reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Super że wszystko u Ciebie w porządku!! :)

Ja też miałam stopniowo zmniejszać dawkę i odstawić luteine.
Ja się zawsze trochę boję tego odstawiania duphastonu ale muszę zaufać lekarzowi :) w poprzedniej ciąży jak zmniejszyłam dawkę pojawiło się plamienie. Chociaż możliwe że to był po prostu przypadek a plamienie było z innego powodu.
No dobra dotrwałam do terminu wizyty. Chyba medal z ziemniaka sobie przyznam,że nie umówiłam się gdzie indziej wcześniej [emoji23]
Kciuki za inne dziś wizytujące, bo trochę chyba nas było.
Mandarynki dalej jem, nie wpływają na moje mdłości, generalnie nic na nie nie wpływa, no imbir lekko łagodzi.
Gratulacje. O której masz wizytę? Kciuki będą zacisniete. Daj znać jak wrócisz. I pamiętaj czekamy na same dobre wiadomości :)
Ja odstawialam duphaston od 8 tygodnia. Bralam 3x1 potem kilka dni 2x1 a pozniej 1x1
I od razu po odstawieniu duphastonu poprawilo mi sie samopoczucie :) mniej mdłości i ogólnie jakos lepiej sie czulam. Az zaczynalam sie martwić że coś nie tak ;) ale bylam na wizycie i wszystko jest ok ;)
Oo jak ja bym chciała żeby u mnie było tak samo z tym samopoczuciem :) bo na razie to ciężko mi sobie wyobrazić siedzenie przy świątecznym stole a tym bardziej organizowanie Wigilii i wszystkie prace z tym związane :)
 
reklama
Ja się zawsze trochę boję tego odstawiania duphastonu ale muszę zaufać lekarzowi :) w poprzedniej ciąży jak zmniejszyłam dawkę pojawiło się plamienie. Chociaż możliwe że to był po prostu przypadek a plamienie było z innego powodu. Gratulacje. O której masz wizytę? Kciuki będą zacisniete. Daj znać jak wrócisz. I pamiętaj czekamy na same dobre wiadomości :) Oo jak ja bym chciała żeby u mnie było tak samo z tym samopoczuciem :) bo na razie to ciężko mi sobie wyobrazić siedzenie przy świątecznym stole a tym bardziej organizowanie Wigilii i wszystkie prace z tym związane :)
No to trzymam kciuki żeby tak bylo ;) a slyszalam duzo opini ze samopoczucie poprawia sie po odstawieniu duphastonu wiec duza szansa ze i u Ciebie tak bedzie :)
 
Cześć dziewczyny. Cieszę się że po wizytach wszystko dobrze. Natka-życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Prenatalne mam 02.01. według moich obliczeń to będzie 12 tydz.i 6 dni myślałam że za pózno ale widząc że też będziecie w podobnych terminach jestem spokojna. Dzisiaj znowu pobudka o 4 rano.a teraz jestem nieprzytomna.
 
Misty o 16. Muszę zająć czymś głowę, żeby jaja nie znieść.
Ja w poprzednich ciążach też byłam na duphastonie i odstawialam stopniowo od12 TC, od 14 już go nie brałam wcale.
Średniak już w przedszkolu, ja właśnie jem śniadanko. Wypije jeszcze herbatę i biorę się za porządki.. nie wiem tylko od czego zacząć [emoji848]
 
Misty o 16. Muszę zająć czymś głowę, żeby jaja nie znieść.
Ja w poprzednich ciążach też byłam na duphastonie i odstawialam stopniowo od12 TC, od 14 już go nie brałam wcale.
Średniak już w przedszkolu, ja właśnie jem śniadanko. Wypije jeszcze herbatę i biorę się za porządki.. nie wiem tylko od czego zacząć [emoji848]
Doskonale Cię rozumiem. Ja wczoraj już po ścianach chodziłam tak się nie mogłam doczekać i denerwowalam. Najlepsze są wizyty z samego rana a tak to niepotrzebny stres.
 
cześć dziewczyny,
Bardzo się cieszę, że wczorajsze wizyty udane i dzidzie pięknie rosną! są już takie duże! szok jak te nasze ciałka żółte rosną ;)
@Misty29 gratuluję super wieści ! Jeśli chodzi o moją luteinę to jeszcze mam prawie dwa opakowania i pewnie w styczniu będę zmniejszać. Ale poczekam co powie moj gin.

@.jagódka ja tak właśnie czekam na piątek i coś czuję, że przez to czekanie ten tydzień będzie się dłużyć...trzymam kciuki :) to już będzie prenatalne?
Generalnie, trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty :tak:

Za to ja fatalnie rozpoczęłam ten dzień. Strasznie się pokłóciłam z G., wylałam morze łez a teraz mam do siebie o to pretensje, bo przecież kruszynka czuje moje negatywne emocje :sad: powinnam być ponad tym. I chyba poprawię sobie humor czymś dobrym do jedzenia...

ktoś pisał o mandarynkach. Mi też przeszedł szał na nie. jedna-dwie dziennie to max. Rekordem było ok 20 :-D
 
reklama
Niestety ten lekarz rano dyżuruje w szpitalu a przyjmuje tylko popołudniami.
Edit: Marta nie, to moja pierwsza wizyta
Moja właśnie też dopiero od 15 przyjmuje i jeszcze zawsze są opóźnienia. No ale najważniejsze że cierpliwie dotrwalas do pierwszej wizyty i pewnie zobaczysz serduszko za parę godzin :)

A oto mój świąteczny Skarb :)
IMG_20181218_082831.jpeg
 

Załączniki

  • IMG_20181218_082831.jpeg
    IMG_20181218_082831.jpeg
    111,6 KB · Wyświetleń: 382
Do góry