reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2023

11+4

Ale znalazłam, już z dźwiękiem ❤️ Nie pomyliłam z niczym innym, tak jak pisałyście. Znalazłam po lewej stronie ❤️ Dzięki dziewczyny za wskazówki 🤩
Super, że się udało ;) pierwszy raz najgorszy, potem już wiesz gdzie szukać. Też Ci pokazywało różne wartości tętna na zmianę? A podczas słuchania serduszka nic się nie wyświetlało?
 
reklama
ja mam już córcię 13 lat i to problem jest dla niego, a on bezdzietny lat 42 nie rozumie jej czasem, ale dzieckiem zamierza się i interesować zobaczymy
Skoro jesteście razem i to wasze dziecko to myśle ze zacznie się interesować z czasem narazie jesteśmy na etapie ze mu wiemy i czujemy ale facet jest tylko facetem Może później poczuje coś więcej jak już będziesz wyglądać jak piłeczka i się wyczuje .
Rozumiem ze z twoja córka może nie czuć więzi bo nie każdy facet ma takie zdolności ja nie pokocjalab czyjegoś dziecka i nie można tego wymagać od swojego partnera ale skoro jesteście para to powinien ja tolerować i akceptować .
Ze swojego doświadczenia powiem ci tak, ze byłam kiedyś z facetem który miał dwójkę małych dzieci i było ok dopóki mnie nie poznali, on miał wizje ze będą mi mówić po imieniu od pierwszego pytania i będziemy razem spędzać każdy weekend gdzie weekendy były jedynym czasem dla nas sam na sam plus wyjścia do znajomych jakieś większe zakupy bo wtedy nie miałam jeszcze prawka było ciężko . Pierwsze spotkanie poszliśmy do parku z naszym psem przyszliśmy za rękę a potem już szlam ja z psem a on z dziećmi za rękę zabrakło tam dla mnie miejsca. Syn jeszcze spoko ale corka starsza ciagle wywijała na mnie oczami masakra nigdy więcej takiej relacji dzięki Bogu ze już jest przeszłością zmarnował mi dwa lata życia jedynie
 
No tak, ale np ryzyko preeklampsji, wczesnego porodu i zahamowania wzrostu dziecka już raczej bezpowrotnie straciłam ;)

Wybaczcie dramę, już się zamykam ;)
Tez mi się wydaje ze troszkę przesadzaj , z tego co piszesz rozumiem ze masz prawo mieć duże obawy ale wnioskuje ze wybrałaś nie bylejakego lekarza i skoro on mówi cie ze jest ok to mu zaufaj będziesz mieć lżejsza głowę na pewno i zacznij się cieszyć ze wszystko idzie dobrze . Człowiek może być bardzo oczytany w i internecie ale nie jesteśmy lekarzami
Ja tez na początku ze strachu chodziłam ci tydzien do lekarza ale uznałam ze skoro każdy mówi ze jest oekj to szkoda zachodu ja jeszcze dostawałam ataków paniki przed wizyta ze dzisiaj to napewno usłyszę jakaś straszna wiadomość , a kończę dzisiaj 12 tydzien ze spokojem i już przestaje panikować teraz zaczynam się cieszyć ze swojego stanu i jestem dobrej musli
 
Potrzebuje porady.Opisze wam moja sytuacje dzisiaj jestem dokładnie 12+0 planowaliśmy powiedzieć o ciazy w dzień dziadka i w dzień babci 9.01 mam prenatalne i w planach było żeby dostać ładne zdjęcie dla rodziców . Na początku roku poroniłam w 6 tyg zdążyłam powiedzieć tylko mojej siostrze . W tej ciazy chciałam mówić dopiero jo zacznie coś być widać . Mój tata strzelił mi już ze 2 tyg temu takim tekstem ze dało mi do myślenia ze on coś się domyśla bo jak go znam to by nic takiego nie powiedział . W sylwestra odbierałam go z imprezy a ten mi mowi ze jego koleżanka zaczęła mi opowiadać ze chyba dziadkiem zostanie bo ja mam takie jakieś inne kształty i trochę już przytyłam ( byłam u tej koleżanki bo robie paznokcie jej i jej córce a ona za to robi mi rzeski i wspomniałam jej ze mniejsze bym chciała nie takie wachlarze bo nie będę już później robić i chce je odciążyć trochę)
A ten się mnie w aucie pyta wprost czy ja jestem w ciazy bo on to tez widzi niby od 2 miesięcy .
Wkurzyło mnie bo ona nie powinna takich rzeczy mu pierdolic na mój temat skoro ja nie poinformowałam nikogo to czemu ona to porównuje robić ojciec ma sobie wkręcone coś bo wątpię żeby wiedział o ciazy skoro 2 mięs temu ja się dopiero dowiedziałam . To siła sugesti jego uprzejmej koleżanki
Ze strony partnera tez juz się mogą domyślać bo nie piłam na urodzinach na święta ani na sylwestra ale partner mowil mi ze raz jego mama się go zapytała czy natalia jest w ciazy czy jest chora bo wczoraj mało zjadłam na kolacje i jakoś blado wyglądałam.
Ale myśle ze on wszystkiego tez nie powie bo wie ze za nią nie przepadam.
Na sylwestra dostałam jakiegos drinka I postawiłam go na stole powiedziałam do partnera ze ma go wypić Jak poszedł gdzieś na chwile to jego brat się mnie zapytał czy mocny ten drink ja powiedziałam ze normalny a on mi oczko puścił , dwa dni później pytał się czy ja mam l4 czy czemu do pracy nie poszłam to powiedziałam ze urlop stary mam i 26 z nowego jeszcze dostanę to wzięłam .
Spoko ze się domyślają ale wkurza mnie to ze nie potrafią zrozumieć ze narazie nie chcemy powiedzieć najchętniej nikomu bym nie mówiła a jak juz wyjdzie brzuch to bym powiedziała ze i tak juz wiedzieli i uznałam ze bezsensu.
U mnie ani u niego nie było wcześniej poronień w rodzinie ani żadnych takich problemów wiec nie rozumieją

