reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2023

Tu jeszcze podrzucam (jeden z wielu) artykułów na temat mitu "rzucania palenia w ciąży". Naprawdę, rzucić od razu dla dobra dziecka... Wydaje mi się że to."przekonanie" żeby nie rzucać od razu pochodzi z czasów kiedy palenie uważano za zdrowe i normalne 🙂

Edit. Tak jak pisałam sama byłam osobą palącą nie umiejącą rzucić przez kilka dobrych lat. Ale mając malucha w brzuchu nie umiem sobie wyobrazić papierosa w ustach. Ostatnio tylko gdzieś zasmierdzialo a ja się zastanawiałam czy nie szkodzę dziecku bo to wdycham.
Ja sam zapach czyje z daleka i od razu mnie mdli... Zawsze staram się wstrzymać oddech jak widzę, jak ktoś obok przechodzi z papierosem 🤦☹️
 
reklama
Tu jeszcze podrzucam (jeden z wielu) artykułów na temat mitu "rzucania palenia w ciąży". Naprawdę, rzucić od razu dla dobra dziecka... Wydaje mi się że to."przekonanie" żeby nie rzucać od razu pochodzi z czasów kiedy palenie uważano za zdrowe i normalne 🙂

Edit. Tak jak pisałam sama byłam osobą palącą nie umiejącą rzucić przez kilka dobrych lat. Ale mając malucha w brzuchu nie umiem sobie wyobrazić papierosa w ustach. Ostatnio tylko gdzieś zasmierdzialo a ja się zastanawiałam czy nie szkodzę dziecku bo to wdycham.

Ja też omijam miejsca pałace bo mam wrażenie że duszę tym dziecko
 
Ja zamierzam poprosić teraz lekarza zeby następne wizyty były co 3 tygodnie, powiem mu, że mnie to mega stresuje i zobaczę czy da się namówić. Ostatnio udało mi się z nim wynegocjować wizytę o kilka dni wcześniej 🤣 może i teraz się zgodzi... pewnie ma nie jedną taka pacjentkę.
Ja normalnie mam wizyty co trzy tygodnie, ale od teraz zamierzam powiedzieć lekarzowi, że chce co dwa tygodnie bo nie mogę tych trzech wytrzymać 😁
 
Jest 20:15 a ja zamowilam wlasnie burgery 🤣
Daj znać czy były dobre :D

Ja dzisiaj przeżyłam chwilę stresu w galerii, siedzimy sobie z koleżanką na kawce, a tu nagle Info z głośników o zagrożeniu w całym budynku i prośba o pozostanie w miejscu. Po chwili prośba o niekorzystanie z wind i szybka ewakuacja z budynku. Pierwszy raz poczułam niepokój o moje dziecko w brzuchu i zaczęłam żałować, że w tym momencie tam przebywałam. Na szczęście okazało się to fałszywym alarmem i ostatecznie wróciłyśmy jeszcze w to miejsce, ale do innej kawiarni :D
 
Ja jeść mogę ale gotowanie w ciąży mnie tak męczy że masakra 🤮
to ja mam to samo. Nie mogę w ogóle stać przy blacie muszę co chwile siadać. Tak samo mam w staniu w kolejce w sklepie, nie wiem czy też tak macie, ale bardzo często w kolejce robi mi się słabo jakbym miała zaraz zemdleć, muszę kucać, ludzie się na mnie patrzą jak na wariatkę, ale wolę ukucnąć niż tam się przewrócić... nie wiem czemu tak mam czy przez niskie ciśnienie... do tego jeszcze okropne zadyszki, przejdę 500m i ledwo mogę oddech złapać. Przed ciąża nigdy tak nie miałam lubiłam spacerować, a teraz każdy taki spacer to dla mnie taki wysiłek... podobno będzie tylko gorzej jak już tam mam.🙉🙉
 
to ja mam to samo. Nie mogę w ogóle stać przy blacie muszę co chwile siadać. Tak samo mam w staniu w kolejce w sklepie, nie wiem czy też tak macie, ale bardzo często w kolejce robi mi się słabo jakbym miała zaraz zemdleć, muszę kucać, ludzie się na mnie patrzą jak na wariatkę, ale wolę ukucnąć niż tam się przewrócić... nie wiem czemu tak mam czy przez niskie ciśnienie... do tego jeszcze okropne zadyszki, przejdę 500m i ledwo mogę oddech złapać. Przed ciąża nigdy tak nie miałam lubiłam spacerować, a teraz każdy taki spacer to dla mnie taki wysiłek... podobno będzie tylko gorzej jak już tam mam.🙉🙉
ja np dzisiaj jak stałam w sklepie w kolejce to musiałam wyjść bo zrobiło mi się duszno i niedobrze, na szczęście byłam z mężem na zakupach 😅
 
Daj znać czy były dobre :D

Ja dzisiaj przeżyłam chwilę stresu w galerii, siedzimy sobie z koleżanką na kawce, a tu nagle Info z głośników o zagrożeniu w całym budynku i prośba o pozostanie w miejscu. Po chwili prośba o niekorzystanie z wind i szybka ewakuacja z budynku. Pierwszy raz poczułam niepokój o moje dziecko w brzuchu i zaczęłam żałować, że w tym momencie tam przebywałam. Na szczęście okazało się to fałszywym alarmem i ostatecznie wróciłyśmy jeszcze w to miejsce, ale do innej kawiarni :D
Matko u mnie zawał na miejscu by był 😂
 
reklama
to ja mam to samo. Nie mogę w ogóle stać przy blacie muszę co chwile siadać. Tak samo mam w staniu w kolejce w sklepie, nie wiem czy też tak macie, ale bardzo często w kolejce robi mi się słabo jakbym miała zaraz zemdleć, muszę kucać, ludzie się na mnie patrzą jak na wariatkę, ale wolę ukucnąć niż tam się przewrócić... nie wiem czemu tak mam czy przez niskie ciśnienie... do tego jeszcze okropne zadyszki, przejdę 500m i ledwo mogę oddech złapać. Przed ciąża nigdy tak nie miałam lubiłam spacerować, a teraz każdy taki spacer to dla mnie taki wysiłek... podobno będzie tylko gorzej jak już tam mam.🙉🙉

Też tak mam ☹️ jeszcze od kilku dni doszły straszne zawroty głowy 😱
 
Do góry