reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Możesz mieć otulacz z wkładem z tetry lub innym bardziej chłonnym. Możesz mieć AIO, co jest podobne do jednorazówki ale idzie do prania zamiast do kosza, możesz mieć SIO, co jest otulacz do którego wspinasz wkład. Są jeszcze kieszonki, które tez maja wkład, ale wsuwamy go do takiej kieszeni, wiec tez raczej od razu do prania. Otulacz starczy na dłużej i do prania tylko wkłady. Otulacze mogą być z PULu albo wełny. Jeszcze są formowanki - takie większe pieluchy dobre na spacer albo na noc. Tego jest strasznie dużo i zależy, jak dziecko sika i robi kupę - jak często, jak obficie. Zależy od Ciebie - czy chcesz dużo prac, czy masz czas na dbanie o wełnę, czy wolisz taniej czy drożej. Można doktorat o tym napisać:)

Dobry Boże [emoji33] wiem, że nic nie wiem. Dzięki za uświadomienie mnie, ze muszę odrobić w tym temacie lekcje...

Ja tak właśnie mam. Chodzę do przychodni przyszpitalnej, wizyty mam co miesiąc. Miałam usg 11-14 tc, a teraz dopiero połówkowe. Jak coś mnie zaniepokoi, to zawsze mogę skorzystać z pakietu opieki medycznej dodatkowo. Staram się trzymać rękę na pulsie - jak np. z tą glukozą. Ale ja nie jestem panikarą ;-). Może to kwestia tego, że to moje czwarte dziecko, może doświadczenie, może charakter, a może to, że moja historia położnicza nie miała jakichś wielkich perturbacji? Mam duży luz w sobie w tej ciąży. Każda kobieta jest inna :-) i ma prawo do własnych decyzji.

Zazdroszczę tego luzu, serio. Łatwiej Ci się żyje i faktycznie, z takim podejściem można się cieszyć z ciąży. Tak trzymaj [emoji4]
 
reklama
Możesz mieć otulacz z wkładem z tetry lub innym bardziej chłonnym. Możesz mieć AIO, co jest podobne do jednorazówki ale idzie do prania zamiast do kosza, możesz mieć SIO, co jest otulacz do którego wspinasz wkład. Są jeszcze kieszonki, które tez maja wkład, ale wsuwamy go do takiej kieszeni, wiec tez raczej od razu do prania. Otulacz starczy na dłużej i do prania tylko wkłady. Otulacze mogą być z PULu albo wełny. Jeszcze są formowanki - takie większe pieluchy dobre na spacer albo na noc. Tego jest strasznie dużo i zależy, jak dziecko sika i robi kupę - jak często, jak obficie. Zależy od Ciebie - czy chcesz dużo prac, czy masz czas na dbanie o wełnę, czy wolisz taniej czy drożej. Można doktorat o tym napisać:)

Ja już przy córce myślałam o tym temacie, ale w koncu się nie podjęłam.
Teraz jestem skłonna spróbować i właśnie się rozglądam, a jest tego sporo i widzę że w Polsce trochę inne jak w Niemczech no i sporo droższe.
Pranie nie stanowi dla mnie problemu, ale wiadomo że takie rzeczy pierze się osobno więc podejrzewam że chociaż małą kupke trzeva by było nazbierać.
Bardziej zależało by mi na komforcie maluszka, by nie czuł tak wilgoci. Bo o ile starsze dziecko powinno czuć to taki maluszek dla spokojnego snu nie koniecznie. Z tymi kupkami to różnie może być, szczególnie na piersi. Pamiętam syn czasem po 10 dniach dopiero zrobił kupę, po pachy wtedy już [emoji1787]
 
Ja tak właśnie mam. Chodzę do przychodni przyszpitalnej, wizyty mam co miesiąc. Miałam usg 11-14 tc, a teraz dopiero połówkowe. Jak coś mnie zaniepokoi, to zawsze mogę skorzystać z pakietu opieki medycznej dodatkowo. Staram się trzymać rękę na pulsie - jak np. z tą glukozą. Ale ja nie jestem panikarą ;-). Może to kwestia tego, że to moje czwarte dziecko, może doświadczenie, może charakter, a może to, że moja historia położnicza nie miała jakichś wielkich perturbacji? Mam duży luz w sobie w tej ciąży. Każda kobieta jest inna :-) i ma prawo do własnych decyzji.
I ja zazdroszczę Tobie luzu. Może przy czwartej ciąży też bym go już miała ale bardzo długo czekałam na tą pierwszą. Nie jestem jakoś spanikowana i zastresowana, ale do Twojego luzu to mi daleko[emoji6]
 
Możesz mieć otulacz z wkładem z tetry lub innym bardziej chłonnym. Możesz mieć AIO, co jest podobne do jednorazówki ale idzie do prania zamiast do kosza, możesz mieć SIO, co jest otulacz do którego wspinasz wkład. Są jeszcze kieszonki, które tez maja wkład, ale wsuwamy go do takiej kieszeni, wiec tez raczej od razu do prania. Otulacz starczy na dłużej i do prania tylko wkłady. Otulacze mogą być z PULu albo wełny. Jeszcze są formowanki - takie większe pieluchy dobre na spacer albo na noc. Tego jest strasznie dużo i zależy, jak dziecko sika i robi kupę - jak często, jak obficie. Zależy od Ciebie - czy chcesz dużo prac, czy masz czas na dbanie o wełnę, czy wolisz taniej czy drożej. Można doktorat o tym napisać:)

