A mi sie dzis snilo, ze bylam na wizycie i dowiedzialam sie, ze serduszko bije ale przestanie bo tak slabo bije... :/ po prostu te koszmary to moje leki, bardzo sie boje tej pierwszej wizyty ale cierpliwie czekam do 2.12
Mam wielka nadzieje ze bedzie wszystko ok i mysle pozytywnie a pozniej przychodza takie mysli, ze skoro nam sie udalo za pierwszym razem to przeciez nie moze byc az tak kolorowo... :/
Zazdroszcze Wam tych drzemek, ja przy dwulatku za bardzo nie moge sobie na nie pozwolic bo jak on spi to akurat ogarniam dom, obiad itp. Jak koncze to akurat sie budzi.
Mam wrazenie, ze tylko chodze i sprzatam zabawki... Tez tak macie z dzieciakami?
Na wiosne bedziemy sie przeprowadzac to mu pochowam wiekszosc zabawek bo juz nie mam sily tego wiecznie zbierac
Wlasnie jem kisiel z... chipsami