reklama
Karolina_st
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2018
- Postów
- 2 223
Ja w pierwszej ciąży pracowałam do końca 8 miesiąca i teraz też pociągnę ile dam radę , dla mnie praca jest sposobem na nie myślenie o problemach ciąży pracuje z domu, 8h przed komputerem więc pamiętam że jak brzuch był już duży to trochę dawało mi to w kość ale mimo wszystko wolę pracować (o ile dam radę )Dziewczyny czy poszłyście już na l4 czy jeszcze pracujecie?
Anuszka272
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2021
- Postów
- 15 037
Nie ma się co nakręcać musi być dobrze do końcaDziewczyny, trochę mnie nastraszyłyście…. Myślałam, ze jak się przebrnie przez 1 trymestr to potem tak często nie zdążają się takie akcje i można być w miarę spokojnym…. A tu widać nie
P86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2022
- Postów
- 686
Macie rację, praca to idealny sposób na nie myślenie o ciazy i problemach. Ja mam bardzo duży dylemat ... w praktyce 3 ciążę stracone. W tej 3 (zasniad) byłam w ciazy od 1 pozytywnej bety. Teraz pracuje, mimo,że dwóch lekarzy kazało mi od razu iść. Pracujr w przedszkolu, mam grupę maluchow.Okres infekcji w pełni.Jestem jak większość z Was heparynie, encorton,prolutex itd. Nie wiem co robić,że względu na to,że obawiam się kolejnej straty..
Karolina_st
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2018
- Postów
- 2 223
Myślę że dużo zależy od specyfiki pracy. W przedszkolu tak jak mówisz - mnóstwo infekcji, w biurze też nie mało, praca fizyczna w ogóle w większości wypadków odpada. Ja jestem w domu, więc pozwala mi to na dłuższą pracę jeśli nie będę miała komplikacji...to bardzo indywidualna sprawa i nie ma się co patrzeć na innychMacie rację, praca to idealny sposób na nie myślenie o ciazy i problemach. Ja mam bardzo duży dylemat ... w praktyce 3 ciążę stracone. W tej 3 (zasniad) byłam w ciazy od 1 pozytywnej bety. Teraz pracuje, mimo,że dwóch lekarzy kazało mi od razu iść. Pracujr w przedszkolu, mam grupę maluchow.Okres infekcji w pełni.Jestem jak większość z Was heparynie, encorton,prolutex itd. Nie wiem co robić,że względu na to,że obawiam się kolejnej straty..
P86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2022
- Postów
- 686
Masz całkowitą rację . W takiej sytuacji praca zdalna to coś pięknego. W moim przedszkolu jest lekka "nagonka" na to, że dziewczyny od razu idą na l4, ale niestety dzieci z "alergicznym" katarem i kaszlem nie brakuje.Myślę że dużo zależy od specyfiki pracy. W przedszkolu tak jak mówisz - mnóstwo infekcji, w biurze też nie mało, praca fizyczna w ogóle w większości wypadków odpada. Ja jestem w domu, więc pozwala mi to na dłuższą pracę jeśli nie będę miała komplikacji...to bardzo indywidualna sprawa i nie ma się co patrzeć na innych
reklama
P86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2022
- Postów
- 686
To w tym przypadku nie ma dwóch zdańJa też na l4 od początku, ale pracuję w szpitalu, więc mam kontakt z wieloma bakteriami, wiele razy trzeba dźwignąć pacjentów, pchać łóżka na blok itd. Wolę nie ryzykować. I tak niespecjalnie się czuję.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 184 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 273 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 474 tys
Podziel się: