reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Jestem nauczycielka :) opieka taka sobie......zalezy na kogo sie trafi :) moj gin jest z Ukrainy wiec swoj ziom, wiem ze moge mu ufac........szpitale wygladaja super bo mnostwo kasy w nie laduja i opieka medyczna tez jest droga ale przekroj lekarzy od tych w turbanach, indian, afrykanskich do super wyluzowanych i nigdy nie spieszacych sie australijczykow.......co akurat tez mnie denerwuje zwlaszcza w naglych przypadkach jak potrzebujesz pomocy na juz a oni wyluzowani zastanawiaja sie od czego zaczac........dlatego ja wybralam tego ukrainskiego lekarza bo jest konkretny i ma takie podejscie jak w Europie.........slyszalam tez w Anglii tragedia.......tutaj jest duzo opcji jesli chodzi o porod, mozna sobie pojsc do takiego Family Birth Center gdzie jest jak w domu, normalne pokoje ogromne lazienki z tymi wielkimi wannami do porodow w wodzie i tylko polozne i ten gas do wdychania......nie ma epiduralu i lekarzy taka fajna atmosfera.......takie centrum jest przy wielu szpitalach polaczone korytarzem ze szpitalem wiec w razie komplikacji szybko mozna sie przedostac na sale operacyjna na przyklad.......ja dla siebie wybralam ta opcje bo na szczescie sie kwalifikuje.....nie mialam zadnych komplikacji ani mocnego krwawienia przy pierwszym porodzie wiec moge tam isc......oni przyjmuja tylko mamy z malym ryzykiem i bez komplikacji w ciazy.......ja po prostu zawsze marzylam o porodzie w wodzie z tym gazem tylko i w takiej przyjemnej nie szpitalnej atmosferze........z pierwszym synem nie stety wszystko wydarzylo sie zbyt gwaltownie i szybko i nie moglam juz skorzystac z wanny z woda........ale mam nadzieje ze tym razem sie uda........sa tez szpitale prywatne ktore pokrywa prywatne ubezpieczenie ktore prawie kazdy tutaj ma, ja tez. Nie jest ono drogie a bardzo oplaca sie je miec bo w razie wypadku nawet przyjazd karetki kosztuje ogromne pieniadze wiec wszyscy tutaj maja to ubezpieczenie, nawet zeby z dentysty skorzystac to sie oplaca.
Ja nie wybralam prywatnego szpitala bo trzeba w nim zostac 4 dni po porodzie a je chce wrocic do domu szybciej jak nie bedzie komplikacji......i warunki sa bardzo podobne jak w publicznych szpitalach, tylko tyle ze ma sie pokuj tylko dla siebie i podwojne lozko wiec maz moze zostac z Toba w szpitalu i jedzenie jest troche bardziej ekskluzywne niz w publicznym szpitalu :)
 
reklama
Domi wszystko super, nic się nie martw! :) ja będę wiedziała dopiero w przyszłym tygodniu czy chłopczyk czy dziewczynka :) od słodkiego mnie wręcz odpycha ale zobaczymy bo coś czuję, że będzie córka 😄
No ja tez tak czulam, bylam wrecz 100% pewna.....jak sie dowiedzialam ze chlopiec to mnie zamurowalo......nie bylam w stanie nic powiedziec przez 2 dni......w takim szoku bylam 😂😂😂
 