O matko niezły wybór jak ktoś zainteresowany to faktycznie jest nad czym się zastanawiać :o ja to nawet nie biorę takiej opcji pod uwagę za wygodną jestem i szczerze mówiąc mi by się nie chciało no chyba że bym musiała;)

Ja mialam 3 usg w pierwszej ciąży. W drugiej zmieniłam miejsce zamieszkania i okazało się, że lekarka ma usg w gabinecie. Teraz chodzę do tej samej. Myślę, że w pierwszej ciąży byłam mniej świadoma, jakoś nie przejmowałam się tak. A teraz to już chyba schizuję po prostu. Starsza tak, ale mądrzejsza wcale :)
@slodkatrojeczka oj ja też im starsza tym głupsza trzecia ciąża A panikuj jak nie wiem , USG na każdej wizycie chociaż na chwilę muszę podejrzeć maluszka :p;) w poprzednich ciążach chodziłam na NFZ i nawet nie przychodziły mi głupie myśli a teraz o matulu.......

Zagrzebałam się w rogal i koc i chyba drzemkę zaliczę a co mi tam8-)
 
:) tak, jest spokój. Dziękuję [emoji9]
Czytam Was na bieżąco, ale od kilku dni nie daję rady z bólami głowy. Sa tak silne, ze aż kark mi spina. Nic mi nie pomaga [emoji17]
Marta mam to samo :( dzisiaj troszku lepiej - pomyslalam nawet ze to przez cisnienie i zrobiłam sobie kawę na mleku - może cos pomoże bo innej to nawet zapachu nie wytrzymam .....
 
A wyobraź sobie, że w poradni przyszpitalnej u nas przyslugują 3 usg na całą ciążę. Ja akurat tam nie chodzę i mam usg co wizyte (co 4-5 tygodni) ale tam chodzi masa kobiet. Na usg dostają skierowanie na oddział. Na wizytach podsluchują serduszko detektorem. Być może to mniejsze panikary niż my ;)
Miałam tak prowadzone 2 pierwsze ciąże. Dr nie miała w gabinecie usg. Było badanko przez brzuch i słuchanie serduszka ;) A usg umawiało się osobno i było w innym gabinecie (poradnia w przychodni, nie szpitalu).
 
Hej[emoji4]
Nie tylko u Was są trzy usg, w DE również. Można przy każdej wizycie sobie '' dokupić''. To faktycznie trochę mało, ale ja np ja miałam pierwsze w 5tyg dla potwierdzenia ciąży, potem w 11tyg pierwsze które wpisuje się do książeczki, no i genetyczne z pomiarem przeziernosci to już dodatkowo płatne. Czyli już mam 3. Na wizycie w walentynki już będę miała polowkowe. Potem zostanie jeszcze jedno w 32tyg. Myślę że dodatkowo zrobię sobie 3/4D ale jeszcze muszę spytać lekarki, kiedy najlepszy czas na to usg.
Da się wytrzymać i przeżyć ciążę[emoji23]
Mam wizyty co 4 tygodnie. Nie latam po laboratoriach nie robię całej masy innych dodatkowych badań. Ufam mojej lekarce, mimo iż nikt nie wysłał mnie na badanie tarczycy. Idę na wizytę, mam pobraną krew, zbadany mocz, zamierzone ciśnienie oraz badanie ginekologiczne na fotelu. To starczy. Nie ma tyle stresu.
W Uk jak ciąża dobrze przebiega to tylko 2 usg, jeśli są jakieś problemy bądź jeśli trzeba zrobić dodatkowe pomiary to wtedy więcej. Ja póki co miałam jedno bo w tej ciazy nic się na szczęście nie dzieje. No i wizyty u położnej, teraz są dość rzadko bo co ok 6 tygodni. Ale później są częstsze. Ja póki co czuje się spokojna, nie chce panikowac mimo wcześniejszych problemów[emoji6]

Dzisiaj u nas zimno -2 Na dworze i ślisko. Marzną mi teraz starsznie stopy, nawet w domu pod kołdrą, zwalam to na gorsze krążenie krwi w ciąży.... chociaż nigdy wcześniej tak nie miałam [emoji15]
 
Cześć.
Dzisiaj miałam mieć prenatalne, ale musiałam przełożyć na piątek i mam nadzieje, ze za późno nie będzie..
Dziecko mi się pochorowało od 5 wymiotuje, teraz śpi.
Któraś z Was jest z Trójmiasta? Gdzie zamierzacie rodzic?[emoji846]
 
reklama
Cześć.
Dzisiaj miałam mieć prenatalne, ale musiałam przełożyć na piątek i mam nadzieje, ze za późno nie będzie..
Dziecko mi się pochorowało od 5 wymiotuje, teraz śpi.
Któraś z Was jest z Trójmiasta? Gdzie zamierzacie rodzic?[emoji846]
Ja jestem z Gdańska. Chciałabym rodzić na nowym oddziale na Klinicznej.
 
Do góry