A ja już nie mam ochoty ich informować nawet ze złości na nich p
 
Potrzebuje porady.Opisze wam moja sytuacje dzisiaj jestem dokładnie 12+0 planowaliśmy powiedzieć o ciazy w dzień dziadka i w dzień babci 9.01 mam prenatalne i w planach było żeby dostać ładne zdjęcie dla rodziców . Na początku roku poroniłam w 6 tyg zdążyłam powiedzieć tylko mojej siostrze . W tej ciazy chciałam mówić dopiero jo zacznie coś być widać . Mój tata strzelił mi już ze 2 tyg temu takim tekstem ze dało mi do myślenia ze on coś się domyśla bo jak go znam to by nic takiego nie powiedział . W sylwestra odbierałam go z imprezy a ten mi mowi ze jego koleżanka zaczęła mi opowiadać ze chyba dziadkiem zostanie bo ja mam takie jakieś inne kształty i trochę już przytyłam ( byłam u tej koleżanki bo robie paznokcie jej i jej córce a ona za to robi mi rzeski i wspomniałam jej ze mniejsze bym chciała nie takie wachlarze bo nie będę już później robić i chce je odciążyć trochę)
A ten się mnie w aucie pyta wprost czy ja jestem w ciazy bo on to tez widzi niby od 2 miesięcy .
Wkurzyło mnie bo ona nie powinna takich rzeczy mu pierdolic na mój temat skoro ja nie poinformowałam nikogo to czemu ona to porównuje robić ojciec ma sobie wkręcone coś bo wątpię żeby wiedział o ciazy skoro 2 mięs temu ja się dopiero dowiedziałam . To siła sugesti jego uprzejmej koleżanki
Ze strony partnera tez juz się mogą domyślać bo nie piłam na urodzinach na święta ani na sylwestra ale partner mowil mi ze raz jego mama się go zapytała czy natalia jest w ciazy czy jest chora bo wczoraj mało zjadłam na kolacje i jakoś blado wyglądałam.
Ale myśle ze on wszystkiego tez nie powie bo wie ze za nią nie przepadam.
Na sylwestra dostałam jakiegos drinka I postawiłam go na stole powiedziałam do partnera ze ma go wypić Jak poszedł gdzieś na chwile to jego brat się mnie zapytał czy mocny ten drink ja powiedziałam ze normalny a on mi oczko puścił , dwa dni później pytał się czy ja mam l4 czy czemu do pracy nie poszłam to powiedziałam ze urlop stary mam i 26 z nowego jeszcze dostanę to wzięłam .
Spoko ze się domyślają ale wkurza mnie to ze nie potrafią zrozumieć ze narazie nie chcemy powiedzieć najchętniej nikomu bym nie mówiła a jak juz wyjdzie brzuch to bym powiedziała ze i tak juz wiedzieli i uznałam ze bezsensu.
U mnie ani u niego nie było wcześniej poronień w rodzinie ani żadnych takich problemów wiec nie rozumieją

A ja już nie mam ochoty ich informować nawet ze złości na nich p
Jak ja cię rozumiem... części osób po prostu brak taktu, u mnie jedna para caly czas robi aluzje i głupie komentarze, wiec na złość ide w zaparte i ich o niczym nie informuję
 
Kontynuując moją dramę to doczytałam że żeby wyliczyć te ryzyka trzeba mieć zamierzone ciśnienie z obu rąk podczas prenatalnych. Ja oczywiście nie miałam... Dlaczego 😭
Wiesz co, mi na żadnych prenatalnych nikt nigdy nie mierzył ciśnienia, a ryzyka wszystkie zawsze miałam wyliczone. Więc to raczej nie ma związku.
 
