reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Mi na szczęście lekarz do porodu potrzebny nie jest więc zupełnie się tym nie kieruję.
@Ons w sprawach porodowych warto poczytać stronę Rodzić po ludzku. Polecam tez książki Ireny Chołuj.
Do samego porodu nie, ale w naszych szpitalach jak nie masz prowadzącego od nich a jest dużo pacjentek to Cie odsyłają, więc dla mnie lekarz z danego szpitala, to konieczność
 
reklama
Do samego porodu nie, ale w naszych szpitalach jak nie masz prowadzącego od nich a jest dużo pacjentek to Cie odsyłają, więc dla mnie lekarz z danego szpitala, to konieczność
Jasne, wiadomo. Kazdy zna swoje podworko i musi się do owych warunków dostosować.

W tym, w którym rodziła i rodzic zamierzam na szczęście nie odsylaja albo nic mi nie wiadomo bo w sumie przyjezdzalam z akcją bez odwrotu albo w 42tc więc może się bali ;)
 
Ja rodziłam w starym szpitalu, zanim wybudowali nam nowy. Warunki spartańskie, podłoga odpadała, tynki też. Teraz mamy nowy, są sale rodzinne, jednoosobowe także bardzo bym chciała u siebie. Mój lekarz odsyła po Matki Polki. Ale leżeliśmy tam 2 lata temu i idąc przez porodówkę czułam się jak w horrorze. Ten długi korytarz, te butelkowe płytki. Nie, nie, nie
 
Ja rodziłam w starym szpitalu, zanim wybudowali nam nowy. Warunki spartańskie, podłoga odpadała, tynki też. Teraz mamy nowy, są sale rodzinne, jednoosobowe także bardzo bym chciała u siebie. Mój lekarz odsyła po Matki Polki. Ale leżeliśmy tam 2 lata temu i idąc przez porodówkę czułam się jak w horrorze. Ten długi korytarz, te butelkowe płytki. Nie, nie, nie
A jakieś wskazania by tam rodzić?
 
Ja się wczoraj podlamalam, bo rozmawialam z położna ode mnie ze szpitala i wypytalam ja o remont i mi powiedziała,że do mojego terminu na stówę nie zdążą z porodówka [emoji24] więc pewnie będę rodzić w ogóle cholera wie gdzie, bo wtedy będzie remont na trakcie. Nie dość,że zawsze te warunki były takie sobie to jeszcze teraz całkiem do doopy będzie[emoji20] a pewnie kilka tygodni później już będą luksusy (standard ma być jak w profamilii w Rzeszowie) tyle tylko że położnictwo już będzie skończone i nowe,ale to żadne pocieszenie

Mi Profamilię zamknęli więc strajkuje i nie rodzę wcale.

Aguu Matka Polka to normalny położniczy szpital, nie trzeba mieć wskazań żeby tam rodzić.
 
Skąd już wiecie, że będziecie miały cc?jak ja to wszystko przeżyję nie mam zielonego pojęcia o niczym..czytam o wyprawach,szkołach rodzenia itp. Masakra nawet nie ma mnie kto w to wszystko wdrożyć a mnie to nigdy nie interesowało. Wszyscy dzieci po 10 lat już mają cholera jak ja to ogarnę chyba muszę się zacząć interesować tylko od czego zacząć

Ja miałam cesarkę ze względu na oczy. Było podejrzenie jaskry. Niby nie stwierdzone ale splot naczyń w oku był bardzo niepokojący plus wysokie ciśnienie w oku. Nie było mowy o SN. Teraz przed ciąża trafiłam znów do okulisty ze względu na spore męty w tym oku. Dostałam skierowanie do szpitala. Okazało się, ze jestem w ciąży i leżenie w szpitalu odpada. Nie chcę złapać jakiegoś ustrojstwa. No i kolejny raz nie ma mowy o SN. Żałuję, ale wzroku w oku stracić nie chcę. Osobiście cieszę się, ze znów będę tam rodzic. Mniejszy stres.
 
reklama
Ja też już zastanawiam się nad drugim porodem, bo mam obawy sn po cc. Chciałabym już zdecydować, ale musze poczekać czy się przekręci i jak duże będzie to maleństwo.
U mnie w szpitalu kończą remont, już część jest odnowiona, do lipca pewnie zdążą. Koleżanka ma cc w piątek, więc zda mi relacje na świeżo
 
Do góry