reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2023

Udało mi się nadrobić 2 dni nieobecności na forum . :) Przynajmniej do tego momentu.
Jutro idę do mojego lekarza, z wynikami prenatalnych mam ogromny stres przez cały weekend. Na szczęście Mój narzeczony stara się mi zająć czas i głowę i tak od 3dni ciągle jesteśmy u kogoś w gościach, bo w domu tylko płacze ..
Taka że mnie mazgaja🥺

Pewnie odezwę się jutro i dam znać co myśli o tych wynikach mój prowadzący.
 
reklama
Cześć dziewczyny. Jestem tutaj nowa. Termin mam na 3 lipca. Proszę powiedzcie mi jak Wam wyszedł test pappa? Mi USG wyszło dobrze jednak ryzyko ZD 1:20... 😔
 
Taaa.. znam to. Ja powiedziałam w pracy w ten piątek i poziom stresu automatycznie wzrósł. Przełożona powiedziała że zachowa to dla siebie więc tego się trzymam. Dzisiaj widziałam się z koleżanką która też stara się już od 2 lat o dziecko, jest na etapie rozważania inseminacji i zniechęcona. Całe spotkanie jakoś nie umiałam się zebrać w sobie i ostatecznie jej nie powiedziałam. Głupio mi trochę bo ona sie zwierza cały czas ze swoich emocji i przeżyć a ja trzymam taki sekret. Ostatnio wspomniała że unika koleżanek w ciąży, więc t bardziej nie wiem co robić żeby jej nie zdołować ale też nie poczuła się oszukana ;) co radzicie?Ja
a osobiście wolę nikomu nie mówić, wie mama, brat i bratowa, ale nie rozmawiamy na ten temat, ja ich w ogóle unikam, udaje że nic się nie dzieje, nie ma tematu 🙈 bratowa chyba trochę urażona bo ona o swoich ciążach powiedziała chyba w 7 czy 8 tygodniu, ja w 11 i to w dodatku nie bezpośrednio ale przez mamę, ja siedzę cicho, udaję że mnie nie ma 🙈
Masakra, ostro mam zrytą psyche tą niepłodnością 🙈 chce żyć ale jakoś nie mogę 😐
Mam paczkę 5 kumpel, ja i jeszcze jedna jesteśmy w ciąży, jedna ma w nosie narazie macierzyństwo, inna problemy zdrowotne w związku z czym narazie nie planuje, z kolei kolejna od 4l stara się o dziecko. I jak tylko dowiedziała się, że jesteśmy w ciąży to nawet nie wiem jak to nazwać - odsunęła się od nas. Rozumiem, że jej przykro, ale też nie sądziłam, że tak to będzie wyglądać. W lutym tą całą paczką jedziemy w góry, jeden wspólny domek, może do tego czasu sytuacja się jakoś unormuje.
 
Hej dziewczyny! :)
Ja mialam mala przerwe od forum , ale czytalam zeby pozniej nie miec zs duzo strron do nadrabiania 😄
Wczoraj od 15 do 22 prawie bylam na baby shower mojej przyjaciolki wiex dzien zlecjal , po poworcie glowa myslalam ze mi peknie I byłam wykonczona chyba przez te emocje ☺️ dzisiaj za to dlugo pospalismy pozniej pojechalismy na rosol do teściowej, pozniej spacer , kawka I niedawno wrocilismh :)

Ja jutro z kolei idę do endo i musze rano zrobic badania swieze na tarczyce ...

U mnie dzis liczac od osttaniegi usg mamy 14+1 a z om 13 +3 i sama nie wiem jak juz liczyc 🤣 ..a zapomnialam wam w sumie powiedzieć ze odstawiamy duphaston...ostatnie 3 tabletki mam brac po pol I jal skomcza sie to juz konczymy , moj lekarz powiedział ze max do 12/13 sie bierze jesli nic sie nie dzieje i wszystko jest w porzadku bo kosmowka juz sama wytwarza proga🙃 takze jedna tabletka mniej...

Tez mamy takich przyjaciol ktorzy staraj sie juz 1.5 roku I u nich raczej in vitro wejdzie w gre bo ona ma bardzo duzy problem...I tez zastanawialismy sie co im powiedzieć ale wiedzielismy ze beda zli jak dowiedza od kogos np...dlatego in powiedzielismy , bylo nam przykro z jednej strony a z drugiej bardzo nas wspieraja :) takze tu juz zalezy od czlowieka I od tego jakie macie relacje ;)
 
Mam paczkę 5 kumpel, ja i jeszcze jedna jesteśmy w ciąży, jedna ma w nosie narazie macierzyństwo, inna problemy zdrowotne w związku z czym narazie nie planuje, z kolei kolejna od 4l stara się o dziecko. I jak tylko dowiedziała się, że jesteśmy w ciąży to nawet nie wiem jak to nazwać - odsunęła się od nas. Rozumiem, że jej przykro, ale też nie sądziłam, że tak to będzie wyglądać. W lutym tą całą paczką jedziemy w góry, jeden wspólny domek, może do tego czasu sytuacja się jakoś unormuje.
Z tego co czytałam to jest właśnie dość częsta sytuacja. Sama niechętnie przebywałam z moją bratową jak była w ciąży, po prostu było mi przykro, byłam zgaszona. Myślę że te 4 lata ogromnie wymęczyły Twoją kumpelę. To jest chyba silniejsze niż możliwość udawania że wszystko ok. Ja właśnie boję się takiej reakcji mojej kumpeli. Właściwie zostały mi tylko 2 lepsze koleżanki, moje doświadczenia ze staraniami i nieudanymi ciążami mocno zweryfikowały moje znajomości. Na prawdę trudny temat. Nie wiem czy do pogodzenia oba punkty widzenia.
 
