reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

reklama
Czytając wypowiedzi dziewczyn to chyba co druga/trzecia z nas straciła ciążę. Ja w tym roku dwie, w tym pierwsza bliźniacza lub trojacza. I to było na etapie 6/7 tc. W piątek wizyta i może być ok a za dwa, trzy tygodnie mogę stracić znowu tą ciążę. Na razie myślę pozytywnie, chociaż też mam obawy. Mąż mi wyjeżdża na kilka tygodni i obym nie plamila w tym czasie, bo czwóreczka w domu. Jestem pełna obaw, ale mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze. I Tobie też tego życzę! :) Z resztą wszystkim z nas. A jak się nie uda... To będzie kolejny bobas dla nieba. :) Urodziłam bliźniaczki, ale jedno jajeczko w tamtej ciąży trojaczej się nie zagnieździło i też straciłam. Tak więc na ziemi mam czwórkę, w niebie gromadkę a za dwa dni się dowiem, ile w brzuchu. ;)

Ściskam Ciebie mocno i ślę same pozytywne myśli. :tak:
czy tak duzo chce od losu? ja chce jedno upragnione :( masz juz dzieci wiem ze kazda strata boli tak samo czy ma sie dzieci czy nie ale rozumiesz o co mi chodzi?
 
czy tak duzo chce od losu? ja chce jedno upragnione :( masz juz dzieci wiem ze kazda strata boli tak samo czy ma sie dzieci czy nie ale rozumiesz o co mi chodzi?

Ale rozumiem. Po prostu każda z nas chce Cię pocieszyć na swój sposób... Może słowa nie są odpowiednio dobrane. Przepraszam, jeżeli mnie opatrznie zrozumiałaś... :sorry:
 
Ale szczerze serce mi upadlo jak wlozyla ta glowice i widze pecherzyk .. i ta ciemnosc i pustke. I w taka panike wpadlam, ze myslalam, ze zejde na zawal.. ale na szczescie podkrecila obraz i BYL[emoji3590]
Mi to przez chwilę nic nie mówił, ale chyba widział moją przerażoną minę i po takim westchnięciu powiedział: mamy go! A to co pika to wie pani co to jest, ja spojrzałam i sie rozbeczałam mówiąc a raczej bełkocząc serduszkoooo :-)
 
reklama
zrozumie tylko ta co to przezyla :(
Serio Zuzkaaa ja rozumiem zal i zlosc i strach, ale uwierz mi nie trzeba tracic ciazy zeby o nia sie maskarycznie bac. Pozaty tutaj jest sporo mam ktore stracily wiecej niz jedna ciaze, staraja sie Ciebie pocieszyc a Ty tak naprawde odpyskowujesz. Szkoda, bo wszystkie jestesmy pelne hormonow i rozne mysli i uczucia nas nachodza... Niestety ale kazda stracona ciaza boli, bez wzgledu czy mamy juz dzieci, czy nie...


Janka, z pierwsza corcia mialam tak ze na usg pokazali nam obraz dopiero jak zobaczyli Julke i sprawdzili czy wszystko jest ok. Nie wiem czy to sandardowa procedura, ale oszczedzila nam sporo stresu.
 
Do góry