka że ciąża to stan nieprzewidywalny i można z dnia na dzień znaleźć się w trudnej sytuacji zdrowotnej

I wydaje mi się ze to jest taka spirala, ze dziewczyny które kombinują jak się nie narobić a zarobić stają się problemem dla pracodawcy, co później odbija się na kobietach w sytuacji gdzie naprawdę potrzebują tej pracy. Winić można chyba tylko system.

 

[laurka95]

Dziewczyny, na forum nie było mnie jakieś 40 min, a tu z 742 zrobili się 748. Zaraz wszystko doczytam ale nie dam rady się wypowiedzieć. Tylko dodaje cytaty aż położę się do łóżka i odpowiem ale chyba nie dam rady za dużo tego.
Także ogółem: cieszę się z wszystkich dobrych newsów!

Też miałam taki plan, ale no nie da się