Kontynuując moją dramę to doczytałam że żeby wyliczyć te ryzyka trzeba mieć zamierzone ciśnienie z obu rąk podczas prenatalnych. Ja oczywiście nie miałam... Dlaczego 😭
Miałam faktycznie sprawdzone cisnienie z obu rak i to dwukrotnie, ale mohe ciśnienie z gabinetach i w domu zawsze sie różni. W domu codziennie 100/70, a w gabinetach 130/80 .. w stresie. Także lepiej aby chyva nie mierzyli, bo lekarz który robił mi badania prenatalne miał uwagi w sumie tylko dobtego ciśnienia, mimo że mówiłam że w domu mam zawsze inne.
 
reklama
Potrzebuje porady.Opisze wam moja sytuacje dzisiaj jestem dokładnie 12+0 planowaliśmy powiedzieć o ciazy w dzień dziadka i w dzień babci 9.01 mam prenatalne i w planach było żeby dostać ładne zdjęcie dla rodziców . Na początku roku poroniłam w 6 tyg zdążyłam powiedzieć tylko mojej siostrze . W tej ciazy chciałam mówić dopiero jo zacznie coś być widać . Mój tata strzelił mi już ze 2 tyg temu takim tekstem ze dało mi do myślenia ze on coś się domyśla bo jak go znam to by nic takiego nie powiedział . W sylwestra odbierałam go z imprezy a ten mi mowi ze jego koleżanka zaczęła mi opowiadać ze chyba dziadkiem zostanie bo ja mam takie jakieś inne kształty i trochę już przytyłam ( byłam u tej koleżanki bo robie paznokcie jej i jej córce a ona za to robi mi rzeski i wspomniałam jej ze mniejsze bym chciała nie takie wachlarze bo nie będę już później robić i chce je odciążyć trochę)
A ten się mnie w aucie pyta wprost czy ja jestem w ciazy bo on to tez widzi niby od 2 miesięcy .
Wkurzyło mnie bo ona nie powinna takich rzeczy mu pierdolic na mój temat skoro ja nie poinformowałam nikogo to czemu ona to porównuje robić ojciec ma sobie wkręcone coś bo wątpię żeby wiedział o ciazy skoro 2 mięs temu ja się dopiero dowiedziałam . To siła sugesti jego uprzejmej koleżanki
Ze strony partnera tez juz się mogą domyślać bo nie piłam na urodzinach na święta ani na sylwestra ale partner mowil mi ze raz jego mama się go zapytała czy natalia jest w ciazy czy jest chora bo wczoraj mało zjadłam na kolacje i jakoś blado wyglądałam.
Ale myśle ze on wszystkiego tez nie powie bo wie ze za nią nie przepadam.
Na sylwestra dostałam jakiegos drinka I postawiłam go na stole powiedziałam do partnera ze ma go wypić Jak poszedł gdzieś na chwile to jego brat się mnie zapytał czy mocny ten drink ja powiedziałam ze normalny a on mi oczko puścił , dwa dni później pytał się czy ja mam l4 czy czemu do pracy nie poszłam to powiedziałam ze urlop stary mam i 26 z nowego jeszcze dostanę to wzięłam .
Spoko ze się domyślają ale wkurza mnie to ze nie potrafią zrozumieć ze narazie nie chcemy powiedzieć najchętniej nikomu bym nie mówiła a jak juz wyjdzie brzuch to bym powiedziała ze i tak juz wiedzieli i uznałam ze bezsensu.
U mnie ani u niego nie było wcześniej poronień w rodzinie ani żadnych takich problemów wiec nie rozumieją

A ja już nie mam ochoty ich informować nawet ze złości na nich p
Strasznie to przykre, że nie możecie uchować tej wiedzy tylko dla siebie :( ale na moim przykładzie mogę powiedzieć że u mnie w pracy nikt nie wiedział a wszyscy się domyślali, pracują same kobiety wiec może one bardziej widzą 🙈🤔moze to widać po kobiecie (Ja tam się nie znam).. ale rozumiem czemu nie chcecie mówić,ludzie pewne rzeczy nawet jak się domyślają powinni zachować dla siebie i koniec to para decyduje o tum kiedy mówi :/ może porozmawiaj z ta koleżanką i powiedz jej ze nie czujesz się z tym dobrze aby opowiadała wszystkim o swoich domysłach:/
 
Do góry