reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2023

reklama
P odczytuje dzisiaj grupę :D dziewczyny ja od kilku dni mam wrażenie że czuje ruchy, jakby lekkie trzepotanie skrzydełkami motyla i to w okolicach gdzie łapie tętno detektorem :) być może to wynik rozciągania się macicy a być może już mój synuś, to pierwsza ciąża która do nosiłam do tego momentu więc ciężko mi stwierdzic. :D jutro zaczynam 16 tydzień :) co do grupy prywatnej - możemy zakładać :) a ta sobie zostanie.
Też mam poczucie że jakieś delikatnie ruchy jak trzepot motylich skrzydełek czuję
 
Dziewczyny ja w nocy jak sie przekrecam z boku na bok to czasem mam silny ból przez sekundy tak jakby jajnika tzn zawsze z lewej strony. Ma może ktoras coś takiego?
Też tak czasami ma i wewnętrznie panikuje, ale też czytałam o wiązadłach, to mnie trochę uspokaja 😀.

Mam w domu labradora, tego z awatara i ogólnie głupek z niego. W nocy śpi na korytarzu, na swoim łóżeczku, ale z rana musi wparowac na lozko aby sie przywitać i później w ciagu dnia tez nie odpuszcza juz łóżka. Narazie o tym nie myślę jak to bedzie, oby zadzialaly instynkty.
 
Dodaję fotkę bejbika i "jej" rozchylone nóżki 😂 Mam nadzieję, że to się nie wlicza w pornografię dziecięcą 😱😱
 

Załączniki

  • IMG_20230111_210512_edit_2148259889900319.jpg
    IMG_20230111_210512_edit_2148259889900319.jpg
    1 MB · Wyświetleń: 74
  • IMG_20230111_205847.jpg
    IMG_20230111_205847.jpg
    1,4 MB · Wyświetleń: 70
Matko jak wy drukujecie 😱 Staram się nadrobić a mi stron przybywa 🤣 Dobra odniosą się do części postów i idę składać pranie i czytać dalej 😬
@Miętusek nie do końca, sama nie zakładałam wątku prywatnego ale z tego co wiem jak byłam na prywatnym to trzeba napisać do administratorki że chcemy wątek zamknięty i podać osoby które mają mieć do niego dostęp.

Ej, zrobiło mi się trochę przykro. Lubię was czytać i tu zaglądać, po prostu nie mam jak na razie za wielu rzeczy do pisania, a to moja pierwsza ciąża i nie mam skąd czerpać 'czegokolwiek', wiedzy, porad, doświadczenia :V

Dzieciak ma się świetnie, testy wyszły super.
A z nowych: chcę jechać w góry ze znajomymi, ale wiecie szlak jakiś zrobić, pochodzić na trasce jakieś 10km... na początku lutego.
Mąż świruje, że nie, bo byliśmy w lecie i żadna ze mnie kozica, ale teraz trasa jest krótsza i z lżejszym szczytem, spaceruje sobie co 2-3 dni, na dystansie 5km, w ramach przygotowań, ale wiecie, nie wiem czy to dobry pomysł...
Myślę że nie warto tak się ,, unosić " wątek ogólny będzie dalej funkcjonował i będziemy normalnie tu pisać . Wątek zamknięty ma na celu żeby można było dzielić się bardziej prywatnymi wątkami, zdjęciami czy swoimi historiami . A to że w pierwszej ,,turze " nie dostanie się dodanym to myślę że nie jest nic strasznego . Rozumiem że część dziewczyn dopiero znalazły wątek itp ale to że ktoś się nie odzywa bo może coś się wydarzy to nie jest argument bo każda z nas się martwi itd i niestety ale prawda jest brutalna że wydarzyć może się coś na każdym etapie ciąży 😔
Jeżeli chodzi o góry ... To myślę że zależy od Ciebie czy czujesz się na siłach i można by lekarza zapytać czy nie widzi przeciwwskazań 😉 Ale podziwiam ją czasem wychodząc po schodach z pralni łapie zadyszkę 🙈
Edit: Nie wiem czy łapie się na wątek zamknięty bo z aktywnością różnie. No wiadomo ,,życie " ale jeżeli nie to rozumiem 🙂 To ma być ekipa zgrana 🙂
 
Planuje pracować tak długo jak będzie fizycznie możliwe i wrócić do pracy po 6 miesiącach. Takie było założenie w poprzedniej pracy również wiec tutaj zmiana nie wpłynęła na nic. Pracy nie będą musieli przeorganizować, tak naprawdę nie potrzebowali nikogo na moje stanowisko ‚na teraz’, po prostu nie chcieli stracić okazji zatrudniania kogoś z doświadczeniem i wiedzą.
Może powiem tak od strony pracodawcy:) mam nadziejej że to nie wywoła kolejnej burzy ;)
Oczywiście nikogo nie potępiam i wiadomo że są różne sytuacje i nje raz od pierwszy tygodni kobieta musi iść na l4. Ale niestety nasze prawo dla pracodawcy jest coraz gorsze. Miałam pracownice która się zatrudniła wiedząc że jest w ciąży nie byłam zła jak mi powiedziała. Ale 2 dni po podpisaniu umowy poszła na l4 więc wyszło tak że nic nie zarobiłam a byłam tylko stratna za pierwszy miesiąc l4 i zus a później jeszcze musiałam wypłacić urlop za 2 lata :( pomimo że chciałam żeby dziewczyna po macierzyńskim wróciła do pracy i mogłyśmy się dogadać do do godzin pracy żeby każda że stron była zadowolona już nie wróciła.

A z drugiej strony ja na swojej działalności nie mam nic marne l4 gdzie i tak miesieczna składkę Muszę zapłacić. Na macierzyńskim raczej będę musiała zamknąć firmę bo ciężko mi będzie pracować tak jak do tej pory płacić wynajem zus itp a mój macierzyński będzie wynosić 1000 zł:(
 
reklama
Też tak czasami ma i wewnętrznie panikuje, ale też czytałam o wiązadłach, to mnie trochę uspokaja 😀.

Mam w domu labradora, tego z awatara i ogólnie głupek z niego. W nocy śpi na korytarzu, na swoim łóżeczku, ale z rana musi wparowac na lozko aby sie przywitać i później w ciagu dnia tez nie odpuszcza juz łóżka. Narazie o tym nie myślę jak to bedzie, oby zadzialaly instynkty.
tak a propo zwierząt...to ja nie mogę już ze swoją mamą wytrzymać...tak czytam że jedna druga trzecia z Was ma pieska i nawet z wami śpią...a ja i mąż mamy dwa króliki miniaturki w mieszkaniu...jest to mieszkanie praktycznie jednopokojowe, łóżko mamy trochę wydzielone jakby taka kotarka więc jest lekko zasłonięte, ale ogólnie króliki są cały czas w tym pomieszczeniu, co my. I moja mama przeżywa że naczytała się że to może mieć zły wpływ na dziecko nawet w brzuchu przez roztocza czy coś...i chce żebyśmy przywieźli te króliki do mnie do domu, żebym odpowiedzialnie podeszła do tematu, że co ważniejsze, dziecko czy króliki 😏 Cholera mnie chce wziąć i tylko się denerwuje... Ja z kolei na internecie czytam kompletnie sprzeczne informacje, ale już głupieje sama...
 
Do góry