Hania będzie mamą
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Marzec 2020
- Postów
- 731
To ile kosztował? Gdzie wyrwałaś?Mam! Aż cieszy ta zdobycz teraz muszę uważać żeby mnie nikt nie napadł w drodze do domu
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To ile kosztował? Gdzie wyrwałaś?Mam! Aż cieszy ta zdobycz teraz muszę uważać żeby mnie nikt nie napadł w drodze do domu
Mój to by mnie w przepaść zepchnął bo ma mnie za superwoman i wie że potrafię latać. A tak na poważnie to nie pozwala mi autem jeździć i nosić mogę tylko papier toaletowyU mnie tak samo, tylko wyjście do lekarza. Dobrze, że mam podwórko
My co do imienia dla dziewczynki byliśmy zgodni od początku kec dobrze się stało że dziewczynka. Ale mamy tylko 1 imię i chyba tak pozostanie. Nikomu (oprócz Was) nie zdradziliśmy imienia. Dowiedzą się przy narodzinach. Tak chciał mój mąż i tego się trzymamy. Ostatnio zadzwonił do mnie dziadek mojego męża i się pyta jak tam Ola, a ja się pytam jaka Ola? A on, że teściowa (jego córka) powiedziała mu ze takie takie imię wybraliśmy dla dziecka Oczywiście nie będzie Ola Kombinują i kombinują, ale dowiedzą się dopiero w lipcu.A my właśnie odwrotnie. Dla dziewczynki mieliśmy już od kilku lat jak nawet nie staraliśmy się o dziecko a z chłopcem to były takie batalie... Powiem Wam, że nie przeszedł ani żaden mój typ ani męża, po prostu wybraliśmy takie, które obydwojgu się w miarę podobało, i z czasem coraz bardziej się do niego przyzwyczajaliśmy i teraz już sobie nie wyobrażamy innego imienia
A w ilu stopniach prac ubranka?Ja dostałam i pokupowalam już w lutym wszystkie ubranka , i tego się nagromadziło kilkaset, bo mam też od przyjaciółki większe rozmiary, do 74. I to trwało u mnie z tydzień, dwa, żeby wszystko wyprać i poprasować, bo robiłam to na raty i nie codziennie. Dlatego cieszę się, że już mam to z głowy, a im później, tym może być ciężej znaleźć w sobie siły do takich prac. Teraz jak mi jeszcze przychodzą pieluszki, kokony, rożki i inne to też na bieżąco piorę i prasuję to co można , ale przy ciuszkach było zdecydowanie najwięcej roboty.
No co Ty, nasza jesteś nigdzie nie uciekajDziewczyny, nie wiem, czy nie opuścić grupy, bo według najnowszego USG data urodzin córki to 30 czerwca. Termin już niedługo, a ja z mężem nie możemy się dogadać co do imienia. Nie wiem już, czy nie zaryzykować jakimś zakładem albo grą w karty...
Ja już nie pamiętam ale wydaje mi się że ja prałam w 40°.A w ilu stopniach prac ubranka?
Joanna Mróz mówiła o 90 stopniach ale w życiu nie zaryzykuję bo będą na barbie
Wolę żelazkiem parowym niż 90 stopni.Ja już nie pamiętam ale wydaje mi się że ja prałam w 40°.
Joanna Mróz mówiła o 90, ale w kontekście rzeczy przyniesionych ze szpitala, bo w szpitalu przewija się dużo zarazków. Ja potem prasowałam te ciuszki i podczas prasowania też w jakiś sposób jeszcze "dezynfekujesz" te ubranka.
Nie bój się Wikunia7, wszystko jest ok.@Hania będzie mamą też już bym chciała żyć normalnie ale gdy chce gdzieś wyjść panika bierze górę