Ja od kiedy urodziłam syna to mam taki chory tryb że nie umiem odpoczywać. Jak tylko mam 10 min czasu bo np ogląda bajkę (takich chwil żeby zajął się sobą nie mam
) to robię coś w domu, obiad, sprzątanie, dzisiaj ogród ogarnialam po jesieni (mamy 14 arów działki i naprawdę jest co robić), a potem padam, narzekam, leżę i jecze że jestem zmęczona
mąż mi mówi leż jak młody pozwala a ja swoje. Dramat
mam krwiaka więc staram się oszczędzać ale jak od 8 do 16 praca, chwilę trzeba synowi poświęcic a i dom sam się nie ogarnie to nie bardzo jest kiedy leżeć. Korzystaj z każdej chwili, w pierwszej ciąży też bardzo dużo odpoczywałam jak tylko miałam taką potrzebę