Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jejku jakieś ciśnienie chyba do bani, zjadłam wypiłam herbatę, wzięłam prysznic i nadal mi się spać chce.. chyba powinnam się zahibernowac
Ja też pasztet wcinam jak mam ochotę. A co do ciśnienia to u mnie też tragedia. Najchętniej zaszylabym się w łóżku. Ale nie moge niestety. Myślałam że będzie energia to pójdę do pracy powiedzieć o ciąży, ale mi się nie chce dziś..Przecież to jest pieczone. Wędzone na zimno ryby jecie, a pasztetu się boicie?
Oj zazdroszczę
u mnie właśnie ponuro ale śnieg sypie. Może się zmobilizuje na jakiś spacer później.
Ej, ja tez. Wpadlam rano jak huragan do biura... Japka mi sie smieje. Lece do przodu z tematami! Mam nadzieję, ze to drugi trymestr... I ze tak zostanie[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
Ja bym pierogi zagryzla paczusiem.
Ej ja nie nadlam pasztetu a zawsze mam ochote na niego. Ryb wedzonych tez nie jem w ciazy, ale te akurat za bardzo aromatyczne. Skoro mozna ten pasztecik to sobie zakupie [emoji39]
