reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Jestem po badaniach i teraz będziemy czekać na wyniki. Mąż sobie pooglądał dzieciątko, które nie chciało w pewnym momencie spokojnie "usiedzieć" i parametry przepływu lekarka usiłowała złapać po 2-3 razy. Dużo nie wiem, bo się nie znam na tych parametrach. USG jest podobno w normie :) Wyniki będą za tydzień, ale zalecają, żeby się zgłosić po nie wtedy gdy mam kolejne pobieranie krwi, czyli 9 stycznia.
No i jest to już drugie badanie, które wskazuje mi PTP na 30 czerwca 😆 czyli ciąża starsza o 5 dni.
to mnie wyliczyli z 3 lipca na 27 czerwca termin :p może nas dziewczyny z forum nie wyrzucą :p
 
reklama
Dziewczyny, wiem, że ten temat przewija się już na forum, ale...
Zastanawiam się szczerze czy robić test PaPP-A. Mam 25 lat - więc nie mam wskazania "z zasady". Na USG prenatalne oczywiście idę, ale mocno myślę czy od razu uderzać w test PaPP-A, czy ewentualnie zrobić go jeśli po USG zasugerowałby to lekarz. Po prostu nie wiem, czy świadomość procentowej szansy na chorobę genetyczną - pomogłaby mi czy raczej jest zbędna, jeśli na USG wyszłoby wszystko dobrze.
Jakie są wasze przemyślenia? Czy od razu robiłyście full- zestaw?
 
Kasia ja mam ten sam problem.
Jutro mam wizytę, zrezygnowałam z pappa i robię samo badanie genetyczne
Dziewczyny, wiem, że ten temat przewija się już na forum, ale...
Zastanawiam się szczerze czy robić test PaPP-A. Mam 25 lat - więc nie mam wskazania "z zasady". Na USG prenatalne oczywiście idę, ale mocno myślę czy od razu uderzać w test PaPP-A, czy ewentualnie zrobić go jeśli po USG zasugerowałby to lekarz. Po prostu nie wiem, czy świadomość procentowej szansy na chorobę genetyczną - pomogłaby mi czy raczej jest zbędna, jeśli na USG wyszłoby wszystko dobrze.
Jakie są wasze przemyślenia? Czy od razu robiłyście full- zestaw?
 
Dziewczyny, wiem, że ten temat przewija się już na forum, ale...
Zastanawiam się szczerze czy robić test PaPP-A. Mam 25 lat - więc nie mam wskazania "z zasady". Na USG prenatalne oczywiście idę, ale mocno myślę czy od razu uderzać w test PaPP-A, czy ewentualnie zrobić go jeśli po USG zasugerowałby to lekarz. Po prostu nie wiem, czy świadomość procentowej szansy na chorobę genetyczną - pomogłaby mi czy raczej jest zbędna, jeśli na USG wyszłoby wszystko dobrze.
Jakie są wasze przemyślenia? Czy od razu robiłyście full- zestaw?
Ja nie miałam innego wyjścia bo na usg musiałam mieć test pappa,wymagane nie mogłam zrobić samego usg dlaczego,nie wiem. Usg wyszło prawidłowo i test pappa też.
 
Dziewczyny, wiem, że ten temat przewija się już na forum, ale...
Zastanawiam się szczerze czy robić test PaPP-A. Mam 25 lat - więc nie mam wskazania "z zasady". Na USG prenatalne oczywiście idę, ale mocno myślę czy od razu uderzać w test PaPP-A, czy ewentualnie zrobić go jeśli po USG zasugerowałby to lekarz. Po prostu nie wiem, czy świadomość procentowej szansy na chorobę genetyczną - pomogłaby mi czy raczej jest zbędna, jeśli na USG wyszłoby wszystko dobrze.
Jakie są wasze przemyślenia? Czy od razu robiłyście full- zestaw?
Kasia ja mam 29 lat i robilam samo USG pranetalne- genetyczne . Lekarz mnie poimformowal o tescoe pappa ale jakos nie namawial za specjalnie.
 
Ja testu pappa juz nie chce. Z synkiem mialam wyniki przepiekne a i tak urodzil sie chory. Nic te badania nie wniosa, jesli dziecko bedzie bardzo chore to podejrzewam ze i tak bedzie to widoczne na usg w pewnym momencie a jesli nie to i tak test nic nie pokaze. U nas byly wszystkie prawdopodobienstwa 1:100000 wiec mialam spokojna glowe a synek ma wade genetyczna. Teraz nawet jakby wynik wyszedl "ksiazkowy" to i tak bym nie byla pewna.
 
Ja testu pappa juz nie chce. Z synkiem mialam wyniki przepiekne a i tak urodzil sie chory. Nic te badania nie wniosa, jesli dziecko bedzie bardzo chore to podejrzewam ze i tak bedzie to widoczne na usg w pewnym momencie a jesli nie to i tak test nic nie pokaze. U nas byly wszystkie prawdopodobienstwa 1:100000 wiec mialam spokojna glowe a synek ma wade genetyczna. Teraz nawet jakby wynik wyszedl "ksiazkowy" to i tak bym nie byla pewna.
A ja znam odwrotne sytuacje.. Mojej szwagierce wyszły złe wyniki.. Afera na całą rodzinę, dziecko piękne i zdrowe. Znajoma też miała złe wyniki, zrobiła test Nifty.. Zdrowa dzidzia. Kolejna zrobiła test pappa i to samo złe wyniki.. Na test nifty ich nie stać i teraz wielkie oczekiwanie do kwietnia.. Dodam, że u wszystkich trzech dziewczyn na badaniach prenatalnych wszystko wyszło super, a w teście pappa duże ryzyko. Nie chciałabym tego testu nawet za darmo.
 
To jest bardzo indywidualna kwestia. Ja stwierdziłam, że zrobię co powie lekarka. No więc czekam na wyniki ;)

Trzeba pamiętać, że ten test wykrywa tylko prawdopodobieństwo niektórych zespołów chorobowych. Prawdopodobieństwo np. 1:100 jest złym wynikiem ze wskazaniem do amniopunkcji, ale nadal jest to 99 na 100 przypadków gdy dziecko będzie bez choroby. Znajoma miała właśnie takie wyniki, nie zgodziła się na amnio, bo i tak wiedziała, że będzie chciała urodzić. Dziecko jest niestety chore, ale po czasie powiedziała, że żałuje tych badań, bo odkąd usłyszała wynik, żyła w stresie i wcale nie oswoiła się z diagnozą.

Dobry wynik może uspokoić, zły może załamać. Ile ludzi tyle historii.
 
reklama
Dokładnie [emoji846] dzięki za wasze opinie, wszystkie macie rację. Z mężem stwierdziliśmy, że nie decydujemy się od razu na pappa. Jeśli po USG lekarz stwierdzi że warto zrobić jeszcze pappa to może się zdecydujemy.
Co do tych negatywnych opiniach o pappa: wiem że więcej się słyszy o negatywnych niż o dobrych opiniach, bo tak działa mózg. Więc jak się usłyszy od ludzi/ znajomych 5 historii negatywnych na 50 pozytywnych to i tak zapamiętasz tylko te negatywne. A te testy to czysta statystyka - która z zasady jest obarczona pewna dozą nieufności .
 
Do góry