Jestem nauczycielka :) opieka taka sobie......zalezy na kogo sie trafi :) moj gin jest z Ukrainy wiec swoj ziom, wiem ze moge mu ufac........szpitale wygladaja super bo mnostwo kasy w nie laduja i opieka medyczna tez jest droga ale przekroj lekarzy od tych w turbanach, indian, afrykanskich do super wyluzowanych i nigdy nie spieszacych sie australijczykow.......co akurat tez mnie denerwuje zwlaszcza w naglych przypadkach jak potrzebujesz pomocy na juz a oni wyluzowani zastanawiaja sie od czego zaczac........dlatego ja wybralam tego ukrainskiego lekarza bo jest konkretny i ma takie podejscie jak w Europie.........slyszalam tez w Anglii tragedia.......tutaj jest duzo opcji jesli chodzi o porod, mozna sobie pojsc do takiego Family Birth Center gdzie jest jak w domu, normalne pokoje ogromne lazienki z tymi wielkimi wannami do porodow w wodzie i tylko polozne i ten gas do wdychania......nie ma epiduralu i lekarzy taka fajna atmosfera.......takie centrum jest przy wielu szpitalach polaczone korytarzem ze szpitalem wiec w razie komplikacji szybko mozna sie przedostac na sale operacyjna na przyklad.......ja dla siebie wybralam ta opcje bo na szczescie sie kwalifikuje.....nie mialam zadnych komplikacji ani mocnego krwawienia przy pierwszym porodzie wiec moge tam isc......oni przyjmuja tylko mamy z malym ryzykiem i bez komplikacji w ciazy.......ja po prostu zawsze marzylam o porodzie w wodzie z tym gazem tylko i w takiej przyjemnej nie szpitalnej atmosferze........z pierwszym synem nie stety wszystko wydarzylo sie zbyt gwaltownie i szybko i nie moglam juz skorzystac z wanny z woda........ale mam nadzieje ze tym razem sie uda........sa tez szpitale prywatne ktore pokrywa prywatne ubezpieczenie ktore prawie kazdy tutaj ma, ja tez. Nie jest ono drogie a bardzo oplaca sie je miec bo w razie wypadku nawet przyjazd karetki kosztuje ogromne pieniadze wiec wszyscy tutaj maja to ubezpieczenie, nawet zeby z dentysty skorzystac to sie oplaca.
Ja nie wybralam prywatnego szpitala bo trzeba w nim zostac 4 dni po porodzie a je chce wrocic do domu szybciej jak nie bedzie komplikacji......i warunki sa bardzo podobne jak w publicznych szpitalach, tylko tyle ze ma sie pokuj tylko dla siebie i podwojne lozko wiec maz moze zostac z Toba w szpitalu i jedzenie jest troche bardziej ekskluzywne niz w publicznym szpitalu :)

Kurde to lepiej niż u nas. Ciekawa jestem porodu w wodzie ale u mnie w okolicy chyba nie ma aż poszukam.
Niestety u nas niektóre porodami wolalaja o pomstę do nie - tak samo lekarze. Ja wręcz marze o izolatce i jak nie dostanę to będę mocno wkurzona :)
 
Kurde to lepiej niż u nas. Ciekawa jestem porodu w wodzie ale u mnie w okolicy chyba nie ma aż poszukam.
Niestety u nas niektóre porodami wolalaja o pomstę do nie - tak samo lekarze. Ja wręcz marze o izolatce i jak nie dostanę to będę mocno wkurzona :)
Ja duzo czytalam na temat porodu w wodzie.....podobno miesnie sie latwiej rozciagaja i relaksuja i ze jest mniejsze ryzyko pekniecia.......ogladalam tez troche porodow w wodzie i mamy sie wypowiadaly ze lepiej sie czuly w wodzie i ze troche mniej bolalo.......ale nie wiem, bo to kazdy ma inne doswiadczenia......ja po prostu czuje ze to jest opcja dla mnie.......a nie mozesz na przyklad w domu miec poloznej i tego basenu dmuchanego? Tez widzialam wiele kobiet tak robilo, nie wiem czy jest taka opcja w pl? Szpitale tez powinny miec taka opcje, moze nie wszystkie, bo czasem tez czytam takie historie o porodach ze sie mozna mocno przestraszyc w pl. Ostatnio czytalam chyba 2 miesiace temu o tej mamie co zmarla w Poznaniu w szpitalu......nie wiem ile w tym prawdy i czyja to byla wina.......ale straszne sa takie wiadomosci.......a mozna w pl pojsc do szpitala i zobaczyc jak wyglada oddzial i co maja do zaoferowania i porozmawiac z poloznymi? Tak sie troche zaprzyjaznic zeby sobie po prostu ulatwic pozniej i nie czuc sie tak obco w trakcie porodu? Tutaj tak mozna zrobic i wszyscy chetnie Cie przyjma i pokaza Ci oddzial. Nawet takie wycieczki sa dla mam w ciazy zeby im pokazac jak wszystko wyglada zeby sie nie czuly wyobcowane jak przyjada rodzic. Moze to jest jakas opcja? Warto pytac i odwiedzac te miejsca, przynajmniej mozna sie troche psychicznie przygotowac :)
 
