reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

Ja mam problem z systematycznością, pewnie bym zapominała brać. Lepiej nie ryzykować. Myślę, że po porodzie będę myślała o antykoncepcji i omówię to z moją ginekolog. Bo też myślałam nad spiralą... Ale już sama nie wiem.

Ja jak bym liczyła na tabletki to już pewnie byśmy z piątkę dzieci mieli :p8-)
 
reklama
Hej Laski, gdyby ktoras planowala wyjazd.. i myslala nad ubezpieczeniem od rezygnacji z wyjazdu. Czytajcie warunki ubezpieczen.

Np. TUI i Itaka maja zapis, ze nie dziala takie ubezpieczenie w wypadku jesli wyjazd byl rezerwowany przed 10/12 tyg ciąży.

Drugi zrzut np. z Rainbow. Ja jestem na maksa zaskoczona, ze sa takie "haczyki" i rozbieznosci.
IMG_20190127_171728.jpeg
IMG_20190127_172036.jpeg
 
Wszystkozajete ja tak samo, hormonów nie mogę, gumki nas denerwują, no i jednak bywają zawodne, spirala to była porażka, więc tylko jedno nam zostało. Ja już po Wiktorze chciałam, ale on nie, mam nadzieję, że teraz problemów już nie będzie robić i dotarło do niego, że albo wazektomia, albo szklanka wody zamiast:p
My się zastanawiamy nad dłuższym weekendem majowym, bo potem wakacji już nie będzie, jak będę musiała się oszczędzać.. Chętnie pojechalabym do Wrocławia, bo nigdy nie byłam, a tam nawet jak nie będzie pogody,to nie umrzemy z nudów
 
Ja z Wrocka a przyznam się szczerze nawet w oceanarium nie byłam
A wam jagódka proponuję rezerwować bilety przez neta jeśli chodzi np o zoo czy oceanarium no tam jest tragedia na majówkę raz byłam pod kasami z biletami ale stania było na 3 godz
 
Dzięki, dobrze wiedzieć:) zazwyczaj swojego się nie zna;) ja ostatnio przeciągnęłam dzieci po ogrodzie botanicznym i okolicznych jeziorach, był szal:)
 
Odstawiłam dziś numer stulecia. Zawiozłam młodego do dziadków. Umeczyłam się, ale dowiozlam. Wracając zajechałem na stację. Zatankowałam i chciałam zabrać porfel z samochodu. Portfela brak... nigdzie po nim ani śladu. I co zrobiła Marta? Nie.... nie poszłam na stację, nie zostawiłam dokumentów bo przecież ich nie miałam. Po prostu wyjechałam ze stacji i zadzwoniłam najpierw do dziadków ze wracam do nich po pieniądze na paliwo a potem na stację ze będę za pół godziny i żeby tylko policji nie wzywali. Jak juz dojechałam na stację to było mi tak wstyd, ze z nerwów zaczęło mi się w głowie kręcić. Mało co tam nie padłam. Wstyd i hańba. I to jeszcze kobieta z brzuchem... ‍♀️♀️♀️[emoji52]
 
reklama
Odstawiłam dziś numer stulecia. Zawiozłam młodego do dziadków. Umeczyłam się, ale dowiozlam. Wracając zajechałem na stację. Zatankowałam i chciałam zabrać porfel z samochodu. Portfela brak... nigdzie po nim ani śladu. I co zrobiła Marta? Nie.... nie poszłam na stację, nie zostawiłam dokumentów bo przecież ich nie miałam. Po prostu wyjechałam ze stacji i zadzwoniłam najpierw do dziadków ze wracam do nich po pieniądze na paliwo a potem na stację ze będę za pół godziny i żeby tylko policji nie wzywali. Jak juz dojechałam na stację to było mi tak wstyd, ze z nerwów zaczęło mi się w głowie kręcić. Mało co tam nie padłam. Wstyd i hańba. I to jeszcze kobieta z brzuchem... ‍♀️♀️♀️[emoji52]
Nie przejmuj się. Ja też wysikałam kawał mózgu na test ciążowy ;) A poważnie, każdemu się może zdarzyć :)
 
Do góry