Z tego co czytałam to jest właśnie dość częsta sytuacja. Sama niechętnie przebywałam z moją bratową jak była w ciąży, po prostu było mi przykro, byłam zgaszona. Myślę że te 4 lata ogromnie wymęczyły Twoją kumpelę. To jest chyba silniejsze niż możliwość udawania że wszystko ok. Ja właśnie boję się takiej reakcji mojej kumpeli. Właściwie zostały mi tylko 2 lepsze koleżanki, moje doświadczenia ze staraniami i nieudanymi ciążami mocno zweryfikowały moje znajomości. Na prawdę trudny temat. Nie wiem czy do pogodzenia oba punkty widzenia.
Wiem, że to trudny temat, dlatego staram się to wszystko rozumieć, ale też nie wymuszać kontaktu, z nadzieją, że wszystko się jakoś poukłada, a im uda. 🤍 Ona wprost innej koleżance powiedziała, że nie była gotowa na moją ciążę, która ją mocno zaskoczyła. Jestem po ślubie rok czasu, zawsze mówiłam, że chcę być mamą, nigdy nie ukrywałam swoich planów. Ale jakby rozumiem koncept. Po prostu ma dość nieudanych prób i ostatnie o czym marzy to przebywanie z kobietami w ciąży.
 
Udało mi się nadrobić 2 dni nieobecności na forum . :) Przynajmniej do tego momentu.
Jutro idę do mojego lekarza, z wynikami prenatalnych mam ogromny stres przez cały weekend. Na szczęście Mój narzeczony stara się mi zająć czas i głowę i tak od 3dni ciągle jesteśmy u kogoś w gościach, bo w domu tylko płacze ..
Taka że mnie mazgaja🥺

Pewnie odezwę się jutro i dam znać co myśli o tych wynikach mój prowadzący.
Trzymamy bardzo mocno kciuki. Rozumiem Twój stres i emocje. Na pewno będzie dobrze ❤️
 
nie wiem co Ci poradzić, bo sama mam podobny problem 😅 niektórym to na messengerze napisałam "przy okazji" czegos innego, bo nie byłam w stanie na żywo powiedzieć 😅jedna parka to się na mnie obraziła że im nie powiedziałam i ostatnio on się mnie pytał jaki mam z tym problem i skąd on wynika.... Nie chciało mi się nawet tłumaczyć, że jak ktoś ma starty na koncie to inaczej do ciąży podchodzi.... Zresztą wkur.... Mnie to że ja mam się tłumaczyć z tak intymnych spraw 😒
Ło matko, obrażanie się to już przesada 😐
Tak prawda że nikomu z niczego nie musimy się tłumaczyć. Tylko kto nie przeżył nie zrozumie. Ja odsunęłam się od znajomych bo zwyczajnie dociekali i dogadywali mi w tematach ciążowych, nie znali mojej sytuacji (wiedzieli tylko o cp), uwagi były typowo osób które nie rozumieją z ale kurde. Bez przesady ;)
 
Hej dziewczyny. Wróciłam, nadrobiłam 😁 Jeśli chodzi o przebywanie z ciężarnymi czy też świeżo upieczonymi mamami, kiedy ja sama nie mogłam doczekać się własnego dziecka, to było okropne doświadczenie, więc poniekąd rozumiem ☹️ Niby się uśmiechałam, ale płakałam mężowi, gdy musieliśmy iść do znajomych z niemowlakami. 🤷🏻‍♀️

A w kwestii tycia, to ja mam teraz taki apetyt, że aż sama się zaczynam siebie bać 😱 Zjadłam dziś na pożegnanie placek po zbójnicku (🙈), a za chwilę wcisnęłam puchar lodów. Dramat. Mam trzy kilo do przodu 🙆‍♀️
 
reklama
Witam Was w tą pochmurną niedzielę. Właśnie wróciliśmy z kolędowania mojego
Przedszkolaka😊

Pytanie mam do Dziewczyn, które noszą dziewczynki w brzuszkach- czy faktycznie macie ochotę ma słodkie?

Ja jeszcze co prawda potwierdzone na 100% nie mam, lekarz po prostu powiedział na prenatalnych, ze raczej dziewczynka. No i tak… wiem, ze tak się tylko mówi, ale jeśli u mnie dziewczynka naprawdę siedzi, to się akurat zgadza 😅 bo u mnie raczej pociąg do owoców, głównie jabłka, kiwi, gruszki, mam ochotę na truskawki ogólnie i kupiłam niedawno, takie piekne, tak pieknie pachniały, nie tak sztucznie, a w smaku kwaśne :( do tego płatki na słodko z mlekiem, placki z jabłkami, nalesniki na słodko itp.
Z przestępstw spożywczych to mega mi wchodzą orzechowe chrupki Curly 😍 naraz pół paczki potrafię zjeść 😅 próbowałam ostatnio Pringlesy serowe, które uwielbiałam, ale teraz są bee 😵‍💫
 
Do góry