Ja duzo czytalam na temat porodu w wodzie.....podobno miesnie sie latwiej rozciagaja i relaksuja i ze jest mniejsze ryzyko pekniecia.......ogladalam tez troche porodow w wodzie i mamy sie wypowiadaly ze lepiej sie czuly w wodzie i ze troche mniej bolalo.......ale nie wiem, bo to kazdy ma inne doswiadczenia......ja po prostu czuje ze to jest opcja dla mnie.......a nie mozesz na przyklad w domu miec poloznej i tego basenu dmuchanego? Tez widzialam wiele kobiet tak robilo, nie wiem czy jest taka opcja w pl? Szpitale tez powinny miec taka opcje, moze nie wszystkie, bo czasem tez czytam takie historie o porodach ze sie mozna mocno przestraszyc w pl. Ostatnio czytalam chyba 2 miesiace temu o tej mamie co zmarla w Poznaniu w szpitalu......nie wiem ile w tym prawdy i czyja to byla wina.......ale straszne sa takie wiadomosci.......a mozna w pl pojsc do szpitala i zobaczyc jak wyglada oddzial i co maja do zaoferowania i porozmawiac z poloznymi? Tak sie troche zaprzyjaznic zeby sobie po prostu ulatwic pozniej i nie czuc sie tak obco w trakcie porodu? Tutaj tak mozna zrobic i wszyscy chetnie Cie przyjma i pokaza Ci oddzial. Nawet takie wycieczki sa dla mam w ciazy zeby im pokazac jak wszystko wyglada zeby sie nie czuly wyobcowane jak przyjada rodzic. Moze to jest jakas opcja? Warto pytac i odwiedzac te miejsca, przynajmniej mozna sie troche psychicznie przygotowac :)

U mnie to dookoła właśnie nie ma opcji szpitala z basenem . A w domu w Polsce hmmmmm musiałabym się dowiedzieć. Ja mam do wyboru dwa szpitale . Jeden w którym są znajome położne i po „znajomosci” można coś załatwić. Ale czytam niektóre opinie i jetem w szoku. Choć ja rodziłam w nim dwa razy i byłam mega zadowolona, albo drugi bardziej elegancki szpital ale nikogo nie znam :)
Tak jest możliwość umówić się z położnymi przyjść obejrzeć szpital , z tym noe ma problemu
 
Nie ma w Pl jakiegoś większego problemu z rodzeniem w domu, trzeba mieć wybraną położna która się na to zgodzi, pewnie jest to na zasadzie opieki prywatnej. W domu dziecko nie będzie miało tych pierwszych szczepień od razu po urodzeniu, ważenia itd. Ale generalnie nie jest to jakiś większy z problem z tego co się orientuje, zależy pewnie od wyboru położnej :)
 
Odnośnie porodów domowych:

Nawet lubię ten kanał, znalazłam go na długo przed ciąża :) Tutaj dziewczyny zaprosiły akurat jakąś położną która przyjmuje w domu porody
Też oglądam mamy lamy. Nie mam jeszcze dzieci, więcej jakoś łatwiej mi z nimi przechodzić ciążę, pewnie i później macierzyństwo też :)
 
reklama
@DomiRowson @Dzola83 ja mam tak samo, ciągle pomarańcze i mandarynki zajadam, kiwi, sok pomarańczowy, słodycze a dr mówi że chłopak :) jeszcze się upewnię na połówkowych ale mówił że daje 90% :-)

Domi gratuluję, fajna różnica wieku właśnie, córa ci będzie pomagać przynajmniej na początku ;-) jak zareagowała?
 
Do góry