reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

reklama
Bo oni podają taka ilośc, żeby sobie rozłożyć na kilka razy. Ja mam taką kapsułę zaparzającą:p i tam się łyżeczka mieści, to takie piję 3 razy dziennie. Woda faktycznie paruje i do tego u mnie ten zaparzacz zwiększa jej objętość, więc wlewam po sam czubek. No zimne piwko z sokiem malinowym to to nie jest, ale cóż poczniesz:p:p
Nie no, jak ja wsypywalam łyżeczkę na kubek to było dobre. Ale jak są ponad dwie łyżki na kubek to już ciężko wchodzi 😣
 
Ja jestem po wizycie. Jutro mam zrobić wynik moczu i wysłać lekarzowi. Wszystko pozamykane itp mała wazy 3250g w czwartek do szpitala 🙈
Ze względu na cukrzyce i lekko podwyższone czasami ciśnienie. Powiedział ze porobią badania wyniki i się okaże będą wywoływać chyba ze ciśnienie będzie zle to cc
 
A ja chyba pokrecilam i lekarka mówiła że wywołują u mnie w szpitalu poród między 41+1 a 41+5 a nie tak jak mówiłam między 42+1 a 41+5 🙈😅 bo mi koleżanka która tam rodziła powiedziała że nigdy nie czekają do skończonego 42. tygodnia. Czyli jeszcze mi maks został trochę ponad tydzień czekania...moim najgorszym koszmarem było mieć wywoływany poród, tak wcześniej myślałam, bo się boje bardzo tej sztucznej oksytocyny, ale teraz to już powiem Wam szczerze mam tak dość czekania że wolę mieć wywołany poród w przyszłym tygodniu niż czekać jeszcze dwa tygodnie czy coś naturalnie ruszy.
 
A ja chyba pokrecilam i lekarka mówiła że wywołują u mnie w szpitalu poród między 41+1 a 41+5 a nie tak jak mówiłam między 42+1 a 41+5 🙈😅 bo mi koleżanka która tam rodziła powiedziała że nigdy nie czekają do skończonego 42. tygodnia. Czyli jeszcze mi maks został trochę ponad tydzień czekania...moim najgorszym koszmarem było mieć wywoływany poród, tak wcześniej myślałam, bo się boje bardzo tej sztucznej oksytocyny, ale teraz to już powiem Wam szczerze mam tak dość czekania że wolę mieć wywołany poród w przyszłym tygodniu niż czekać jeszcze dwa tygodnie czy coś naturalnie ruszy.
ja tak samo, we wtorek wizyta jeżeli nic się nie ruszy to będą wywoływać
 
reklama
Do góry