reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Cześć Dziewczyny! Jestem po zabiegu. Od 2,5 godziny nie jestem juz w ciąży. Pożegnałam się z moim Aniołkiem najpiękniej jak tylko umiałam❤️

O 8:00 pojawiłam się w szpitalu, cała procedura i przyjęcie. Zrobiono mi ostatnie usg ( ostatni raz widziałam maluszka, choć ten obraz zostanie w głowie i tak na bardzo długo) ostatnie pomiary wskazywały że wielkość 30mm. Lekarz zbadał NT które wynosiło 4,5. Czyli bardzo dużo.Fałd sięgał z tylu od połowy głowy i przebiegał przez całe plecy. Powiedział że moj dzidziuś był bardzo schorowany, na 99% miał zespół Downa lub coś innego bardzo ciężkiego. Plus do tego inne obciążenia np. Serca. Nie miał szans na przeżycie, taka jest prawda.
O 11 dostałam dwie tabletki do szyjki i miałam sie położyć plackiem. Czekać na krwawienie, którego nie dostałam ale za to bolał mnie brzuch. Za kilka godzin był zabieg, który nie taki straszny jak go malują- teraz juz to wiem. Moj gin powiedział że szyjka ładnie sie otworzyła i że krew juz schodziła i była w pochwie wiec jakieś 30 min i bym dostala krwawienia. Teraz czuje sie dobrze, nic mnie nie boli, oprócz duszy i serca. Natomiast muszę powiedzieć że jest mi o niebo lepiej psychicznie jak wiem że juz po wszystkim. bardzo pomógł szybki zabieg, jeszcze wczoraj dudlałam jak nie wiem, teraz jest że mną lepiej. czekam na odbiór badan histopatologicznych za 3-4 tyg.

Tak kończy sie moja historia.

Z okazji zbliżających się świat życzę Wam wszystkiego najlepszego,dużo spokoju, oddechu od codzienności a przede wszystkim zdrowych i ślicznych Pociech. Dbajcie o Siebie i Maluszki ❤️ Pozdrawiam :)
Natka bardzo Ci współczuję ale dobrze ze juz po wszystkim. Chyba obie zapamiętam wczorajszy dzień na zawsze. Bo moja historia też wczoraj dobiegła końca. Troszkę inaczej niż u Ciebie. Wczoraj rano dostałam krwawienia więc od razu do gin. Gin potwierdził że już koniec. Płód zaczął się sam wchłaniać, natura wiedziała co lepsze. We środę na usg był wielkości 4mm a w niedziele miał tylko niecałe 2mm. Gin powiedziała że krwawienia mało więc póki co nie trzeba było do szpitala. To byłby 9 tydzień. Około 3h po było już po wszystkim. Nie będę opowiadać szczegółów ale też ciąży już nie ma. Oczywiście wielki smutek ale też cieszę się że wszystko wyszło w 1 dzień bo naturalnie mogło i do 3 tyg.

Tak jak już pisałam wierzę że ta historia jest już ostatnią złą na tym forum. Odpuszczam Was. I życzę wszystkiego najlepszego a przede wszystkim dużo dużo zdrowia. A Tobie Natka i mi dużo siły i aby przyszły rok okazał się szczęśliwym.

No i dla formalności postawcie krzyżyk albo usuncie nac z tabelki.
 
reklama
Ukmama, nie będę życzyć Ci sił, bo to nie o to chodzi,żeby być silną. Życzę Ci spokoju wewnętrznego, wsparcia i zrozumienia w bliskich i wiary,że wszystko jest po coś. Przytulam
 
Dziewczyny jak u was z zabobonami? Po świętach będę wyprzedaże więc świetna okazja żeby kupić coś dla naszym bąbelków. Planujecie jakieś zakupy czy za wcześnie?
 
Dziewczyny jak u was z zabobonami? Po świętach będę wyprzedaże więc świetna okazja żeby kupić coś dla naszym bąbelków. Planujecie jakieś zakupy czy za wcześnie?
:-)mi tak mówili w pierwszej ciąży żeby jeszcze poczekać bo jest czas na kupowanie. Urodziłam 13 dni wcześniej i dobrze że zdążyłam kupić kilka pajacykow bodziakow pieluszki i łóżeczko:-) w drugiej ciąży od 6 miesiąca już zaczęłam kompletować wyprawkę:-) teraz jeszcze poczekam bo u mnie to początki ciąży ale jak poczuje się lepiej to będę wypatrywac okazji :-)
 
Dziewczyny jak u was z zabobonami? Po świętach będę wyprzedaże więc świetna okazja żeby kupić coś dla naszym bąbelków. Planujecie jakieś zakupy czy za wcześnie?
Ja już mam kilka ciuszków na wyprzedaży kupiłam kosz na pieluchy tommie tippe. Był z 50 euro na 10 :)
 
Natka bardzo Ci współczuję ale dobrze ze juz po wszystkim. Chyba obie zapamiętam wczorajszy dzień na zawsze. Bo moja historia też wczoraj dobiegła końca. Troszkę inaczej niż u Ciebie. Wczoraj rano dostałam krwawienia więc od razu do gin. Gin potwierdził że już koniec. Płód zaczął się sam wchłaniać, natura wiedziała co lepsze. We środę na usg był wielkości 4mm a w niedziele miał tylko niecałe 2mm. Gin powiedziała że krwawienia mało więc póki co nie trzeba było do szpitala. To byłby 9 tydzień. Około 3h po było już po wszystkim. Nie będę opowiadać szczegółów ale też ciąży już nie ma. Oczywiście wielki smutek ale też cieszę się że wszystko wyszło w 1 dzień bo naturalnie mogło i do 3 tyg.

Tak jak już pisałam wierzę że ta historia jest już ostatnią złą na tym forum. Odpuszczam Was. I życzę wszystkiego najlepszego a przede wszystkim dużo dużo zdrowia. A Tobie Natka i mi dużo siły i aby przyszły rok okazał się szczęśliwym.

No i dla formalności postawcie krzyżyk albo usuncie nac z tabelki.

Nie będę usuwała. Jeszcze nie wiem jak ale jakoś tam Wasze maleństwa ładnie oznaczymy. Trzymaj się, przytulam mocno i Ciebie i @natka30
 
Mój tata to ma szósty zmysł. Mama wysłała mi rano fotkę, ojciec znalazł półśpiochy mojej córki jak miała jakieś 2 msce a może nawet mniej i... Powiesił je na choince. To się chłop zdziwi jak się dowie,:)
 
reklama
Do góry