reklama
niunia2324
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2020
- Postów
- 3 544
Mieliśmy mały incydent wlasnie w trakcie kapieli i niestety ta jedna sekunda tak się zapisała u Kostka w pamięci ze teraz 2 dzien histeria w momencie kontaktu z wodą. Dzisiaj myłam Go pod kranem na szybko i bez placzu na szczęście.A to nie jest tak że każde dziecko po prostu rozwija się w swoim tempie i nie ma sztywnych granic? Wierzę że z pomocą fizjoterapeuty można wiele rzeczy przyspieszyć ale ciekawa jestem na ile nieudanie się do niego "utrudnia" ten rozwój: czy wtedy dziecko po prostu trochę później zacznie siedzieć, chodzić itd. czy jak to wtedy wygląda.
Co do kąpieli, to może zacznijcie nosić mu do wanienki jakaś ulubiona zabawkę czy coś? To tak nagle przyszło? Może to też jest kwestia tego ząbkowania, że jest ogólnie marudny?
Co do fizjo/osteopaty poszłam kolejny raz bo nie dawało mi spokoju jego napięcie i wiecznie zaciśnięte piąstki, czekałam aż w końcu mu to minie ale nie mijało, absolutnie nie mam pojęcia jak brak rehabilitacji w tym zakresie mogłoby skutkować w dalszym rozwoju, pewnie obgadam to na następnej wizycie
niunia2324
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2020
- Postów
- 3 544
Tak na marginesie, korzystacie z karuzeli na łóżeczko? Polećcie coś, za dnia by się przydało do zabawy, na macie lubi smyrac te wiszące zabawki, chciałam cos sprytnego do lozeczka też zaczepić.
Martitta88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Marzec 2020
- Postów
- 3 750
Ja mam taką: Link do: Tiny Love, Karuzela magiczna z projektorem, Arktyczna Kraina, 3w1Tak na marginesie, korzystacie z karuzeli na łóżeczko? Polećcie coś, za dnia by się przydało do zabawy, na macie lubi smyrac te wiszące zabawki, chciałam cos sprytnego do lozeczka też zaczepić.
Jestem z niej zadowolona ale mamy ja zawieszoną na tyle wysoko że Mały nie sięga do zabawek. Ale lubi patrzeć jak się ruszają i fajne jest to że karuzela się sama rusza przez pół godziny, nie trzeba jej nakręcać. No i jest dużo fajnych znanych dziecięcych melodii, a nawet muzyka klasyczna. Ale jest napisane na opakowaniu że karuzela powinna być używana do 5. miesiąca a potem tylko ta część do włączania muzyki i lampka, być może ze względu na bezpieczeństwo. Więc w sumie dla takiego starszego dziecka to nie wiem czy warto kupować.
niunia2324
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2020
- Postów
- 3 544
A to może faktycznie odpuszczę, Kostek za tydzień kończy 5 miesięcy! Jak ten czas pędzi!Ja mam taką: Link do: Tiny Love, Karuzela magiczna z projektorem, Arktyczna Kraina, 3w1
Jestem z niej zadowolona ale mamy ja zawieszoną na tyle wysoko że Mały nie sięga do zabawek. Ale lubi patrzeć jak się ruszają i fajne jest to że karuzela się sama rusza przez pół godziny, nie trzeba jej nakręcać. No i jest dużo fajnych znanych dziecięcych melodii, a nawet muzyka klasyczna. Ale jest napisane na opakowaniu że karuzela powinna być używana do 5. miesiąca a potem tylko ta część do włączania muzyki i lampka, być może ze względu na bezpieczeństwo. Więc w sumie dla takiego starszego dziecka to nie wiem czy warto kupować.
A to może faktycznie odpuszczę, Kostek za tydzień kończy 5 miesięcy! Jak ten czas pędzi!
jak już taki duży to chyba nie ma sensu. Jak lubi na macie łapać to chyba wystarczy. Bo jakoś wydaje mi się ze dzieci nie za długo interesuje jak coś się kręci. Nasza karuzela to tak pędzi ze małej nawet nie interesowało. Zlowie tempo normalnie. Zanim jej doszła kolejna zabawka to już jej nie interesowało. Bardziej światełko które się swieci na gorze. I zauważyłam ze jak jej zawieszę coś to łapie i się bawi. Tez tobie tak ze coś jej na szczebelki wieszam. Dostaliśmy ostatnio takiego jakby „węża” do owinięcia np na pałąk fotelika i ma tam jakieś grzechotki itp to czasem w dzień jej oplatam na łóżeczko ( bo w nocy jak walnęła w grzechotkę to myślałam ze zawału dostane i od razu byłam na równych nogach co to!)
Albo zawieszam tez te co maja ten klips do zawieszenia, mamy szumisia i takiego dziwnego renifera z grzechotka. To sobie łapie ciągnie i się bawi. Może to rozwiązanie ci się przyda ?
Kurczę dziewczyny,dziś się nieco podłamałam- po sugestii pediatry na ostatniej wizycie na zastrzyku dla wcześniaków, poszliśmy do fizjoterapeuty,bo pediatra powiedziała,że wydaje jej się ze na tym etapie młody powinien już się podnosić na rączkach,gdy leży na brzuszku.
Niestety fizjoterapeutka potwierdziła,że ma słabe napięcie mięśniowe klatki na piersiowej,stąd nie ma siły na "poniesienie się" i musimy się ćwiczyć. Dopiero w piątek mi pokaże,jak ćwiczenia mają wyglądać i tak mam z nim ćwiczyć 4 rasy dziennie i raz w tygodniu przychodzić do gabinetu tej terapeutki. Uprzedzała nas,że Leoś może się nawet i drzeć przy tych ćwiczeniach...aż mi pęka...
Niestety fizjoterapeutka potwierdziła,że ma słabe napięcie mięśniowe klatki na piersiowej,stąd nie ma siły na "poniesienie się" i musimy się ćwiczyć. Dopiero w piątek mi pokaże,jak ćwiczenia mają wyglądać i tak mam z nim ćwiczyć 4 rasy dziennie i raz w tygodniu przychodzić do gabinetu tej terapeutki. Uprzedzała nas,że Leoś może się nawet i drzeć przy tych ćwiczeniach...aż mi pęka...
reklama
Martitta88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Marzec 2020
- Postów
- 3 750
Może nie będzie tak źle... Nie ma co się martwić na zapas. Dobrze że pediatra to wyłapała. Będzie dobrzeKurczę dziewczyny,dziś się nieco podłamałam- po sugestii pediatry na ostatniej wizycie na zastrzyku dla wcześniaków, poszliśmy do fizjoterapeuty,bo pediatra powiedziała,że wydaje jej się ze na tym etapie młody powinien już się podnosić na rączkach,gdy leży na brzuszku.
Niestety fizjoterapeutka potwierdziła,że ma słabe napięcie mięśniowe klatki na piersiowej,stąd nie ma siły na "poniesienie się" i musimy się ćwiczyć. Dopiero w piątek mi pokaże,jak ćwiczenia mają wyglądać i tak mam z nim ćwiczyć 4 rasy dziennie i raz w tygodniu przychodzić do gabinetu tej terapeutki. Uprzedzała nas,że Leoś może się nawet i drzeć przy tych ćwiczeniach...aż mi ❤ pęka...
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 622
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: