reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2023

Ja też wróciłam 5t+4. Jest pęcherz ciążowy i żółtkowy ale młoda ciąża i nie mógł dojrzeć zarodka. Dostałam clexane 0.4 że względu na poronienia. Kolejna wizyta 17.12. Ale chyba wybiorę się wcześniej do luxmedu bo nie wytrzymam.
nie da się w apce edytować? Miałobyć,, pęcherzyk '' :)
 
reklama
Dziewczyny, a czy od kiedy wiecie o ciąży stołujecie się w restauracjach? Jecie surowe owoce, warzywa, sery (dozwolone) i szynki? Innymi słowy: czy jakoś w szczególny sposób schizujecie toxo i listerioza?
Ja jem w restauracjach, lubimy sobie z mężem wyskoczyć rano na śniadanie. Mięsa prawie nie jemy i preferujemy knajpy wege. Warzywa jem surowe, z owoców jabłka i borówki wiadomo wcześniej myje wszystko. Jogurty jem, lubię tylko naturalne ale takie sklepowe więc raczej tam są chyba wszystkie z mleka pasteryzowanego. Sery też większość sklepowych jest z pasteryzowanego mleka. Jak bylam w pierwszej ciazy to bardzo shizowalam i czytałam wszystko co jesc a co nie i wychodzilo że prawie nic nie można, uważałam bardzo a i tak skończyło się poronieniem. W tej ciąży nie mam zamiaru aż tak sie stresować. Zastanawiam się tylko czy nie przejść na nawet bezkofeinowa.
 
A ja już przestaje czytać co wolno a co nie, gdyby człowiek chcial wszystkiego unikać nie przetworzonego trzebaby było własną farmę założyć i hodować warzywa owoce mięso 😄 o jogurtach nie slyszalam a przekopałam dużo artykułów, znowu coś mnie zaskoczyło :) idę przykładem moich koleżanek, które jadły wedliny, jogurty, sery pasteryzowane oczywiście nie należy jeść surowego, ale ja nigdy nie jadłam tatara więc nic nie tracę 😆 juz nawet znalazłam vege sushi 😁 bo nie do końca jestem pewna tych niby nie surowych
 
Ja we wtorek 6+0 wg om Milan pęcherzy zoltkowy a w piątek jak jechałam z plamienie do szpitala i myślami ze to zaczęło się poronienie to zobaczyłam serduszko
Podobno plamienia są normalne na tym etapie. Też mi się zdarzyły i już miałam czarne myśli.... Ale przekopałam Internet i trochę mnie to uspokoiło. A już u lekarza, bo miałam za kilka dni umówioną wizytę to kazała się nie przejmować. Dopiero jak są bardziej obfite krwawienia.
 
:( wstałam rano, idę do toalety w tam na papierze krew:(
Napisałam do swojej lekarki i idę dziś na wizytę, na IP nie jadę bo mnie zostawią na 3 dni a w domu małe dziecko. No chyba że lekarka powie że jednak trzeba to oczywiście pojadę.
Ja już jestem całkowicie zrezygnowana;( brakuje mi już siły, by myśleć, że z tak beznadziejnej sytuacji zdarzy się cud.
 
Podobno plamienia są normalne na tym etapie. Też mi się zdarzyły i już miałam czarne myśli.... Ale przekopałam Internet i trochę mnie to uspokoiło. A już u lekarza, bo miałam za kilka dni umówioną wizytę to kazała się nie przejmować. Dopiero jak są bardziej obfite krwawienia.
U mnie poronienie zaczęło się jasnoróżowy śluzem na papierze po godzinie już krew jakbym dostała normalnej miesiączki , a teraz był to śluz szaro brązowy, ale od razu miałam czarne myśli . Przebadała mnie lekarka i powiedziała ze to może być od niedoborów hormonów jak dopytała powiedziała ze progesteron ja go wg w ciazy nie badałam bo brałam luteine 2x dziennie po 50mg zmieniła mi na 3x dziennie po 100mg i kazała iść po zwolnienie , jeszcze następnego dnia troszkę widziałam na papierze ale juz nic nie leci
 
reklama
:( wstałam rano, idę do toalety w tam na papierze krew:(
Napisałam do swojej lekarki i idę dziś na wizytę, na IP nie jadę bo mnie zostawią na 3 dni a w domu małe dziecko. No chyba że lekarka powie że jednak trzeba to oczywiście pojadę.
Ja już jestem całkowicie zrezygnowana;( brakuje mi już siły, by myśleć, że z tak beznadziejnej sytuacji zdarzy się cud.
Może to nic groźnego. Czasami tak się zdarza. Trzymam kciuki żeby się okazalo że jest wszystko dobrze 🤞🤞🤞
 
Do góry