Cześć dziewczyny [emoji4]czy w Waszych okolicach też tak ludzie kopcą w piecach?? Wracam od rodziców i nie mogę wytrzymać w samochodzie... Wszędzie ten smród, niebo szare od dymu, masakra... A może używacie jakiś masek antysmogowych i coś polecacie? Bo inaczej to chyba się zaczadze w rodzinnych stronach i po drodze [emoji17]
U mnie akurat tego problemu nie ma, ale w okolicznych wsiach to ust e kuriozum co tam się z tym paleniem w piecach wyprawia. Czasami cieżko przejechać samochodem a co dopiero iść [emoji35]
Marta z psami przyjmujecie?
Dogadamy się [emoji1360][emoji4]
Niestety moja mama odeszła 9 miesięcy temu a tata pół roku przed mamą... Tak bardzo żałuję , że nie zobaczą wyczekanego wnuka... Dlatego też skazana jestem na teściów i ich dobre rady
Strasznie mi przykro. Wiem jak to boli, tez straciłam rodziców i brata. Mam wrażenie, ze przez to teściowa pozwala sobie na więcej niż. Mój papcio by nie pozwolił żebym przez kogoś płakała. Strasznie za nim tęsknie, nadal często płaczę. To straszna wyrwa w sercu. Za wczesnie na to by żegnać rodziców.
Ja dziś miałam wizytę .uff.[emoji16][emoji4]dzidziuś rośnie zdrowo .mam 2 córki-teraz będzie chłopczyk..odstawiamy leki. Oby tak dalej .
Gratulacje ! Fajnie ze chłopczyk [emoji4]
Cześć Dziewczyny.
Wczoraj się nie odzywałam bo zrobiliśmy objazd po rodzinie. Zawieźliśmy prezenty z okazji dnia babci i dziadka. Powiedzieliśmy najbliższym od mojej strony o ciąży. Okoliczności były jakie były ale moi rodzice bardzo się ucieszyli. Stwierdzili że wreszcie jakieś dobre wiadomości. Do dziadka chyba to do końca nie dotarło bo niestety jest już coraz gorzej. Dziś idzie do szpitala na kolejne naświetlania. Boję się że może już z niego nie wrócić. Bardzo przykro się na niego patrzy. Zupełnie nie wiedziałam jak się zachować. Jeszcze tak się niefortunnie zdarzyło że akurat jak przyjechaliśmy z nowiną to babcia dostała telefon o śmierci siostry.. Bardzo męczący dzień był i padliśmy jak tylko wróciliśmy do domu. Dawno tak twardo nie spałam.
Dzisiaj wizyta o 15 (ale pewnie wejdę koło 16 najwcześniej). Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę mojego bąbelka
Odbiorę przy okazji wyniki badań. Mam nadzieję że wyszło wszystko ok. Jestem ciekawa jak z moczem bo podejrzewam zapalenie.
Ktoś dzisiaj wizytuje ze mną? Jeśli tak to trzymam mocno kciuki za dobre wiadomości [emoji1696]
Miłego dnia [emoji8]
I bardzo dobrze, ze w końcu powiedziałaś. Jak widzisz ucieszyli się. W końcu jakieś dobre wieści, które teraz dodadzą im sił. A i Ty spokojniejsza. Współczuję tych ciężkich chwil w rodzinie...
Trzymam kciuki za wizytę i czekamy na wieści [emoji4][emoji1360]
Czy ginekolodzy zlecali Wam w pierwszych pakietach badań TSH? Pytam, bo mój mi nie zlecił - powiedział, że w pierwszym trymestrze się nie robi (eeee???) Serio, pierwsze słyszę. Aż sprawdziłam w poprzednich ciążach i miałam robione na początku. W związku z tym zastanawiam się, czy nie zrobić na własną rękę prywatnie... nigdy nie miałam problemów z TSH, ale wiadomo....
A jeśli chodzi o samopoczucoe - to kiepsko sypiam, i non stop biegam do wc. Nawet wydaje mi się, że dużo wcześniej niż w poprzednich ciążach - czuję nacisk na pęcherz. Z badania usg wynika, że pod względem wielkości, Maluch jest o tydzień starszy, więc może dlatego.
Miłego dnia! :-)
Ja miałam obowiązkowo tsh do zrobienia wraz z pierwszym pobraniem krwi. Podobnie jak kile, HIV, cyto, toxo itd... cześć z tych badań będę musiała powtórzyć w III trymestrze.
Miałam okropną noc. Śniło mi się, ze razem z G szykowałam sie na jego pogrzeb, który miał się odbyć jeszcze za jego życia. Na coś zachorował a ja mu płakałam, ze to moze błędna diagnoza i wszystko będzie jeszcze dobrze a on mnie uspokajał, ze muszę się z tym pogodzić, ze umrze. Pamietam jak malowałam się na pogrzeb i myślałam o tym, ze to bez sensu bo cały mąkę up spłynie. Do tej pory nie mogę się otrząsnąć [emoji17][emoji21]