reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

@Natalia198777 i @Maria_0701 zazdroszczę wam że u was Juz prawie za pasem poród... 😍 Szczerze mówiąc już się nie mogę doczekać ale też jest strach... Chciałabym mieć to już za sobą i mieć maleństwo przy sobie.. Jestem już zmęczona psychicznie tą ciąża bo ciągle coś od początku... A Teraz to dopiero się będzie chyba czas ciągnął
U mnie tez początki były kiepskie. Walka o maleństwo bo mialam dwa duże krwiaki. 2 razy w szpitalu. Ciagła obawa co zastane w toalecie. Potrafiłam wstrzymywac się by tylko nie isc ze strachu do toalety. Wszystko dopiero uspokoiło się w 20 tc. Odliczałam tylko do mc w którym gdyby się urodził miał by szanse przeżyć. Też poczatki mi się dłużyly teraz raz czas leci raz stoi w miejscu . Tobie też życzę zdrówka i.szybkiego rozwiązania
 
reklama
Życzę, oby Wam się udało być razem podczas porodu🙏

Jeśli chodzi o nastawienie (mam termin 07.07, ale też lekarz powiedziała że raczej będzie szybciej), to już dużo popracowałam nad sobą, aby zmniejszyć lęk przed porodem i myślę, że się udało 👌🏻
Kilka książek, filmików, afirmacje do porodu i t.d są ogarnięte 🙂 Jestem pozytywnie nastawiona i bardzo czekam na spotkanie z Synkiem ❤❤ Mamy przejść razem przez te (czasami może trudne) chwile i dobrze popracować w porodzie, w tandemie 💪💪

Tak naprawdę nie tyle się boję samego porodu, ile rzeczywistości z którą mogę się spotkać w szpitalu i że nie wszystko pójdzie tak, jak bym chciała. Ale wierzę, że będzie dobrze 🙏

Życze Wam miłej niedzieli Dziewczynki 🙂🥰
Ja ci powiem , że dla mnie przy pierwszym porodzie też większy był strach nie porodu tylko tych 3 dni tam spędzonych. Nie znosze szpitali .... taką czlowiek ma tam bezradność. Po powrocie do domu bedac juz Panią na swych włościach jest dopiero taki głeboki wdech i powrót do rzeczywistości
 
Dziewczyny a ja dziś załapałam taki mega dół, boję się, że coś będzie nie tak :( dziś niby 32+0,jutro idę do szpitala, żeby mi podali sterydy. Leżę w łóżku i już ryczę jak wół.. :(
Screenshot_20200531-082934.jpeg
 
Hej Nieśmiała, nic się nie martw- ja zauważyłam u siebie, że im bardziej się martwię tym bardziej mam jakieś dziwne bóle, skurcze itd., nie jesteś sama! ❤️ Akurat tak się nam tu trafiło, że całkiem sporo nas ma skrócone szyjki, rozwarcie i przewidywane szybsze porody- wszystko będzie ok! 32tc to już jest naprawdę dobrze, szczególnie że idziesz do szpitala przyjąć sterydy na rozwój płuc maluszka 😊
 
Hej Nieśmiała, nic się nie martw- ja zauważyłam u siebie, że im bardziej się martwię tym bardziej mam jakieś dziwne bóle, skurcze itd., nie jesteś sama! [emoji3590] Akurat tak się nam tu trafiło, że całkiem sporo nas ma skrócone szyjki, rozwarcie i przewidywane szybsze porody- wszystko będzie ok! 32tc to już jest naprawdę dobrze, szczególnie że idziesz do szpitala przyjąć sterydy na rozwój płuc maluszka [emoji4]
Wiem, bo pierwszego Syna urodziłam 32+4,wiec chyba taka moja natura, że rodze wczesniaki :)
 
Wczoraj dostałam od koleżanek piękną chustę do noszenia i zaczęłam się zastanawiać, czy tego fachu można nauczyć się samemu? Czy raczej polecacie pójść do specjalisty, żeby nie zrobić dziecku krzywdę.
 
Dziewczyny a ja dziś załapałam taki mega dół, boję się, że coś będzie nie tak :( dziś niby 32+0,jutro idę do szpitala, żeby mi podali sterydy. Leżę w łóżku i już ryczę jak wół.. :(Zobacz załącznik 1126865
Spokojnie dzodzia jakby cos juz sobie da rade świetnie jeszcze z malą pomocą przy oddychaniu ale dalo by rade. Nie ma co się martwić. Znam dziewczyny rodzące w 27 t i to 13 lat temu i niczym nie odbiegają od normy.
 
Wczoraj dostałam od koleżanek piękną chustę do noszenia i zaczęłam się zastanawiać, czy tego fachu można nauczyć się samemu? Czy raczej polecacie pójść do specjalisty, żeby nie zrobić dziecku krzywdę.
zdecydowanie polecam konsultacje z doradcą :)

Nieśmiała - ja mam koleżankę która pierwsze dziecko urodziła w 32 tygodniu , wszystko z nim ok , nie miała podanych sterydów bo akcja rozpoczęła się nagle i mimo wysiłku lekarzy nie dało się powstrzymać porodu :)
Drugie też urodziła w tym samym tygodniu ( różnica była 2lub 3 dni) , tym razem lekarze wiedzieli co ich może czekać więc sterydy podali wcześniej na wszelki wypadek i leżała w szpitali chyba miesiąc przed porodem , niestety nie udało sie powstrzymać akcji i urodziła znów wcześniaka :) Z dzieckiem wszystko w porządku , dzięki sterydom maleństwo w zancznie lepszej kondycji oddechowej i inkubatorze nie było wcale lub góra 2-3 dni ( nie pamiętam ) :) Lekarze powiedzieli jej, że taka jej natura i prawdopodobnie skazana jest na wcześniaki :) planują kolejne :) Tak więc , spokojnie , będzie dobrze bo wiesz już co cie czeka :) A może tym razem jeszcze przenosisz :) kto wie :)
 
Wczoraj dostałam od koleżanek piękną chustę do noszenia i zaczęłam się zastanawiać, czy tego fachu można nauczyć się samemu? Czy raczej polecacie pójść do specjalisty, żeby nie zrobić dziecku krzywdę.
Ja to jakoś kurde nie zaufam chyba tym chustom... Wiem, że to wszyscy polecają, że blisko z dzieckiem, wygodnie i w ogóle, ale to chyba nie dla mnie. Cały czas bym się zastanawiała, czy na pewno dobrze zawiązana i chyba nie umiałabym przestać myśleć, że mi mały zaraz wypadnie:p
 
reklama
@karolaka88 wlaśnie dlatego najlepiej spotkać się z doradcą jak już się bobo urodzi, moja koleżanka przy pierwszym dziecku też miała takie podejście- a przy drugim rok po roku chusta dla młodszego okazała się zbawienna 😁 tylko tak jak wspominaliśmy i ja wcześniej- po konsultacji najlepiej, tam nauczą krok po kroku, poprawią w razie błędów No i też można się z nimi konsultować długo po odbyciu kursu w razie wątpliwości 😃 my planujemy chustować ale najpierw kurs już jak mały się urodzi 😃

Nieśmiała jak Cię pocieszę to ja mam szyjkę 2 cm, rozwarcie na ok 2 cm, a jeszcze nie jestem spakowana 😂 wierzę, że Synek grzecznie sobie czeka na 36 tc, Jeszcze równo 3 tygodnie 😄
 
Do góry